Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kokologgy

Kiedy on woli inny TYP URODY - pytanie rowniez do mezczyzn.

Polecane posty

Gość kokologgy

No wiec jestem zdruzgotana. Wyszlo bowiem na jaw - w sumie przypadkiem, ze numerem 1 dla mojego faceta jest typ urody: blondynka z niebieskimi oczyma. Oczywiscie zwiazal sie z zielonooka brunetka, czyli ze mna. Szczerze mowiac, dobija mnie ta swiadomosc. Zapytalam go o to, wiec powiedzial, ze kiedy szukal kobiety (poznalismy sie przez internet) byl to jego - powiedzmy - pierwszy typ. No i ze generalnie podobaja mu sie blon wlosy, ale wcale nie oczekuje, ze ja takie bede miala i ze mnie kocha taka jaka jestem. No ale mnie to nie daje spokoju. Jestem wsciekla - jestem atrakcyjna kobieta i wiem, ze podobam sie facetom, ktorzy lubia moj typ urody. Jest mi przykro, ze nie jestem "w jego typie", choc wiem, ze mu sie podobam. Nie, nie bede farbowac wlosow, z reszta blond mi nie pasuje. Jakie jest myslenie facetow w takich sprawach? Po co wiazecie sie z kims, kto nie odpowiada waszym wyobrazeniu o "ideale"? Czy myslicie w takim przypadku: "jak sie nie ma co sie lubi, to sie lubi co sie ma"? Bo ja sie tak teraz czuje i zle mi z tym :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokologgy
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miskaaaaaaaaaaaaaaaa
oczadzialas? a co ma typ urody do milosci w ogole... milosc rzadzi sie swoimi prawami, to ze mi podobaja sie bruneci nie znaczy, ze nie moge zakochac i wyjsc za maz za rudego:/ piszesz ze on cie kocha to ciesz sie miloscia, a nie piernicz od rzeczy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokologgy
Hmmm, jest tu kto? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokologgy
No spoko, ja to jednak widze inaczej i "pierdziele od rzeczy" poniewaz wydaje mi sie, ze nie spelniam jego oczekiwan...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miskaaaaaaaaaaaaaaaa
masz racje, wydaje ci sie wiec skoncz pierniczyc, sama stwarzasz problemy. Ogarnij sie kobieto bo z takim mysleniem i gderaniem raz dwa wymieni cie na blond pieknosc ktora nie bedzie tyle zrzedzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyluzuj, mnie zawsze pociągali bruneci o ciemnych oczach, najlepiej z dreadami na głowie, a mój narzeczony jest blondynem o niebieskich oczach z krótkimi włosami. I bardzo mnie pociąga i spełnia moje oczekiwania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokologgy
serio? :) Bo moje myslenie jest takie, ze w sumie mi sie musi facet podobac po prostu, niezaleznie od koloru wlosow. Nie mam jakichs tam preferencji, czy to ma byc typ skandynawski czy poludniowy itp. Ale zastanawiam sie, jak to jest w przypadku facetow, no bo np. jesli ktos uwielbia wielkie piersi a zwiaze sie z malobiusciasta to cos jest nie tego? Wiec dlatego sie zastanawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieskooka blondynkaaaaaaaaa
A mój za to woli ciemne brunetki, zawsze jak przegląda coś w internecie czy coś w tv to widzę, że zatrzymuje się tylko na takich. i też mi z tym strasznie dziwnie więc Cię rozumiem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shazz
masz jakiś problem z samooceną? wiesz, mój były partner powiedział mi kiedyś, że jego typ to drobna blondyneczka z loczkami :) taka 160 - 165 cm, jakieś 50 kg maksymalnie. ale wiesz co? żadna z jego 5 dziewczyn, a ja już szczególnie, tak nie wyglądała :) wszystkie byłyśmy wysokimi brunetkami lub szatynkami, loków chyba żadna nie miała :P ja osobiście mam 180 cm i 68 kg :) no i jak to się ma do jego typu? dla mnie było to zabawne :) i to nie jest tak, że z braku laku i kit dobry, nie. po prostu prawdziwe uczucie nijak się ma do naszej wyidealizowanej wizji swojej potencjalnej połówki :) nie załamuj się i nie zadręczaj, skoro z Tobą jest, to znaczy, że Cię kocha. ciesz się tym i nie szukaj dziury w całym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokologgy
