Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość BananowaMama

dziecko Tylko na mojej głowie bo ON pracuje :( już nie mam sił

Polecane posty

Gość pani sklepowa
ojejujeju -> wydaje ci się A co do uśmiechu - nie bój się, usmiecham sie wystarczająco duzo. I nie naskakuję na ludzi, którzy akurat czuja sie źle i chcą sie anonimowo pożalić w necie. Frustracja to chyba raczej twoja domena, wyglada na to, że wchodzisz tutaj, zeby kogos opieprzyć i od razu ci sięhumor poprawia. No tak, co sie dziwic, zaprzęgłaś sie jak wół, chłop ma cię gdzieś, to musisz gdzieś pohojrakowac, bo w chacie nikt cie nie chce słuchać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani sklepowa
Ja oczywiscie rozumiem, co się pisze. A jak sie pisze "nie pozwalam meżowi na zbyt wiele, bo to moje dziecko", to co mam z tego innego rozumieć? Pisz tak, jak to powinno być zrozumiane, to nie bedzie nieporozumień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o kurka wodna
alibaba .. no tak lepiej żebyś Ty z przemęczenia nie upilnowała dziecka :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alibaba i ja
Każda kobieta jest inna i dziecko inne i mąż inny. jedna potrzebuje więcej pomocy inna mniej. Najlepiej zwyczajnie ustalić jakiś podział między sobą, a ja nie neguję wkładu meża w to wszystko a jedynie jestem przeciwna wysługiwaniu się mężem jako robotem domowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alibaba i ja
kurka czytaj to co było powyzej- gdzieś wczesniej napisałam, że sytuacje np choroby itp są zupełnie inne i włąśnie wtedy potrzebna jest pomoc męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulka.kulka
buchaha ale się uśmiałam z tej babki co napisała że to tylko jej dziecko buahahah sama sobie je zrobiłaś??? bez faceta?? już rośnie kolejny mami synek z przyrośniętą pępowiną do 40 a potem społeczeństwo składa się z samych patałachów, Brawo dobrze wychowasz dzieci będą pełnowartościowymi obywatelami gratuluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roy Nelson rox
Moj maz tez pracuje i to po 10 godz czasem a przy dziecku robi wszystko, wstaje w nocy, przewija itd., a kiedy ma wolne to ja wychodze na zakupy czy do kolezanki a on zostaje z malym No właśnie tak o wygląda - facet zasuwa w robocie i jeszcze na się dzieckiem zająć bo paniusia musi odpocząć. A on kiedy odpocznie? W grobie? Do autorki wątku - Twój facet dobrze robi, 100% poparcia. Wam trochę pomóc to zaraz najchętniej zajeździłybyście człowieka na śmierć. No właśnie : jeszcze człowieka, czy już tylko żywy bankomat któremu nie należy się nawet odrobina wytchnienia po pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o kurka wodna
alibaba ale autorka topiku nie napisała nigdzie że wysługuje się mężem . Czasami ma prawo do tego żeby odpocząć a on ma cholerny obowiązek jej to zapewnić ... bo to że przychodzi z pracy nie oznacza że ma do końca dnia leżeć do góry tyłkiem ... Ogląda film do północy ale do dziecka nie wstanie , wiec zastanów się czy na jej miejscu nie zjechała byś męża .. słusznie zresztą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roy Nelson rox
"Czasami ma prawo do tego żeby odpocząć" - a mąż nie ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulka.kulka
tak biedny facet biedactwo poprostu, a ty taka twarda kobieta wszystko sama zrobisz. tylko za parę lat (albo nawet szybciej) facet dojdzie do wniosku że przecież dasz sobie rade sama to on się szybko ewakuuje bo nie będzie czuł się w obowiązku pomagać przy dziecku. przecież on zarabia - kurwa pan i władca. co za psychoza! każdy facet powinien pomagać!! nie ma wyjątków. A jak byś ty pracowała a on by siedział w domu to co nie pomagałabyś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o kurka wodna
owszem owszem ma . Obowiązki nad dzieckiem mamy takie same , więc czasem ja czasem on ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani sklepowa
Czyli rozumiem, że jak baba ma dziecko od 6 tygodni i jest jeszcze na tyle niezorganizowana w tej materii, że się urobi 5 razy tyle ile by właściwie było trzeba, bo zwyczajnie nie ma jeszcze rutyny, to spokojnie moze tak zapierdalać przez ten czas, co maż jest w pracy, a jak mąż wróci z pracy, to ona ma zapierdalac sama dalej. Choc moze jest dużo bardziej zmeczona niż on. On ma pracy 8 czy 10 godzin, ona ma miec 24.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roy Nelson rox
"k**wa pan i władca. co za psychoza! każdy facet powinien pomagać!! nie ma wyjątków" Jak pan i władca to psychoza. Jak pani i władczyni która po swojej pracy ( zajmowanie się domem i dzieckiem ) idzie do koleżanek a facet po swojej pracy przejmuje jej obowiązki i z kumplami wyjść nie może to wszystko jest ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość transferek
kurka ok, przepraszam autorkę, ale bardziej odniosłam się do wypowiedzi którą zacytowała powyzej koleżanka o mężu który pracuje po 10 godzin, a potem wszystko robi przy dziecku. aż we mnie zagotowało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhh, no właśnie czytam
i takie tematy utwierdzają mnie w tym, że nieśpieszno mi do dziecka... Ja mam swoje zajęcie, na którym trochę zarabiam, praca umysłowa w domu, więc skoro już "siedzę" w domu, to sprzątam, gotuję, piorę i tak dalej. Mąż mi oczywiście pomaga, ale wychodzi codziennie na 9-11 godzin do pracy, więc różnie to bywa z tą pomocą. czasami zrobi zakupy, czasami ugotuje, zrobi pranie. Na razie nie planujemy dziecka, ale on czasami coś przebąkuje na ten temat. A ja czuję, że jakby było dziecko to on owszem, pomagałby, ale najwyżej w takim zakresie jak teraz - czyli od czasu do czasu nieregularnie. Bo raczej nie zwolni się z pracy, a akurat pracuje tak, że nie wchodzi w grę wcześniejsze wychodzenie czy takie tam... Obserwuję trochę znajome pary z dziećmi i widzę, że jak mój mąż wracałby z pracy to dziecko dawno by już spało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość transferek
Ale czy wy nie znacie sformułowania "podział obowiązków"?? Jak nie przesada w jedną to w drugą stronę.... KOMPROMIS baby, KOMPROMIS.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roy Nelson rox
"On ma pracy 8 czy 10 godzin, ona ma miec 24." Pani sklepowa - z tego co widzę wyłania się inny obraz. Najlepiej jakby ona nic nie robiła a on wymodlił u Bozi 48 godzinną dobę i robił wszystko sam. Czemu ona ma mieć prawo do odpoczynku a on nie? I jak wyliczyłaś ,że jej praca jest bardziej męcząca skoro nie znacz jego fachu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejujeju
hahaha :) sklepowa ... zal mi cie :) i nikomu niczego nie zazdroszcze jak to ktos napisal :) mam chlopa, nie jestem samotna matka :) a to, ze daje sobie rade, jestem zadbana nikt nie musi mi uslugiwac to chyba kogos w oczy kole :) w chacie jak najbardziej mnie sluchaja, szczegolnie chlop jak jest w domu :) a bedzie na weekend i juz sie zaofeorwal, ze zrobi obiad w niedziele :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulka.kulka
dlaczego nie może? a dla czego ona nie może???? ludzie co wy pierdzielicie, co kobieta nie może na kawę iść na 1h bo ma dziecko>???? czy wy normalne jesteście?? chyba jak kobieta jest szczęścia to i dziecko jest szczęśliwe. czy nie lepiej żeby padała na ryj, wtedy wszyscy będą zadowoleni? Z resztą sory ale jak facet pracuje w birzue i 8h siedzi przed kompem to może dupe ruszyc i zająć się dzieckiem przez 2h dzinnie. czy nie to już za duży obowiązek lepiej niech sobie usiądzie bo tak się zmęczył i niech mu pani jeszcze poda kapcie i obiad. Z resztą nie widzaiam zeby autorka napisała ze ona jest władczynią, tylko ze chciałaby zeby on troche jej pomógł!!!!!!!!!!!!!111

