Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Caroline25*

nie umiem walczyc o milosc

Polecane posty

Gość Caroline25*

Zbliżają się moje 24 urodziny, mam mieszkanie , samochód, ładne, drogie ubrania . Jestem postrzegana jako piękna i towarzyska. Ale tak naprawdę jestem cholernie samotna, najblizsi przyjaciele mieszkaja glownie w krakowie. Jestem singielka We wrzesniu zakochałam sie w kims, kto .......no wlasnie kto nie wiem co ale nie zalezalo mu na mnie tak ja mi na nim. Potrafil powiedziec zostanmy moze lepiej przyjaciolmi, po czym dzwonil, ze nie moze tak tego skoncyc Dostawalam swira Ten swir trwa, stracilam pewnosc siebie, jestem kompleksem. Nie walczylam o niego, bo nie potrafie walczyc o faceta, chociaz moje przyjaciolki wyszly na tym..za mąż i teraz to oni je kochają, a one mogę lekko odpuścic. Nie umiem walczyc o faceta, nie chce, nie potrafie zebrac o milosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Caroline25*
moim najnowszym pomyslem jest usuniecie go z facebooka, nie chce na niego patrzec, nie chce wiedziec co u niego, dostalam obsesji. Chce sie z tego wyleczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Caroline25*
tylko, że bardzo rzadko zaczyna mnie ktoś zwyczajnie kręcić, odrzuciłam chyba 10ciu od tamtego czasu 10ciu na których lecą dziewczyny. Rzadko się zakochuje, dlatego teraz tak mi ciężko. Czuję sie tym zatruta i zmęczona Nie wiem ile mam czekać na kogoś mnie wyleczy swoją drogą ten mój oblubieniec ostatnio chciał sie ze mna spotkac, zareagowalam jak nienormalna. I oczywiscie powiedzialam, ze nie. Bo nie mam ochoty zeby ktos sie mna bawil On stwierdzil, ''cos ze mna jest nie tak''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego siebie obwiniasz
jakby mu zalezalo to by tak latwo nie odpuscil, widoczne nie czul wcale tej "milosci" :( pozasz iego spoko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Caroline25*
tez sobie to tak tlumacze, ze gdyby mu zalezalo to byloby inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może rzeczywiście jest coś z Tobą nie tak - skoro jesteś piękna i do tego potrafisz sobie radzić i odrzucasz co chwilę facetów - szukasz może księcia z bajki? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Caroline25*
wygląd nie ma dla mnie znaczenia, nie szukam chwilowych uniesień, chce kogoś, z kim bede mogla spedzic cale zycie, z kim nie tylko lozko bedzie przygoda, ale z kim bede mogla rozmawiac i kto bedzie mnie czul. Jestem cholernie emocjonalna, potrafie sie smiac do lez, plakac, generalnie jestem lekko zwichnięta, ale mysle, ze w dopuszczalnych granicach. Liczy sie dla mnie osobowosc, nie lubie ludzi nijakaich, ale uwierzcie mi swiat jest pelen takich nijakich mezczyzn. W przeciwienstwie do kobiet, znam wiele naprawde fantastycznych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobiety sa tak samo nijakie jak mężczyźni - szarzyzny i pustactwa pełno ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Caroline25*
mylisz sie offermo, nigdy nie myslalam, ze takie rzeczy powinny spotykac brzydkich i biednych. Poza tym nie dziele ludzi na grubosc potrwela, otaczam sie ludzmi szczerymi, o podobnych celach Pieniadze nie sa wyznacznikiem, raz są, raz ich nie ma Gratuluję CI toku myślenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2352351
"wygląd nie ma dla mnie znaczenia" Brednie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Caroline25*
usunąć go z facebooka Tak. WIem, ze to idiotyczne, ale zachowuje sie jak popierdolona Nie chce wiedziec co u niego. Chce go wymazac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Caroline25*
usunąć ? wygląd nie ma znaczenia, liczy sie coś w sobie, jesli męzczyzna, jest mega zadbane, kremik, masazyk, gucci srucii, ale nie ma w sobie tego czegoś, to nic z tego A jak facet nie nalezy do szablonowych przystojniakow, ale ma cos w sobie to ciezko mu sie oprzec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skowronko
Caroline25* mam ten sam problem, odrzucam super facetów, których nie jedna kobieta by mi zazdrościła.Za to u mnie trochę jest inaczej, ja zakochuję się w takich co oni do mnie nic nie czują.. Życie ładnej dziewczyny wcale nie jest prostsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Caroline25*
to mamy podobny problem. Jak myslicie powinnam go usunac z tego pieprzonego facebooka, zeby sie nie zadreczac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 643634643
fejsbuk to gówno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Caroline25*
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Caroline - jesli czujesz że to ci pomoze to go usun z tego facebooka. facebook nie jest tu najwazniejszy.. musisz nauczyc sie nad soba pracowac, nad swoimi emocjami. i dac temu wszystkiemu troche czasu.. musisz sie wyleczyc z tego destrukcynego dla ciebie uczucia, to przyjdzie samo, albo tez ktos Ci w tym pomoze. tylko że ten ktos to musi byc TEN. nie mozna sie tutaj do niczego zmuszac. skoro odrzuciłas tamtych, to znaczy ze nie czułąs do nich zadnej chemii. skoncentruj sie na sobie, na swoim zyciu.. a nie tylko na tym uczuciu. bo myslac ciagle "mam wszystko, tylko nie jego" bedziesz sie ciagle na tym koncentrowac.. zyj pełnia zycia, moze kiedys on sam zawalczy o Ciebie, a moze wlasnie niespodziewanie poznasz kogos, kto zawroci ci w głowie i tamten w ogole przestanie istniec dla Ciebie. ale ja mam podobnie, powiem Ci. tez ciagle kogoś odrzucałam, czesciowo tez dlatego wlasnie, ze był (jest?) ktos inny w mojej głowie. a czesciowo tez dlatego, że boję się zaangażoac, tak po prostu zakochac. reasumujac, jeszcze nie spotkałam TEGO z ktorym chce spedzic całe zycie. ale nie mysle o tym obsesyjnie. realizuje siebie, swoje marzenia.. tez uklada mi sie praktycznie w kazdej kwestii zyciowej ale nie tej miłosnej. jednak gdybym miala siedziec i myslec ciagle o tym wszytkim to bym zwariowała. i tez nie potrafię walczyc o faceta.. tak jak Ty.. wiele kobiet to potrafi, i tak jak napisałas, wychodza na tym czesto dobrze.. czesto tez przezywaja porazki.. ale jedna, druga, trzecia porazka ale w koncu im sie udaje. ale trzeba miec do tego charakter.. i umiec "wchodzic oknem, gdy Cie wyrzuca drzwiami".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Caroline25*
Dziękuję Ci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa68
a ja uwazam ze zawsze trzeba walczyc o milosc i nie moze paralizowac nas strach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Caroline25*
upp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Caroline25*
q