No fantastycznie, widze ze nie jestem sama z problemem :O A moze oni generalnie wola to, czego nie maja? :P Echhhh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 30 letnia kobietaaaa
facet swinia, mogl ci oszczędzic tegoi wyznania. Byloby mi trudno.. I jestem zielonokoką brunetka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokologgy
shaz -> "wiesz, mój były partner powiedział mi kiedyś, że jego typ to drobna blondyneczka z loczkami" --> podziwiam Cie, ze tak do tego podchodzisz, jakby mi facet czyms takim palnal, to bym go wystawila za drzwi... Masz racje, chyba mam problem z samoocena, po prostu nie moge zniesc swiadomosci, ze to ktos inny jest jego idealem i ze podziwia te wszystkie zlotowlose pieknosci na ulicy 😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokologgy
30 letnia kobietaaaa - on mi niczego nie wyznal, to troche tak "wyszlo w praniu", bo kiedys znalazl swoja kartke, gdzie zapisal sobie pewne preferencje dot. "idealnej partnerki" no i tak sie dowiedzialam :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 30 letnia kobietaaaa
Zlotowlose pieknosci ??? No please, przestan. Brunetki są bardziej atrakcyjne, namiętne i lepiej nam w czerwony. Poza tym znam mnostwo facetów, ktorzy nie lubia blondie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokologgy
30 letnia kobietaaaa --> wytlumacz to mojemu facetowi!!! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dramatyzujesz :D przecież każdy ma jakiś "typ", który nijak się ma do rzeczywistości i uczuć :D a jak Ci tak strasznie zależy to fryzjer + soczewki i mamy niebieskooką blondi :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość y67677777777777777777
ja jestem blada niebieskooka blondynka i jak na zlosc kazdy z moich facetow (oprocz jednego ktory nie powiedzial mi nigdy swojego idealu) wolal brunetki :O kazdy mi mowil ze jestem sliczna i czulam ze im sie podobam, ale ogolnie idealem byly brunetki (jednego w ogole ciemnoskore latynoski:O). troche bylam przewrazliwiona i ocenialam wszystkie jego ciemnowlose kolezanki, jak gdzies wychodzilismy do klubu to tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurczę, samam mam ochotę to zrobić :D tzn. tak się zupełnie "odmienić" :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokologgy
Spoko, no wiec niech sobie ludzie maja swoje "typy", ale niech wybieraja sobie je tez na partnerow! Mysle, ze przykro jest kobiecie z obfitym biustem dowiedziec sie, ze jej facet uwielbia 70B i sportowy biuscik ;) Ja nienawidze byc kims drugiej kategorii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bon apetito
mój mąż lubi(ł) wysokie blondynki z małym biustem a ja jestem niską szatynką z dużym jedym słowem- zakochał się :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba masz sporo kompleksów, zgadłam? nie możesz być dla włąsnego faceta kobietą drugiego sortu, skoro to Ciebie wybrał na partnerkę życiową :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 30 letnia kobietaaaa
