pogaduchy do poduchy ,zapraszam

Ja lubię jak jest romantycznie. Nawet bardzo. No cóż tristanie, obym przyśniła Ci się w jakiejś przyjemnej scenerii...niekoniecznie erotycznej. :)

Brunetka, a byłas już kiedyś w trójkącie? Ale na lajfie?

tak jadę na urlop,pisałem w innych postach że często wyjedzam,zwiedzam europę.

ja wolę erotycznie niż romantycznie. Jestem umiarkowaną romantyczką.

Tak byłam kilkakrotnie. A wy?

nautilius- fajnie. także chciałabym móg podróżować bez ograniczeń:) Niestety studia pochłaniają większość moich finansów:) Od starszyzne nie biorę ani grosza.:) Jestem z siebie dumna. brunetka- ja mam różnie, w zalezności od dnia cyklu :)

pomarańczowa się obudziła?MIAŁAŚ już spać?tak pisałaś.

Nie nigdy nie byłam. Jestem stała w uczuciach, czasami wydaje mi się , ze za bardzo. Miałam w zyciu dwóch facetów, z tego obu kochałam naprawdę..."Podziwiam" ludzi którzy robią to bez miłości.

nautilus to nie ja pisałam że idę spać. jak wolisz :-P

Oczywiście nikogo tez nie krytykuję. Bałabym się. Nie wiem , czy mogłabym później patrzeć w lustro...taka już jestem. choć czasem chciałabym byc jak zwykła zdzira:P :P:P

powiem wam, że fajnie jest poznać świat ale w Polsce jest najlepiej,podziwiam studentów że dajecie sobie radę w dzisiejszych czasach.

Ja podziwiam tych którzy robią TO z miłości. Gdybym tak myślała to post straszny by był mi pisany...

pomarańczowa,nie idz spać,tak wolę

tak nautilus- bardzo lubię przyrodę i w ogóle świeże powietrze, dlatego nie chcę mieszkać w mielkomiejskim smogu.... a jeśli chodzi o studia....miałabym super autko i co roku zwiedziłabym inny zakątek świata:)

Wiesz izoldo myślę że doświadczenia nabiera się z wiekiem. Pewnie po części to też kwestia temperamentu. Ja niczego nie żałuję, bardzo lubię seks, sprawia mi ogromną przyjemność. Uprawiam go w różnych formach i konfiguracjach :-)

pomarańczowa- w takim razie PODZIWIAM CIĘ:) Ile masz ,lat?

Ja tez bardzo lubię:) Wszelakie pozycje i MIEJSCA! :) Ale z tym samym facetem naprawdę nie musi być nudno:)

nautilus fajnie jak ma się ,,środki,, na eskapady. Ja też mam to szczęście, że widziałam wiele ciekawych miejsc na świecie. Ostatni jednak ograniczyłam podróże bo tych ,,środków,, właśnie brak :-(

tak trochę po trzydziestce :-) Nigdy nie twierdziłam, że z jednym partnerem jest nudno. Jestem wierna i stała w uczuciach ale jak uczuć brak to moje potrzeby też dają znać o sobie.

Zauwazyłaś, że nasz rodzyneczek jakby umilkł....pewnie żonka wciągnęła Go pod kołderkę:)?? A jakie masz podejście do zdrady? Ja nigdy nie zdradziłam, ale własnie czesto się słyszy, że z biegiem czasu myślenie się zmienia....

Młoda siksa jesteś:) Poza tym, człowiek ma tyle lat na ile wygląda i na ile się czuje;)

już jestem... to o czym rozmawiamy?

uśpiłam rodzynka :-) zdrada temat rozległy, nie usprawiedliwiam zdradzających ale rozumiem ich. Myślę że wiele jest powodów zdrady trudno by tu rozpatrywać wszystkie. Jeśli chodzi o mnie to zdradziłam i byłam zdradzona, to smutne ale taka jest prawda. A co ty myślisz o zdradzie?

izoldo długo jesteś na kafe? Pewnie gdzieś tu padła odp ale nie chce mi się szukać

pomarańczowy o Tobie ze szczegółami. Zaczynaj

a zdradziłaś tego samego faceta co Cię zdradził? związek trwa nadal? wiecie jedno o drugim, czy tylko Ty o nim? I jak to wpłynęło na wasz związek?

Abstrahując od tego co napisałaś, zawsze brzydziłam sie zdradą. myślę, ze pomimo wieku mam bardzo konserwatywne pojęcie. Pocałunek to już dla mnie zdrada, oczywiście taki namiętny, na pewno nie koleżeński...Nie zdradziłam nigdy i w sumie nie wiem czy byłam zdradzona. Jesli tak to tylko mógł to zrobić jeden facet. Spiknął się z byłą...wiec myslę, że coś było na rzeczy. Byłam zbyt młoda i niedoświadczona. Ale jak tak patrze na moich rodziców to widzę, ze zdrada to gówno. ( Tata był 8 lat temu w sanatorium i matce się uroiło, ze ja tam zdradził, choć nie ma ŻADNYCH PODSTAW I PRZESŁANEK) W domu po dziś dzień odczuwamy skutki tego "urojenia"...

o mnie ze szczegółami ;) to mają być pogaduchy do poduchy, a ja jestem na tyle hmm... barwny, że nie będę was rozbudzał... ;)

zdradziłam jednego faceta ale nie raz, on mnie też kilka razy. Związek jest już historią. Wiedzieliśmy o swoich zdradach, przynajmniej o części tak jakoś wyszło.

brutetko ja jestem tu zupełnie nowa, wczesniej dużo poczytywałam, od niedawna się udzielam:) To moje 4 forum