Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co myślicie??

czy iść na kawe z żonatym kolegą?

Polecane posty

Gość co myślicie??

ostatnio mój kolega z którym nie widziałam się od roku napisał do mnie czy umówię się z nim na kawę. On ma żonę a ja męża i waham się ale on twierdzi,że przecież to tylko kawa. Co myślicie spotkać się z nim czy nie? W sumie kawa to nic złego. I nie piszcie że od kawy się zaczyna. Podkreślam to jest tylko kolega,na dodatek niezbyt przystojny :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Querta
jesli masz coś za uszami to nie umawiaj sie a jesli to tylko kawa ze znajomym to co w tym dziwnego?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totalny odlot
jesli zakladasz w panice dwa tematy w roznych miejscach,to juz zle mysli ci chodza po glowie.Wyobraznia ci dziala.Normalnie nie ma w tym nic zlego,ale poinformuj meza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miałam podobna sytuację....
Też była to niby kawa na początku. Potem stwierdzenie ,że tak fajnie sie rozmawiało i trzeba powtórzyć wyjscie potem kolejne i całkowicie stracona kontrola nad wszystkim. Coraz czesciej łapiesz sie na tym ze tesknisz itp. I jak toczy sie to dalej? wiadomo... Jak chcesz to idz chociaz nie polecam:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle, ze warto zaproponowac spotkanie na kawe ... w czworke on z zona i ty z mezem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość unn
idź na kawę a potem zwali Ci sie na glowę Jego zona i może matka-przypadek z życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
Jak 14latka... 'na kawę mnie zaprosił, o jjjjjjaaaaa' Na kawie nigdy nie byłas z facetem? To, że będziecie siedziec przy jednym stoliku nie oznacza niczego. Może facet chce się wyżalić z problemów z dorastającą córką? Może chce kupić żonie prezent i potrzebuje porady innej kobiety, bo sam jest daltonistą. Powodów do zaproszenia Cię na kawe jest tysiąc i żaden nie musi oznaczac niczego zdrożnego. Ale... najwyraźniej mocno Ci sie nudzi skoro sobie wkręcasz jakies dziwne motywy z tyłka wzięte. Albo jesteś zwyczajnie niedojrzała. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym nie szła :) i to nie ze strachu, że zdradzę, że coś zaiskrzy itp., bo jestem pewna swoich uczuć :) nie poszłabym z obawy przed dwuznacznością sytuacji i ewentualnymi plotkami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zależy jakie macie relacje i czy dobrze Wam się układa w małżeństwie. Bo jeśli on ma np. problemy z żoną - to nie idź - nie jesteś przecież psychoterapeutką i pocieszycielem. Trzeba się szanować - Ty masz męża więc ewentualnie powinniście wspólnie iść na takie spotkanie - Ty z mężem i on. Chyba, że jest to Twój przyjaciel od lat, który dobrze zna Twojego Męża i ma z nim dobry kontakt i takie spotkanie na kawie ma jakiś cel - no nie wiem, jakiś interes, pożyczka kasy, cokolwiek. Jeśli natomiast tylko po to, by sobie pogadać o dupie marynie, nie przyjęłabym tego ze względu na dobre imię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkllllaaaa
jak masz ochote i masz czas idz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annpssssssssssssst
IDZ!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie ma znaczenia czy to kawa czy kokos. Takie spotkanie coś oznacza... Jakbyś się czuła na miejscu tej Żony, gdyby to Twój Mąż umówił się na kawę z koleżanką? Nie zainteresowałoby Cię to? Jakoś nie wierzę w to, że on ma dobre i fantastyczne relacje z żoną... Jakby miał, Żonę zaprosiłby do kawiarni, nie Ciebie. Więc dobrze się zastanów na czym Ci zależy - na Mężu czy koledze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dariusz7878
Boze jaki problem??? Powiedz ze chetnie sie spotkasz z nim ale jak bedzie z zona, jak nie bedzie chcial to wiesz o co chodzi i twoja decizja czy bedziesz chciala w takie cos wchodzic czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkllllaaaa
"Takie spotkanie coś oznacza... " Oznacza ze moze byc fajnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkllllaaaa
"ostatnio mój kolega z którym nie widziałam się od roku napisał do mnie czy umówię się z nim na kawę. On ma żonę a ja męża i waham się ale on twierdzi,że przecież to tylko kawa. Co myślicie spotkać się z nim czy nie? W sumie kawa to nic złego. I nie piszcie że od kawy się zaczyna. Podkreślam to jest tylko kolega,na dodatek niezbyt przystojnyę o jeyu suchaj... jak masy watpliwosci to nie idy...proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkllllaaaa
o jezu słuchaj....jak masz watpliwosci to NIE IDZ...proste :) pojdz z mezem sobie gdzies i spedzcie miły wieczór :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bdhgfkg
