Mężczyzna - introwertyk, mężczyzna nieśmiały

Lubicie takich ?

Introwertyk - tak, nieśmiały - nie

No i następne pytanie : gdzie się podziali tacy mężczyźni? Spokojni, ale nie za grzeczni, marzyciele, pasjonujący się czymś ciekawym, wierni swoim ideałom...Chyba wszyscy już zajęci albo zasilili szeregi zakonu :(

Będziesz miał kłopot z tym orange.Czy popęd płciowy nie "wymusza" na tobie jednak poznania innej osoby.A może Ty następny prawiczuś jesteś;)

korekk piszesz jak men a jesteś kim??

Ja jestem niesmiały bez zainteresowań bez życia ale wiem że za 1,5 roku poznam moją dziewczyne

Faith Hope Glory-- znów zaczynasz" przyjacielu":DWeż Ty sie w kupę i poznaj w realu a nie tutaj:D

Ja kobitka jestem, żeby nie było:P Tak - czuję się ostatnio cholernie samotna. Mam 23 lata i nigdy nie byłam blisko z facetem. Jak ktoś do mnie zarywa, to sami desperaci i zboczeńcy, tacy normalni to są, ale jako kumple.

Korekk-- nic na siłe znajdzie się ten ksieciunio;0

Ja tam uznaję tylko tych z zainteresowaniami, bo trudno być z kimś, kiedy nie ma długich, ciekawych rozmów.

korekk więc dalejże tu masz pole do popisu.A nuż się znajdzie tutaj;)

Samotni introwertycy siędzą w domu i chowają się tam przed światem.

No nie wiem, ale pomarzyć można. Póki co widzę samych czubków, którzy nie wiedzą gdzie wbić swoje przyrodzenie...

Poznam dziewczynę w realu za 1,5 roku. Dziewczyny sa bardzo wybredne i tylko przystojniacy im w glowie wiec poczekam aż im rozumu przybędzie

No i wiele tracą. Mogliby wychodzić więcej, powdychać powietrza, bo ciężko ich odnaleźć. Ja też jestem nieśmiała, ale z domu wychodzę w miarę często, nie stronię też od imprez w sympatycznym gronie, chociaż niekiedy drażnią mnie ci podrywacze, jako dość wstydliwe dziewczę czuję się niezręcznie w ich otoczeniu.

To samo się tyczy mężczyzn - szukają szczęścia u pięknych kobiet, a swoich koleżanek nie widzą. Masakra jakaś.

Korekk-- wiesz duzo zależy od Twojego temperamentu i jego.Jeśli dajesz takie sygnały,ze tylko to Cię interesuje to sie tak zachowują.Może inaczej interpretuja więc zmień swoje nastawienie do nich.

Wielu z nich jest brzydkich, więc nie mają się komu pokazać.

Racja. Taki niech siedzi w domu i nie naraża ludzi swoim widokiem

korekk to jak sobie wyobrażasz poznanie faceta.Przecież musi podejść i niekonwencjonalnie z Toba zamienić pare słów.Dopiero po jakimś czasie możesz wysondować czy jesteś zainteresowana.

Prawiczusie dajcie sobie siana aby tutaj:D

Dziewczyna też może podejść i moja przyszła dziewczyna właśnie do mnie podejdzie i mnie poderwie

Jak już wyżej pisałam, jestem dość nieśmiałą osobą, chłodną z natury. Nie lubię być zaczepiana przez obcych mężczyzn, tym bardziej, że nie ubieram się ani nie zachowuję prowokująco. Na imprezy chodzę głównie po to, żeby się zrelaksować w tańcu, a nie po to, żeby oczekiwać poznania kogoś. Wolę jak wszystko zaczyna się stopniowo, po przyjacielsku, a nie od razu podryw na 102.

Ja też liczę na szczęśliwy uśmiech losu

Faith Hope Glory -> łudź sie dalej :P

Korekk-- nie żartuj sobie.Innego sposobu jeszcze nie wymyślono

dla kobiet najważniejsze jest to, jak facet wygląda, a nie jego psychika.

Faith Hope Glory-- już Cię żałuję .Umrzesz w prawictwie albo jak będziesz miał szczęście dorwie cię jakaś matrona i przeleci:D

Cóż, mnie taki typowy podryw nie interesuje. Raczej wolę pogadać na spokojnie, iść w jakieś ciekawe miejsce. No i choć wyjdę na nieco staroświecką, uważam, że to mężczyzna powinien najpierw przejąć inicjatywę, ale tylko w subtelny sposób.

ninest-- niestety nie znasz kobiet(w większości) Może tak niepełnoletnie postepuja.:)