Choc jestem brzydka i tępa, chce przystojnego i mądrego.

Przyznam się do czegoś, choc jestem brzydka, nieciekawa, lekko tępa, mająca problemy w nawiązywaniu kontaktów z ludzmi to chciałabym żeby zainteresowal się mną przystojny, pewny siebie, szarmancki mężczyzna. Nigdy nie byłam w żadnym związku, nie mam znajomoch, wolny czas spędzam sama, przed tv, komputerem, na rowerze...itp. Żyje w sposób ktory mnie nie zadawala, jestem po prostu nieszczęśliwa. Chcialabym robic mnóstwo ciekawych rzeczy ale z powodu kompleksów, nieśmiałości, braku odwagii, swojej głupoty nic nie robie, tylko trwam w tym stanie 20 kilka lat i cierpie. Czasem nachodzą mnie dziwne myśli, mam wtedy ochote zrobic coś szalonego, ostatnio np. zapragnełam sponsoringu - wiem, ze to głupie, co pisze ale takie uczucią mną targają. Chcialabym zeby zainteresowal sie mną sponsor, oczywiście przystojny, zamożny, kulturalny.....To wszystko może się wydawac śmieszne i niedorzeczne ale takie nachodzą mnie myśli. Zdaje sobie przecież sprawe, ze nigdy zaden atrakcyjny i fajny facet nie zwróci na mnie uwagi, bo w niczym mu nie dorównam. Szczera jestem, mozecie mnie pokrytykowac.