Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fireskies_5

kto chce już mieszkać ze swoim chłopakiem/ narzeczonym

Polecane posty

Gość fireskies_5

Chciałabym już móc mieszkać ze swoim narzeczonym się usamodzielnić. Jednak nie jest to takie proste. Potrzebne są na to pieniążki. Też macie takie sytuacje? Czy mieliście? Zbieraliście na wynajmowanie, na mieszkanie, czy może na remont?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my zbieralismy na remont
gory u tesciowej, wjebalismy pieniadze i trzeba sie bylo brac bo ta baba zatruwała nam życie tak więc najlepiej idźcie na wynajem a pozniej jak wyjdziecie na prosta to odkladajcie lub wezcie kredyt na wlasne mieszkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fireskies_5
my mamy ten plus, że mieszkanie jest stoi puste, trzeba tylko zrobić remont, ale nie ma na to kasy..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulka.kulka
To weźcie kredyt, albo wszystko róbcie sami. Ja mieszkam z narzeczonym, sami kupiliśmy mieszkanie na kredyt, remont i meble kupiliśmy za oszczędności (4000zł) i tak nie mamy zrobionego przedpokoju i łazienki ale najważniejsze że mieszkamy :0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość getry zimowe
za 4 tys zrobiliście remont i kupiliście meble? Mi za same meble tyle wyszło i to te najpotrzebniejsze : lóżko stolik, szafa itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makalusia
Jak zrobiliście za 4 tys remont to pewnie takie sprawy tylko jak malowanie ścian i meble bo raczej paneli na podłogę nie kładliście w takiej cenie itp inne większe wydatki. Więc w taką kwotę wierzę:) z narzeczonym jesteśmy właśnie na etapie myślenia aby usamodzielnić się jeszcze przed ślubem ale jak o tym myślę to mnie aż coś w brzuchu skręca bo wynajmując mieszkanie jedna pensja pójdzie na wynajem i opłaty (1000zl wynajem + opłaty licznikowe, za telefon i internet) a jedzenie z drugiej więc dużo nie zostanie. Mamy działkę i chcielibyśmy postawić dom. Część kwoty będziemy mieć ze sprzedanych działek ale na pewno nie wystarczy na wszystko i nie mam pojęcia czy lepiej siedzieć w dwóch różnych domach i odkładać 3/4 wypłaty żeby mieć na dom czy też wynająć mieszkanie i odkładać mniejsze kwoty:| Chcielibyśmy już mieszkać razem ale sami nie wiemy co będzie lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fireskies_5
Makalusia ja bym na pewno nie wynajmowała! Pomimo iż też bardzo chcę mieszkać z narzeczonym, to nie wynajmujemy bo uznaliśmy, że to wyrzucony pieniądz! Jeżeli będziecie odkładać małe kwoty to zanim wybudujecie dom to... oj minie. Więc lepiej jeszcze TROCHĘ się pomęczyć i wybudować dom. Wiem, że bardzo być chciała mieszkać ze swoim Kochaniem bo ja też, ale nie zawsze można tak od razu, co jest przykre :( pomyśl tak, teraz trochę poczekacie, ale za to później będziecie mieć siebie już ciągle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ubv
ja tez bym nie wynajmowała, w życiu. to pchanie tylko komus pieniedzy. no chyba, ze ktos jest przyjezdny i nie ma innej mozliwosci, ale jezeli ma działke, to nic tylko zbiera pieniadze i sie budować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość posłuchaj dziewczyno
na tym forum raczej są osoby ustabilizowane i życiowo i emocjonalnie, więc daruj sobie takie tematy przy zlewozmywaku, ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość becikowa467
jak ci sie temat nie podoba to nie musisz sie odzywac. pokazujesz swoj niski poziom. Na forum mozna zapytac o wszystko po to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My jak dobrze pójdzie w czerwcu wyjedziemy do pracy do Holandii i od października wynajmujemy mieszkanie w Polsce. Jeśli wyjazd nie wypali to jakoś może też damy radę, ale dobrze by było, by odbić się od dna. Bo faktycznie jest tak jak ktoś tu już napisał - jedna pensja na wynajem, druga na życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale przecież piszesz,że masz mieszkanie tylko nie masz kasy na remont :( Nie masz się czym przejmiwać,bo z reguły normalnie pracując,stać cię na remont.Tylko nie stać cię na to co miałabyś wyremontować :( Ja jestem przerażona cenami nieruchomości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fireskies_5
Amita, nie dziwię Ci się. Ja sobie nie moge wyobrazić jak bym miała uzbierac na mieszkanie, jak nic tylko kredyt, a tego bym sie bała. na remont jest ciężko uzbierać a co dopiero na mieszkanie. Ale żeby uzbierać muszę mieć pracę najlepiej stala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahahahahahahahahaha
może i po to forum jest, żeby pytać o różne rzeczy, ale trzeba mieć trochę wyczucia, bo nie każde forum jest od takich pierdół o jakich ty chcesz popisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzieki za rade
a ja nienawidze jak ktos pisze 'pieniazki'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to macie problem :)
najbardziej ze soba radze udac sie do poradni jakiejś, która leczy kompleksy. Zakompleksione baby, co probuja innym dogryźć bo są nieszczęśliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może....
dla niektórych jest to normalny problem anie żadne pierdoły? Sama jestem w podobnej sytuacji. Poza tym to forum też o DOMU. Na prawdę nie rozumiem takich ludzi co tylko szukają zaczepki, to jest strasznie puste. I na prawdę muszą być nie szczęśliwi skoro atakują kogoś bez powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makalusia
Ja ostatnio nie śpię po nocach myśląc tylko o swoim mieszkaniu. Pocieszam się tylko tym, że mamy już swoją działkę (2 hektary) i jakieś 200tys lżej na portfelu bo jakbyśmy musieli kupić też grunt to na pewno bym nie miała co marzyć. Mamy jeszcze dwie działki ale jedna 1hektar, a druga 1,5h ale mimo, że mamy zamiar je sprzedać to i tak cała kasa nie pójdzie na nasz dom bo pewnie będzie trzeba się podzielić pieniędzmi z siostrzyczką, która i tak ma już przepisany dom po rodzicach. Czyli budżet dużo się uszczupli. Nie chcę brać kredytu bo nas na to nie stać i opcja spłacania przez 30 lat 800 zł miesięcznie to porażka bo nawet na ciążę nie mogłabym sobie pozwolić. Chyba, że mój mąż zarabiałby 5tys złoty. A o takie zarobki ciężko na początku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×