nie mam juz siły.

Mieszkam z matką, i babcią. Otóż moja mama i babcia są poprostu, flejtuchami. Nic nie sprzątają, mama tylko troche pozmywa naczyc [ale myje tak ze sa jeszcze tylko brudniejsze] kupiłam sobie zmywarke, [mam sporo odlozone] zeby poprostu ona zmywala, Nie chca w niej myc bo to nie jest oszczednie. Babcia nie spuszcza wody bo oszczędza, wanne myja raz na 2 tygodnie, kibel tylko wtedy gdy jest bardzo zasrany... ostatnio ja wszystko zaczełam robić, sprzątam, myje wszystko, i robie to 'perfeksyjnie' jednak im to bardzo przeszkadza, sprzatam wieczorami, wkladam do zmywarki, i nie daje im 'brudzic' recznie (znaczy myc recznie) i zaczoł się koszmar, Babcia mnie wyzywa, rzuca sie do bicia, mama stoi po jejj stronie i tez ciągle sie rzucają. Wyzywaja mnie od najgorszych, ehhh, nie wiem co mam zrobic, dodam ze nie moge sie wyprowadzic..

dzisiaj, przykładowo, wczoraj wysprzątałam, a mama dzisiaj wtargneła i zrobiła po swojemu, powyciągała wszystko ze zmywarki i wytarła jakąś starą szmatą że teraz śmierdzą. nie wiem poprosru nie chce mi sie zyc

To czemu one tak robia?? moze pogadaj z nimi na spokojnie