Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Szafirowe Szpilki

Topik dla Kobiet po aborcji - zapraszam

Polecane posty

Gość Szafirowe Szpilki

Hej :) Chciałabym tutaj porozmawiać o codziennym życiu, problemach i radościach z kobietami, które przeszły w życiu aborcję. Na wstępie zachęcam do ewentualnego ignorowania tych, którzy zechcą nam tu ubliżać Napiszcie coś o sobie . Czekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylam mloda
wtedy nie wplynelo to w zaden sposob na mnie i moja psychike podjelam b.dobra decyzje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bogna83
nie dokonałam nigdy aborcji, a;e podziwiam Was dziewczyny które się z tym musiałyscie zmierzyc w zyciu i dokonać bycmoze najtrudniejszego wyboru w zyciu, trzymajcie się dzielnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byłam młoda witaj :) Czyli jesteś przykładem na to, że syndrom postaborcyjny nie istnieje? Czułaś ulgę? Nigdy nie wracało to w wspomnieniach? Ja na początku marca tego roku miałam zostać matką. W minione wakacje zdecydowałam się na aborcję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaa mialam cos napisac
glupiego ale nie napisze. moja kolezanka to zrobila. wiecie czemu?? bo bala sie maciezynstwa. nienawidze jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaa mialam cos napisac
Szafirowe Szpilki- czemu usunelas????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyczyną właściwie jedyną i podstawową było nieustabilizowane życie zawodowe. Byłam dopiero po czwartym roku studiów, rozpoczełam swoją pierwszą pracę, miałam tylko umowę zlecenie. Bałam się, że ją stracę, że nie skończe studiów, ale największy problem: bałam się, że nie będę miała za co utrzymać dziecka. Mój partner jeszcze studiuje, nie ma pracy. O ile na ten moment moja sytuacja zawodowa wyglada lepiej, o tyle jemu pozostały jeszcze dwa lata nim zacznie "przynosic pieniadze do domu" Proza zycia. Zastanawiam się czy będe przezywać ten dzien, w którym miała przyjsc na swiat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylam mloda
Ja nigdy o tym nie myslalam ale byloby to drugie moje dziecko z tamtym partnerem i tak sie rozeszlam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaa mialam cos napisac
JAK NIE JAK TAK :)- a ty? czemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylam mloda
Pierwsze urodzilam ale bylam jeszcze mlodsza Nie ukladalo nam sie a tu nastepna ciaza.Poszlam na zabieg bo wiedzialam,ze z tamtym partnerem i tak nie bede

