Przemoc w rodzinie,alkoholizm - gdzie szukać pomocy???

Witam! Potrzebuję Waszej pomocy, a właściwie porady. Chodzi o to, że w moim bloku mieszka rodzina alkoholików. Tzn. matka, ojciec, ich 10letnie dziecko i ojciec tej matki. Wszyscy oprócz dziecka piją. Najgorsza jest matka, ponieważ urząda po pijaku awantury, ktore trwają praktycznie od wieczora przez całą noc. Ciągle krzyczy, wyzywa wszystkich, potrafi półnago biegać po klatce schodowej i drzeć się na cale gardło. Takie awantury zazwyczaj kończą się nad ranem, potem matka trochę trzeźwieje, a wieczorem znów zaczyna się pijaństwo i awantury. Do sklepu po alkohol chodzi zazwyczaj ojciec tej matki, gdyż ona się po prostu wstydzi. Najgorsze jest to, że na tym wszystkim najbardziej cierpi dziecko, które musi stać na baczność podczas gdy matka pierze go po buzi. Gdy matka jest na kacu dziecko robi jej za służącą - robi jej kawe, odgrzewa jedzenie, sprzata. Dziecko uczy sie bardzo źle, no ale w takich warunkach, kiedy nawet nie ma swojego pokoju raczej nie może uczyć sie dobrze. Poza tym jest strasznie chude - matka twierdzi, że robi zakupy "na bieżąco", jednak w lodowce jest tylko masło, nie ma nawet chleba czy herbaty. Mąż i ojciec tej kobiety chodzą posiniaczeni, ponieważ gdy ona wpadnie w furię to pierze ich czym tylko się da (ojcu nawet rękę złamała). Potrafi kopać po twarzy i bić metalowymi przedmiotami. Swego czasu praktycznie prawie co dzień (a raczej co noc) była u nich policja, jednak teraz już nawet nie przyjezdzają na wezwania, gdyż znają tą rodzine aż za dobrze i wiedzą co sie tam dzieje - niestety nic z tym nie robią... Chciałabym tą sytuację zgłosić do jakiejś instytucji, żeby porządnie się tą rodziną zajęła, głównie ze względu na to dziecko, które już zaczęło przejmować wzorzec z matki - potrafi uderzyc dziadka lub ojca, krzyczeć na nich i wyzywać, kraść im pieniądze żeby matka miala za co pić. Najlepiej by było, żeby zabrano ją z tej rodziny póki nie jest jeszcze całkiem za późno... To dziecko żyje w ciągłym strachu, nie chodzi w ogóle do kolezanek, do niej też nikt nie przychodzi, bo dziecko sie wstydzi swojej rodziny. Nie wiem do jakiej instytucji mogłabym zgłosić tą sprawę, żeby zajęla się tą rodziną - już nawet myślałam, zeby napisac do TVNu do programu Uwaga... Jeśli wiecie kto zajmuje sie takimi sprawami to bardzo proszę jakies informacje - gdzie mogę to zgłosić, do kogo się zwrócić, gdzie zadzwonić... Proszę o pomoc! Bardzo mi szkoda tego dziecka, bo zasługuje na normalną rodzinę i normalne życie!!!

Do Mopsu i powiedz od razu,że będziesz sprawdzać co robią w tej sprawie i w w razie braku efektów napiszesz właśnie do Uwagi.Postrasz ich,że po raz kolejny odpowiednie służby nie reagują tak jak powinny aż dojdzie do tragedii.Możesz też napisać do rzecznika spraw dziecka,oni też mogą pomóc.