o raju żyjecie w średniowieczu?? co złego jest w spotkaniu z kolegą?? ja czasami idę z kolegą nawet na piwo i mój mąz nie ma nic przeciw po 1 wie gdzie jestem i z kim po 2 ufa mi po 3 jakby chciał to mógłby się przyłączyć a poza tym gdyby zdarzyła się sytuacja, że mój kolega dobry chce się wygadać z problemów, to bym poszła i zaznaczyła mężowi, że mój kolega chce mi się zwierzyć, no i przy nim nie bedzie sie czuł swobodnie mój mąż rozumie takie rzeczy jak dobrej koleżance mojego męża (zna ją od liceum, wiele wiele lat) zmarła siostra to nawet mu powiedziałam żeby się z nią umówił i pogadał, jakoś wsparł-w końcu się przyjaźnią ja mam swoją przeszłość, on swoją każdy z nas ma znajomych i przyjaciół tak-teraz już są wspólnymi znajomymi, ale ciężko udawać, że jest się przyjacielem czyimś mój mąż lubi mojego przyjaciela, ale nie na tyle by się z nim tak naprawdę zaprzyjaźnić ale szanuje moją przyjaźń z nim i mi jej nie zabrania poza tym np. niebawem bede w mieście gdzie studiowalam i mam zamiar spotkac się z kolega ze studiów i mój mąż nie ma nic przeciw podstawą związku jest zaufanie i uszanowanie pewnej dozy prywatności ukochanej osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co myślicie??
ale ja wiem jaki on potrafi być!!! siedzieliśmy kiedyś w restauracji to trącał mnie penisem pod stołem, albo układał łoniaki na papierowej serwetce twierdząc że to małe kręcone tornada miłości w białym syberyjskim pejzażu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bdhgfkg
hehehe fajny podszyw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkllllaaaa
Szczerze...jak by którys z moich kolegów zaprosił by mnie na kawe to bym sie mocno mocno mocno zdziwiła.... Po za tym wiesz to zalezy jaki kolega i w ogole. Bo sa koledzy których znasz od dziecinstwa i twój facet tez ich zna. I sa koledzy np. z pracy których mąż nie za bardzo kojazy. Najlepiej nigdy nie dopuscic do takiej sytaucji wtedy nie bedziesz miała problemu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest wlaśnie to że są jakieś podejrzenia i takie tam. W sumie skoro oni się znają to co stoi na przeszkodzie się zobaczyć. Jeżeli on będzie chciał się jeszcze spotykać to wtedy neich powie że raz wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zajączkowska
A jak kolega chce z koleżanką pogadać, to w jakich okolicznościach w takim razie moze? bo widzę, że kawa to bardzo zdrozny pomysł. czy wolno rozmawiac z żonatym kolega w autobusie albo w pociagu? Czy wolno do niego zadzwonic i z nim pogadac? Czy wolno z nim porozmawiac w parku, ale nie pijąc przy tym broń boze kawy? Boze ludzie to mają problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mysle ze najrozsadniej bylo by go do domu zaprosic jak maz (jego zone tez) jest albo spotkac sie w 4 na kawie. co innego jak to jakis koles niewiadomo skad, a co innego jak znajomy ktorego maz tez mial okazje poznac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zajączkowska
Zawracanie dupy. Co sie niby robi na takiej "kawie"? Siedzi sie przy stoliku, pije kawę, je ciastko, pogada sie pół godziny i do widzenia. Tego jeszcze brakowało, zebym spraszała takich tam kolegów od kawy do domu, sprzatała chatę, piekła ciasto albo cholera wie co, bo mam meża i nie mogę sie ze znajomym spotkac w kawiarni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wierny... Żonie
U mnie było tak, że żonka poszła do jej znajomego na kawke bo za wcześnie wyszła do pracy i chciała tą lukę jakoś zapełnić. W czasie kiedy do niego wchodziła zadzwoniła do mnie i mnie o tym poinformowała, że właśnie wchodzi. Nie znam tego znajomego i zapytałem się przez telefon czy była by zadowolona gdybym to ja tak sobie poszedł, powiedziała że nie, a po powrocie do domu stwierdziła że była tylko 15minut i nawet kawy nie wypiła. Po rozmowie ze mną wyszła, podobno. Nie wiem co mam zrobić, napisałem jej wtedy dość wulgarnego sms-a. Teraz z nią nie gadam, mamy dwójkę dzieci. Mam zamiar iść do tego palanta i troche go postraszyć, wiem że od takich kawek się może zacząć coś poważniejszego, a tego nie chce po 10 latach małżeństwa. Prosze doradźcie co powinienem zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejej45
Przez pare lat z fajnym kolesiem spotykalam sie na kawe jak jego zona byla w pracy,a ze przy tym jego czlonka urzywalam i sobie wkladalam to chyba to nic zlego,bo pozniej mu zawsze mniejszego--ale oddawalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jutro bedzie lepiej
kurde to tylko kawa. nie rozumiem ludzi , którzy robią problem z pójścia z płucią przeciwną na kawę, piwo czy gdziekolwiek chyba ze w waszych głowach coś sie rodzi - np. romansidło. słuchajcie ja mam męża i kolegów i to dla mnie nie jest dziwne , bo świat składa się z mężczyzny jak i z kobiet wiec towarzystwo moich znajomych jest zróżnicowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli to tylko kolega to
w czym problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×