Znacie jakiś dobry pretekst żeby przyjęli mnie do szpitala w dniu terminu porodu

?????????? Co powiedzieć, żeby mnie przyjęli???

Termin porodu mam na 27 luty. Chciałabym pójść już na porodówkę w terminie, a nie tydzień po!! Jak samo nie ruszy 27 to wtedy zaczęli by wywoływać chyba...........

kochana wg ginekologów prawidłowym czasem na poród jest 38 i 42 tydzień ciąży czyli 2 tyg przed i po terminie. Jak nic sie nie bedzie dziło w dniu terminu nikt ci porodu nie bedzie wywyływał. A po co ci szpital??? jak nic sie nie dzieje

Wystarczy powiedzieć,że nie czujesz ruchów. Tylko co masz zamiar tam leżeć do 42 tygodnia? ;P No, skoro lubisz szpitale, to miłego pobytu na patologii ciąży

Nie chcę męczyć się już dłużej......Zostało mi jeszcze 9 dni do terminu, i to jest dla mnie wieczność.........a jak mam jeszcze 14 dni dłużej to chyba padnę na twarz....Po jakim czasie wywołują?????????

tak jak pisałam w 42 tygodniu!!!!!!!!!!

uprawiaj dużo sexu to przyspiesza poród naturalny

Ja rodziłam w 42 tc przez cc. Do szpitala zgłosiłam się w 41 tc jak kazał lekarz (tydzień po terminie) i drugi raz byłabym mądrzejsza, czekałabym w domu do 42 tc tylko codziennie jeździłabym na ktg bo i tak niczego innego nie robią. Oksytocynę podali mi chyba tylko po to, bym JA miała co robić, tj nudzić się pod kroplówką zamiast bez niej. A i tak nie poszło.

Zrobią Ci KTG i będą wiedzieli, że to jeszcze nie teraz, bo nie masz skurczy i Cię nie przyjmą. Zresztą skurcze musisz mieć częste i regularne, żeby Cię przyjęli. Cyba, że zaczęły by Ci odchodzić wody płodowe to wtedy Cię przyjmą. Poród wywoływany oksytocyną jest ponoć bardziej bolesny, ale to musiałabyś być po terminie lub mieć jakieś komplikacje.

Jak mnie denerwują takie baby, które najpierw decydują się na dziecko, a potem kliku dni dochodzić nie mogą, bo taaak im ciężko.... Jeszcze się nikt nie zesrał od tego, że rodzi w termin ie, więc i ty wytrzymaj i nie kombinuj, bo dziecku zagrozisz.

No nie wiem czy ona dziecku zagrozi czy może takie nic nie robienie i czekanie az sie samo zacznie. Ja tez jestem zdania ze jest termin i dziecko już donoszone wiec można te 3-4 dni ale nie 2 tygodnie. Jeszcze nikt nie kontroluje czy sa dobre przepływy czy łożysko nie zwapnione czy wody nie zielone. A potem się rodzi chore dzieciatko (albo niestety się dziecko traci) i co? lekarze mówia ze tak sie zdarza i mozna im naskoczyc. Uważam że intuicja ciężarnej jest ważna i jeśli się czuje ze ciąza się dziwnie dłuży, czuje się niepokój, a dziecko jest donoszone to powinno się albo porobić wszelkie dostępne badania i skontrolowac co się da, albo spróbowac się dogadać z lekarzem co do wywołania porodu. Na własną reke nie ma sensu bo większość rzeczy nie działa, a te bardziej radykalne moga faktycznie spowodować problemy. Potocznie się mówi że natura wie co robi i ze każdy dzień w brzuchu matki dla dziecka jest wazny. No nie do końca. Na tą naturę teraz nie ma co liczyć bo jest tak wszystko zaburzone przez tony leków hormonalnych i innych na podtrzymanie ciąży, na skurcze na brak skurczy na obniżenie ciśnienia na podniesienie itd itp ze organizm fiksuje. A to ze każdy dzień ważny? Jest taki etap kiedy dziecko ma wykształcone wszystkie organy, płuca sa gotowe, wszelkie układy pracują a dziecko w brzuchu po prostu sobie jest i tak na prawdę nic więcej się tam dobrego nie wydarzy, a sporo złego zdarzyć się może jak się coś przeoczy.

że cię swędzi ciało, szczególnie dłonie i stopy i najbardziej w nocy. Będą myśleć, że to może być cholestaza. Może przyjmą Cię na oddział żeby zrobić badania. Jak i tak wyjdzie, że tego nie masz a będziesz już w terminie porodu to mogą cię już zostawić w szpitalu.

A mnie denerwują takie baby które nie rozumieją zbyt wiele i mają ciasne umysły! Ja też chcę się położyć w dniu terminu bo po pierwsze będę rodzic w szpitalu który jest ponad 100 km od mojego miejsca zamieszkania więc wolę być troszkę wcześniej a po drugie czekanie pod okiem lekarza jest lepsze niż czekanie w donu przynajmniej w moim wypadku kiedy zapisy wychodzą podejrzane co któryś a skierowania nie mam na patologie ale wolę jednak być wczesniej