przedsiebiorcza studentka rozważa...

witajcie :) mam do was pytanie: w 2010 zarobiłam tak na oko z 10000 złotych na dwóch umowach zleceniach po 1200 i resztę na umowie o dzieło. i teraz mam pytanie: czy i ile będę musiała dopłacić US, a może dostanę zwrot podatku? jak to jest?

jesteś przedsiębiorcza i taka głupia ?

nie pieprz tylko napisz ile :D

10000 razy 18% czyli 1800zł minus kwota wolna od podatku czyli 556,02 trzeba odjąć kapi ? :P

o ja pierdolę... idę się zabić... mam zapłacić US prawie 1300 zł? a jest możliwość, żeby to jakoś ogarnąć i nie płacić tyle? no nie wiem, jakieś rozliczenia rodzinne czy coś takiego?

to jest cały podatek pewnie przedsiębiorca opłacił już twoj podatek czyli dostałeś kwotę netto czyli najpewniej dostaniesz jeszcze zwrot.

nie narzekaj, nie jestem studentem( w tym roku będę miał 20 lat więc powinienem być na 1 roku) i co miesiąc odprowadzam po 3-4k vatu i 2-3k dochodowego zapłać ten jebanyt podatek bo i tak inni placą za twoje studia więcej eniż te 1300 rocznie

otrzymasz je pewnie odprowadzali zaliczki wiec czy zaplacisz czy zwrot to nie wiadomo malo informacji

no to ja już nie rozumiem... ja się naprawdę nie znam na tych rozliczeniach, a bardzo się pragnę z nimi zaprzyjaźnić, więc jeśli zechciałbyś/zechciałabyś mi w tym pomóc to byłabym naprawdę wdzięczna ;)

chętnie bym ci to wytłumaczył, ale tylko osobiście :)

co jest w pitach 11? -> a jakich informacji potrzebujesz jeszcze? ghjhnfgjhfg -> ja za swoje też płacę, więc nie chciałabym jeszcze płacić podatku ;)

przysla ci pity 11 bedziesz je miala to zalapiesz o co chodzi

omg omg omg -> osobiście powiadasz? ;) nie wiem tylko dlaczego miałabym się na to zgodzić, nie jestem głupia i Cię nie znam :) obym tylko nie wykazała się debilizmem w sprawie podatku :O

a dlaczego nie przy kawie bym ci wyjaśnił o co chodzi skąd jesteś? :P

1) pracodawca, czy raczej: zleceniodawca, daje Ci taki dokument (PIT 11 czy 21, nie pamiętam); 2) bierzesz druczek z Urzędu Skarbowego, albo z Internetu: PIT-37 chyba; przepisujesz dane z tego, co dostałaś od pracodawców w stosowne rubryki - i Ci wychodzi co trzeba; ewentualnie - ściągasz sobie z sieci jakiś program do rozliczania podatków, PITy 2010, wklepujesz informacje z tych pitów, co dostałaś od pracodawcy, program sam liczy i wszystko wiesz serio, to nie jest wcale trudne

twoi pracodawcy -> dostałam już dwa, czekam na trzeci. w pierwszych dwóch z umów zleceń mam w rubryce o kosztach uzyskania dochodów pewne sumy, jeśli o to chodzi. w tym z umowy o dzieło też pewnie będę miała, jeśli o to chodzi

bedziesz miala kaplet i wtedy wyliczysz

Agnie -> ok, rozumiem, ale ja żyję aktualnie w ogromnym stresie z tego powodu, a trzeciego pita (chyba tak się odmienia) nie dostałam, a na nim figuruje największa i najważniejsza sumka... chyba umrę zanim go dostanę :O omg omg omg -> akurat kawy nie pijam, bo nie przepadam, ale szarlotkę bym zjadła :P ze stolicy, a Ty?

a ja z gdańska to chyba nie bedzie szarlotki bo pociągi teraz jadą 6,5h :P

ze stolicy i możemy razem PITy pooglądać pokażesz mi?

no, ale bez tych danych, to nikt Ci nic nie powie; tak, czy siak, to ten zleceniodawca jest płatnikiem podatków i wpłacił zaliczki na podatek do US; najgorsze, co Cię może spotkać, to jak za każdym razem policzyli Ci tę kwotę wolną od podatku, czyli te 556,02; wtedy będziesz musiała oddać 18% z 2x556,02, czyli jakieś 200 zł

Agnie -> 200 zł przeżyję, ale nie 1300zł :) a jeśli twierdzisz, że to jest najgorsze, co mnie może spotkać to zdjęłaś mi kamień z serca :) jesteś wielka, dzięki! omg omg omg -> na mnie nie licz, naprawdę :) nie wysiedziałabym 6,5h w pociągu. mam problem z trzydziestominutową podróżą autobusem do szkoły :P chyba, że ja prowadzę, wtedy to mogę i na koniec świata pojechać :D ale za to ja jestem -> dziękuję, nie skorzystam :)

Zaoferowałem pomoc a Ty mnie czarownico spławiasz ))) Tak poważnie to same koszty uzyskania przychodu nie są tak ważne jak ewentualne składki odprowadzone przez zleceniodawców.

ale za to ja jestem ------> ale chyba nie powinno być inaczej, niż napisałam, prawda? :)

http://demotywatory.pl/2712388/Jesli-kiedys-jakis-facet

Ja sądzę że może być sporo do zapłaty, bo przy umowach o dzieło pracodawca mógł podatku nie odprowadzać :)

przepraszam się mi pomieszało, zaliczki na poczet podatku musiał odprowadzać. Wiec może być niewielka dopłata bądź zwrot. W podatku PIT kluczową rolę odgrywa płacenie składek ZUS i ubezp. zdrowotnego gdyż odliczane są one od podatku.

ale za to ja jestem -> przeczytałam właśnie, że przy umowie o dzieło pracodawca nie ma obowiązku odprowadzania składek z wyjątkiem dwóch przypadków: umowę zawrzesz z własnym pracodawcą, umowa o dzieło jest przez Ciebie wykonywana na rzecz własnego pracodawcy. w moim przypadku było tak, że firma, która mnie zatrudniła wykonywała pracę dla pewnej jednostki organizacyjnej, więc w takim razie powinnam się przygotować na sporą sumkę do zapłacenia? :O i wg umowy otrzymywałam kwotę ryczałtową w wysokości **** zł brutto

Otóż nie :). Ponieważ pracodawca miał obowiązek odprowadzić składki na rzecz podatku dochodowego to odprowadził je w pełnym wymiarze. Więc nie powinno być niedopłaty. Rozliczając PIT łatwo zauważyć że kwota podatku jest pomniejszana o kwotę składek ubezp. Reasumując płacimy zawsze tyle samo ale mamy dwie opcje normalny podatek, albo składki zdrowotne i mniejszy podatek.

Dwa lata temu pracując na umowę zlecenie dwie umowy dwa miesiące i trzy miesiące po 1900zł netto / miesiąc otrzymałem zwrot 500zł.