Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kobieta jak kazda...

CZY TO ZWIAZEK CZY ZWYKLY ROMANS????

Polecane posty

Gość Kobieta jak kazda...

Poprosze o pomoc w zozwianiu moich watpliwosci..chodzi o moj zwiazek(?) lub romans..Jak nazwac to co jest miedzy mna ,a moim partnerem.. Postaram sie opisac wszystko bardzo bezstronnie... wiec: Jestesmy za soba okolo2 lat,on starszy po rozwodzie,i po zwiazku ktory zakonczyl ,bo postanowil byc ze mna..samotny rodzic. Ja:po rozwodzie,ustatkowana ,samotna matka, Odpowiada mi fakt,ze nie chce mna manipulowac,ustawiac,umoralniac..Lubi moje dzieci,szanuje moich znajomych,daje kwiaty,jest czuly i sexy..ale... cos jest nie tak...bylismy przez 2 lata tylko raz na kolacji... spotykamy sieglownie u mnie,od czasu do czasu jade do jego domu,nigdy nie przedstawil mnie swoim znajomym,nie znam jego rodziny,nigdy nie poznalam jego dzieci..Jesli wychodzi w weekendy to w sumie sam(faktem jest ,ze ja bardzo czesto pracuje w weekendowe wieczory)Co do slubu itp to wcale i mi nie spieszno...ale on nigdy o tym nie zaczyna rozmowy,ja nie naciskam,bo nie chce niczego na sile..On jest dobrym mezczyzna,nawet nie chcodzi mi o to zeby znalesc pretekst do rozstania z nim,bo nie o to mi chodzi,bardziej zalezy mi na tym aby zrozumiec o co w tym zwiazku chodzi,czy to tylko fizyczny uklad?Czy moze jestem jakas naiwna a on mnie oszukuje?rozne mam mysli, Swieta,urodziny itp nie spedzamy razem,zawsze jakos wytlumaczyl sie ,ze nie moze,albo ze zaproszony jest do rodziny itp.ale najbardziej zastanowil mnie fakt kiedy chcial sie wytlumaczyc z obchodow swoich 51 urodzin... ucieszylam sie ze jego urodziny spedzimy jakos we dwoje,a on mi na to ,ze chetnie ale chce zabrac swojego ojca,chorego na parkinsona nad morze i spedzic z nim ten dzien..nic w tym zlego ale faktem jest ,ze urodziny na w listopadzie(troche zimno),obchodzil je w ciagu tygodnia,i dojazd nad moze mial mu zajac okolo 3 godz w jedna strone..hmmm dziwne..i po co chcial zabierac i meczyc biednego staruszka? urodziny minely,jednak nie pojechal tam ,ale spedzi je jakos z dziecmi ale znowu nie ze mna..50 urodz obchodzil bezemnie ,bo niby znajomi zrobili mu party niespodzianke,swieta samotnie ,bo po smierci jego mamy ciotka chciala spedzic swieta w scislym gronie rodzinnym,sylwester..hmmm juz nie pamietam ale spedzilam sama w domu z moimi dziecmi.. Pytalam go o co chodzi ,czemu tak sie dzieje a on mi spokojnie tlumaczy ,ze nie widzi nic w tym zlego ,alle jesli sprawil mitym przykrosc to przeprasza i ze to naprawi.. od tej rozmowy minelo 2 i pol miesiaca.. i dalej nie poznalam jego dzieci..ani takze jego kolegow czy innych znajomych... moze ktos mi postara sie to obiektywnie wytlumaczyc? moze ktoras z pan miala podobne doswiadczenia>?a moze jakis pan wyjasni mi to z meskiego punktu widzenia pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miciaaaaaaa
a mozna spytac ile ty masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PYTAJACA 38
ja mam 38

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×