Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Uczuciowy

Czy ona mnie kocha?

Polecane posty

Gość Uczuciowy

Witam wszystkich. Otóż mam taką sytuacje. Jestem z dziewczyną od 3 miesięcy. Na samym początku mówiła mi że jest kiepska w okazywaniu uczuć ale teraz zaczynam mieć obawy. Powiedziała mi słowo "kocham" po 2 miesiącach co uważam za normalne mówię to by podkreślić na czym stoimy. Wracając do głównego problemu. Jestem osobą uczuciową. Potrafię wstać o 5 rano zrobić jej śniadanie do pracy i zanieść do domku bo niedaleko mieszka. Mówię jej jak ją kocham, napisałem z 3 wiersze dla niej przez cały związek bo naprawdę się zakochałem. Co jakiś czas staram się jej zrobić niespodziankę zaskoczyć czymś. Z mojej strony uważam że jest wszystko w porządku. Jednak ostatnio zauważyłem że to ja w zasadzie pierwszy się przytulam chce się pocałować bądź powiem pierwszy kocham ewentualnie od niej mogę usłyszeć JA CIEBIE TEŻ....Niedawno powiedziała mi natomiast bym nie rozmawiał głębiej z jej koleżankami z pracy i nie opowiadał jak kocham ją co jest dla mnie dziwne. Powiedziała w ogóle że powinienem przestać być ciągle taki miły i tak sie starać bo kiedyś nam to zbrzydnie i się zasłodzimy i bym nie mówił tak często słowa na K. jej. Nie wiem w takim razie czy mam się powoli czegoś bać czy po prostu ja zbytnio naciskam na nią. Dyskoteki też zaczynają mnie drażnić bo wchodząc z nią na dyskotekę ona idzie się bawić beze mnie ze znajomymi. Dzięki bogu nie tańczy z obcymi facetami na to sobie nie pozwala ale tak to czuję się tam nie potrzebny. Ona za to mówi że mamy siebie na co dzień i że też powinienem się bawić z kumpelami naszymi a nie tylko czekać kiedy z nią zatańczę. Jak to widzicie? Myślałem że każda kobieta lubi dostawać kwiaty wiersze czuć się docenianą kochaną. Jednak teraz już nie wiem nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jej chyba chodzi o to że jesteś za dobry. sorry ale tak to już jest, kobiecie nie dogodzisz :P czasem lubimy jak jesteś miły i robisz śniadanka a czasem jak na nas warkniesz i będziesz olewającym brutalem. musisz być pomiędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziwna jakas. ale moze faktycznie troche spasuj bo do zacznie miec cie w dupie, bo tak to dziala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uczuciowy
I właśnie w tym temacie będzie problem bo ja nie potrafiłem i nie potrafię być oschły dla kobiety. Tymbardziej takiej którą tak kocham. Jak myślę o niej to aż mnie rozrywa dlatego nie mógłbym zrobić czegoś co mogło by jej sprawić małą przykrość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uczuciowy
Dlatego myślę że dobrym początkiem będzie zakończenie przysłowiowych śniadanek i nie będę pierwszy oferował spotkania jeżeli minie dłuższy czas a widywać będziemy się tragicznie rzadko bo ona będzie wolała przeważnie w wolnej chwili spędzić go tylko ze znajomymi bądź dyskoteki nadal będą wyglądać tak samo to wtedy będę musiał naprawdę szczerze z nią porozmawiać. Boli mnie to że ja robię to co ona lubi a ona nie potrafi chociaż trochę zmienić się dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę że ją skopiesz po twarzy jak zobaczysz ze tańczy z kimś a on np położy dłoń na jej tyłku Tacy niby slodcy to psychole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cokolwiek robimy to i tak może nie wystarczyć. Nie polegaj tak bardzo na zasadzie iż starania są wyznacznikiem sukcesu. Oczywiście nie znaczy to że masz sprawę olać, bądź sobą a nawet jeśli z nią się nie uda to wciąż mnóstwo jest kobiet które to docenią i oprócz brania potrafią też dawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ellais
Dokładnie uważam tj.Mellygion. Są ludzie, którzy nie będą dostrzegać Twoich starań, bo albo są egocentrykami, albo tak mają z natury. Może jesteś mężczyzną kochającym za bardzo. Najczęściej dotyczy to kobiet, ale.... Ja po 20 latach małżeństwa zrezygnowałam z dawania, bo nie otrzymując nic w zamian uznałam, że moje "zbiorniki" z dobrocią, empatią, wyrozumiałością wyczerpały się. Dziś twierdzę, że nie warto. Dokonując wyboru trzeba kochać ale stać nogami na ziemi. Bezlitośnie. Jeśli idzie z Tobą na dyskotekę i szuka innego towarzystwa to nie mówi to dobrze o jej uczuciach. Przynajmniej na tym etapie związku na jakim jesteście.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym nie mogła być z kimś takim. Dusiłabym się. Rozumiem ją. Może Cię kocha w pewien sposób, ale różnicie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu tak uczepiles sie
Faith Hope Glory tego pobicia? No ale fakt ze autor jakis dziwny.Ona naprawde moze dusic sie w takim zwiazku.Przestan tak bardzo starac sie.I uwazaj,takie uczucie moze cie szybko wypalic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_jakas
Bo jesteś aż za bardzo uczuciowy, a jej jest już tak słodko, że rzygać się chce. Powoli ją osaczasz, a to ją denerwuje. Związek to nie ciągłe trzymanie się za rączki, wspólne tańczenie i mówienie kocham, co chwila. Wyluzuj, bo ją stracisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uczuciowy
No i na taką wypowiedź czekałem. Dziękuje "taka jakaś" tak też zrobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×