Wiesz... To juz zalezy jak Ty sobie z tym poradzisz. Ja mialabym juz na zawsze załązek w sercu ze nie do konca go kręce i ze nie do konca jestem jego wymarzona. Poza tym, ja zawsze uwielbialam brunetów, wysokich. A moi faceci to byli szatyni, blondie. Tylko my kobiety az tak nie przywiazujemy uwagi do wygladu. A faceci, no coz, wzrokowcy. Na koniec, nie wiem czy Ten Twoj to juz ten jedyny natomiast ja źle czulabym sie w zwiazku z takim facetem i dązyłabym do tego, żeby miec takiego który mnie uwielbia i akcepuje. Bo na to zasługujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jezu ale masz problem
moj maz,zanim poznal mnie,wolal brunetki.Obydwie jego byle mialy ciemne wlosy i raczej ostre rysy twarzy.Ja jestem mala,drobna,twarz mam delikatna,a wlosy ciemny blond i maz uwaza,ze jestem najpiekniejsza na swiecie:) Kiedys go nawet zapytalam,czy chcialby,zebym przefarbowala wlosy na ciemny kolor i stwierdzil,ze nie musze,bo ladnie wygladamw takich,jakie mam.Ty chyba masz jakies kompleksy,skoro to dla Ciebie taki problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokologgy
30 letnia kobietaaaa --> no wiec jest to zwiazek zaawansowany juz. Do tej pory nic nie wiedzialam o tych jego preferencjach, wyszlam z zalozenia, ze zagadnal mnie, bo mu sie podobalam, a tu taki numer :O Tez uwazam, ze faceci to wzrokowcy i dlatego mnie to boli po prostu! Zawsze juz bede miala kompleks kiedy w towarzystwie bedzie jakas blondynka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 30 letnia kobietaaaa
Nie mozesz miec kompleksu..... Tylko myslec ze 10 innych chcialoby byc na jego miejscu, ze sliczna brunetka u boku. Musisz mu pokazac ze znasz swa wartosc, tylko prosze nie poruszaj tego tematu z nim za czesto, bo chlopak bedzie sie buntowal, ze mu marudzisz. Ja jestem brunetka i NIGDY nie zamienilabym sie z zadna blondie. Jesli sie w Tobie zakochał, to znaczy ze jestes wyjatkowa dla niego glowa do góry. Jesli z czasem uznasz, ze sobie z tym nie radzisz - porozmawiaj z nim szczerze, co cie boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokologgy
Nie wiem czy mam kompleksy, jak zwal tak zwal, ale wiem jedno - zle mi z ta swiadomoscia! Widze, ze sa kobiety, ktore traktuja to na luzie, ale sa i takie jak ja, ktore lamia sobie tym glowe. Ja wiem, ze sa wazniejsze sprawy niz kolor wlosow, ale cholera... Jest tyle kobiet, dlaczego faceci nie decyduja sie od razu byc z kims, kto zadowala ich gusta estetyczne? Rozumiem, jesli jest tak, jak ma kolezanka, ze facet ja poznal i gust mu sie zmienil. Ale moj przyznal, ze obiektywnie podobaja mu sie najbardziej jasne wlosy no i taka dyskusja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shazz
kokologgy --> nie mogłam inaczej do tego podchodzić :) ten facet mnie kochał, uwielbiał, na każdym kroku okazywał mi, że jestem dla niego jedyna i wyjątkowa :) drugiego takiego już nie znajdę, jestem o tym prawie przekonana, ale to nieważne, nie o tym jest topik. gdyby facet nie traktował mnie dobrze, gdybym nie czuła, że jestem dla niego ważna i do tego usłyszałabym, że ma zupełnie inny typ kobiety w sensie fizycznym, to też wystawiłabym go za drzwi i to w tempie ekspresowym :D po co być z kimś, kto nam nie odpowiada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jezu ale masz problem
a,zeby bylo weselej,on sam jest rasowym brunetem a mi zawsze podobal sie typ skandynawski-wysoki blondyn z niebieskimi oczami.Coz,milosc nie wybiera;) skoro facet sie z Toba zwiazal,to chyba logiczne jest,ze go pociagasz fizycznie,bo gdyby uwazal Cie za paszteta,to raczej nie tracilby na Ciebie czasu (no chyba,ze w gre wchodziloby tylko zwierzece dymanie dla wyzycia sie:P),nie mowiac juz o tym,ze by mu pewnie nawet na Twoj widok nie stanal:P glowa do gory i uwierz w siebie🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×