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość transferek
to ja- alibaba tylko szkoda mi co chwilę zmieniać nick ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani sklepowa
Ty tez nie znasz jego fachu. Ja napisałam, że BYC MOŻE jest bardziej zmęczona. A byc moze nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani sklepowa
No, to super, ze zrobi obiad w niedzielę, będziesz miała powód do radosci i moze nawet nie wejdziesz na forum, zeby po kimś pojeździć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejujeju
poza tym takich kobiet jest wiele. Moj kuzynka ma 3 dzieci, odkad pamietam nie widzialam jej zmeczonej, zaniedbanej. W domku czysciutko, ona ubrana jak na wyjscie, obiad ugotowany, dzieci zadbane. Facet intensywnie pracujacy, czasem po 12 godzin dziennie. Da sie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulka.kulka
ojejej a myślałam że ty jesteś sama z 2 dzieci - jak napisalas teraz okazuje sie że jednak nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roy Nelson rox
ulka "Z resztą sory ale jak facet pracuje w birzue i 8h siedzi przed kompem to może d**e ruszyc i zająć się dzieckiem przez 2h dzinnie" Czytam i nijak nie widzę żadnej wzmianki o pracy biurowej. l"udzie co wy pierdzielicie, co kobieta nie może na kawę iść na 1h bo ma dziecko>????" To teraz spróbuj zapytać, czy facet może iść na godzinkę do kumpla jak ma dziecko. W najlepszym razie połamią Ci kolana i przypalą stopy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejujeju
a czy ja po kims jezdze? sklepowa uspokoj sie :) chce tylko dac do myslenia niektorym kobietom, ze na facetach swiat sie nie konczy :) a w skrajnych przypadkach kobiety raza sobie lepiej bez nich jak z nimi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejujeju
radzą* sorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani sklepowa
Roy Nelson, przesadzasz i koloryzujesz. Nikt mu nie kaze od razu po powrocie z roboty zabierać się za sprzątanie, gotowanie, zmienianie pieluch, hustanie dziecka, karmienie, kąpanie i wszystko inne. On pracuje te choćby i 10 h w ciagu dnia, ona w domu też. Pozostałe 14 h, w ciagu których trzeba tez sie zajmować dzieckiem, mniej czy bardziej, chyba można by było podzielić. Czyli jak ona wykąpie, to on niech zmieni pieluchę, jak ona kołysze, to on niech wypłucze obesrane ubrania itp. Ja tam nie widzę, żeby ona cudów wymagała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulka.kulka
z waszym podejściem to facet nie musi wracać wogóle do domu przecież jest taki zmęczony. jak jest taki zmeczony to jeszcze do kolegów ma siłe chcodzić, no niezle!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejujeju
ulka.kulka - jestem z nimi sama 5-6 dni w tygodniu bo facet pracuje i w domu jest tylko na weekendy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×