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylam mloda
To byla bardzo dobra decyzja bo z dwojka dzieci nie mialabym szansy ulozyc sobie zycia,byloby mi ciezko takze pod wzgledem finansowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylam mloda
karolyne-to urodz i oddaj albo najlep[iej zaadoptuje jakies niechciane dziecko Spraw,zeby ktos poczul sie szczesliwy a mi zycia nie ukladaj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak mogłam tak zrobić? Normalnie. Nie zdecydowałam się na urodzenie dziecka. Usunełam 5 tyg zarodek. a po drugie myślę, że dla psychiki kobiety oddanie dziecka do abdopcji jest duzo wiekszym obziazeniem niz aborcja. Nie chcialabym zyc ze swiadomoscia, ze gdzies zyje moje dziecko. Wole zyc ze swiadomoscia, ze w 5 tyg jego zycia zadecydowalam o jego przerwaniu. Pozatym co to za start dla dziecka? Na dzien dobry oddac je obcym ludziom. Nie mówcie sztandarowych hasel tylko nauczcie sie jednej podstawowej zasady " Tyle wiemy o sobie samym na ile nach sprawdzono" Nie przezyłeś- nie masz prawa sie wypowiadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba nie!!
one sa z epoki kamienia łupanego i tam kondomów nie maa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba nie!!
to bylo sie nie pierdol.ic a potem nie zabijac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolyne...
Byłam młoda... mam już zaadaptowane jedno dziecko a szykuje sie do drugiej adopcji, teraz szukam dziecka starszego bo na maleństwa multum osób jest chętnych... więc pozwole sobie odrobinke ci zycie ukąłdać... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylam mloda
Karolyne zadbaj o swoje zycie i swoje szczescie:)Ja tak zrobilam i nie zaluje Nie kochalam tamtego czlowieka io nie chcialam tego co sie we mnie rozwijalo.Nie wiem czy umialabym kochac to dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy tak nie pisz
bog powinien takim ludziom odebrac mozliwosc bycia potem rodzicami kazdy ma prawo wyboru i kazdy odpowiada za siebie, swoje decyzje i musi sam sie z tym zmierzyc. nie wiadomo jaki los ktos zgotuje dziecku juz"niehcianemu" oczywiscie ze jestem przeciw aborcji ale co gorsze ? zycie i bycie nie chcianym, niekochanym ? my patrzymy z perspektywy doroslego, odpowiedzialnego czlowieka, ale jak czuje sie takie porzucone dziecko? zajrzyj w siebie i popatrz oczyma takiego od malenkosci nieszczesliwego człowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolyne...
Szafirowe szpilki... nie jestem PO aborcji, mam jedno wspaniałe dziecko i myslę, ze nie jestem dla niego obcym człowikem, geneza słowa adopcja pochodzi od wybrania, nie musze urodzić dziecka by byc jego matką! A ja poprostu staram sie zrouzumiec jak mozna żyć z myśla, ze zabiło sie niewinnąistote która mogła zostac np. lekarzem, które mógł uratowac tysiace ludzi, albo poprostu byc twoim dzieckiem... jeśli moje komentarze cie urazają to bardzo przepraszam, ale nie byłam ani wulgarna ani nie uprzejma w sttosunku do cb i reszcie mkobiet po aborcji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to trzeba sie kochac z głową
a nie z dupą że tak powiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooodmmmienniona
musialam podjac te trudna decyzje rok temu...czy zaluje? ale tegfo ze nie mialam wyjscia i nawet z perspektywy czasu wiem ze tak musialo byc Mysle o nienarodzonym dziecku codziennie,czasem to tylko przelotna mysl na widok niemowlaka,czasem duzy smutek, do dzis placze czasami Moje otoczenie zauwazylo duza zmiane we mnie...pytaja: gdzie ta osoba z sercem na dloni? zobojetnialam bardzo-nie ma we mnie tej iskry Odbija sie to na mnie i juz tak zawsze bedzie ale gdybym mogla cofnac czas zrobilabym to samo-nie bylo innego wyjscia-zbyt duzo juz zyjacych by ucierpialo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylam mloda
Sama sie sobie dziwilam,ze nie mialam jakis wyrzutow,depresji czy tym podobnych.Poczulam wielka ulge po dzisiaj utwierdzam sie tylko,ze dobrze zrobilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama nie wiem czy życie w państwie komunistycznym nie było lepsze. Kończyłeś szkołę średnią, matura to było COŚ, dostawałeś posadę, mieszkanie. Zyło się spokojnie. Człowiek nie musiał się szarpać, nie musiał walczyć o każdy dzień, o prace, wyścig szczurów. Łatwo pisać górnolotne hasła. Pokochałam tą istotę, ale nie było mnie stać na jej wychowanie i urodzenie. I mówię o tym otwarcie. Nie miałam i nie mam mieszkania, umowy o prace. Co zapewnilabym temu dziecku? Nędzę? Nie takiego życia chcialam dla niej. Jedni to rozumieją. Inni mniej. Dla jednych mój tok rozumowania bedzie wydawał się racjonalny, dla innych nielogiczny. Ile ludzi - tyle opini. Nie żałuję tej decyzji, nie byłam nigdy typem "rzygającej po imprezach idiotki". A moje dziecko urodzi się za kilka lat. Wtedy gdy bede mogła dać mu wszystko co najlepsze i swój czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuu y
qeeeqeq = zapierniczaj do bidula i adoptuj te wszystkie dzieciaki skoro taka mądroscia od ciebie zawiewa :D nie ty tu jestes od osadzania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylam mloda
ooodmmmienniona napiszesz cos wiecej o powodzie tej decyzji?:) ja ani razu nie zaplakalam,nie zagladalam w wozki moze dlatego,ze bylam juz matka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odmieniona - - znam to uczucie. I o mnie mówia to samo. Bardzo się zmieniałam, rzucialam w wir pracy by jakoś złagodzić to co czuję. Dlaczego musiałaś usunąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qeeeqeq
GDYBYM MOGŁA TO UWIERZ, ZE BYM ZAADOPTOWAŁA.. !!! TWOJE SIĘ URODZI ZA KILKA LAT?!??!?!?! Z CALEGO SERCA CI ZYCZE ABY ZA TO CO ZROBILAS BOG NIGDY WIECEJ NIE OBDARZYŁ CIE POTOMSTWEM .. .nie masz domu, mieszkania??? ruchac się po kątach umiałaś.. dla dziecka też by się taki znalazł GDYBYŚ CHCIAŁA wywłoko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×