do majacych kilkoro dzieci - czy w waszej rodzinie tez nastepuje podzial???

mamy 2 synow i corke... i jest tak, ze pierwszy synek jest bardziej za mna, drugi za ojcem, corka tez za mna. powiem szczerze, ze ja tez wiecej cierpliwosci mam do pierwszego syna i lepiej sie z nim dogaduje, jakby wiecej nas laczy, na wiecej jestem w stanie przymknac oko... mimo ze staram sie wszystkie traktowac tak samo, te same zasady, to jednak latwiej byc mi konsekwentna w stosunku to drugiego syna... jak to zmienic???

Z tego co jest u nas i co obserwuje u innych to jest normalne. Wiadomo kochasz wszystkie dzieci i jak piszesz traktujesz tak samo a to że z jednym lepiej Ci się dogadać to kwestia charakteru.. czasem to się zmienia i niedługo może lepiej będzie Ci się gadało z drugim synem albo córką...

To chyba jest normalne - człowieka, z którym masz więcej wspólnego, po prostu lepiej rozumiesz.