czy odrzucilyscie kiedys zaloty jakiegos faceta a potem zalowalyscie ?

ja sie zabujalem 3 lata temu w kolezance, ona wiedziala o tym, ale nie byla zainteresowana minely 3 lata, ona miala nieudany zwiazek pol roczny, od tego czasu caly czas sama ciekaw jestem, czy dzis spojrzala by na mnie inaczej ? dodam, ze ona ma lat 27, ja 29, nie utrzymujemy kontaktow ale zawsze mozna sprobowac to zmienic... ;)

Za mną kiedyś łaził facet. Chyba z 2 lata za mną łaził, ale ja nie byłam zainteresowana a on później wyjechał za granicę. Jak ostatnio pomyślałam o nim i zatęskniłam, napisałam do niego. SZOK! Zupełnie nie ten facet, jakiś fagas dosłownie. Podziękowałam mu.

taka stara poszukaj se mlodszej 20-22 a nie jakiś stare zużyte próchno :D

takie 29-latki to maja juz dawno zdarty lakier, chybotliwe podwozie i licznych pasazerow na gape. szkoda czasu. szukaj wsrod mlodszych: takie 20-23 sa najlepsze. jedrne cialko i zaangazowanie w lozku.

>>blablbalablbalblbalbalablablab to twoja wina - facet cię kochał ale ty uważałaś że jest zbyt grzeczny więc się przekształcił w fagasa, i frajera pójdziesz teraz do piekła ty !!!

...

piscie na temat :) :) bo ciekawy

wiesz, trudno jest powiedzieć, bo kazdy przypadek jest inny.. i nie mozna załozyc, czy spojrzy na Ciebue inaczej czy nie, poki nie sprobujesz. moze nawiaz kontakt tak po prostu... nie musisz jej przeciez od razu wyznawac uczucia, zapytaj co tam slychac, jak sie jej zyje itp. zobaczysz czy bedzie miala w ogole ochote na tern kontakt, czy bedzie Ci odpisywac, a jak tak, to jak Ci bedzie odpisywac. tylko po jej reakcjach mozesz to rozpoznac. nam trudno jest to ocenic, tym bardziej ze nie macie kontaktu wiec nie jestes w stanie nawet powiedziec w jaki sposob z toba rozmawia itp.. ale sam fakt jest mozliwy. ja rozstalam sie ze swoim chłopakiem, i on potem długo tez chciał do mnie wrocic.. ponad 3 lata.. i po tych 3 latach autentycznie spojrzałam na niego inaczej, bo po nieciekawych przejsciach w miedzyczasie , stwierdzilam ze chyba nikt mnie juz nie bedzie tak kochal. jednak było juz za pozno, bo akuray wtedy zaczęlo mu sie udawac ukladac swoje zycie, ja sie nie chciałam w to mieszac w ogole, i teraz ciesze sie ze jest szczesliwie zakochany w innej :) ale zmiany podejscia się zdarzaja..

nasze drogi się rozeszły nie dlatego że nie był w moim typie czy miałam innego, szczegły zachowam dla siebie. Zawsze tego żałowałam... ale byliśmy z innej bajki :(

za mna od 7 lat biega jeden, a drugi od 6, nadal mi niedobrze gdy o nich mysle,sadze ze moje myslenie o nich nigdy sie nie zmieni. ale bywaja sytuacje kiedy sie zmienia.