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Caroline25*
nie korzystam z gg ;) długo sie nie logowalam i zabrali mi nr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja z kolei staram się docierać do kobiet podobnych Tobie, ale ciężko je znaleźć. Jakoś dziwnie się rozmijamy :) Ale nie ustaje w poszukiwaniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Caroline25*
jedyne co nieznając Cie mogę Ci poradzić to, to, że wiele kobiet przyjmuje otoczkę oschłych, zimnych i niedostępnych, taka jestem ja. Ale to są tylko pozory. Pozory zawsze mylą. Nie idź na łatwiznę. To co jest miłe, potulne i o mentalności ''rzepa'' jest nic niewarte. To zabawne, jak mężczyźni się nabierają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też mam pewne swoje konkretnie ustalone wymagania i nigdy nie idę na łatwiznę, a z czasem może nawet moje wymagania rosną, zamiast maleć. Dziwne to, ale widzę u siebie taką tendencję. Oczywiście, że pozory mylą. Dlatego z moją następną kobietą muszę na początek zjeść beczkę soli, aby ją trochę lepiej poznać. Mentalność rzepa jest przyjemna, ale tylko jak się jest we dwoje. Z drugiej strony kobieta zimna i niedostępna może taka być w związku. Na tym też się można przejechać. Wymagania takich kobiet są nierzeczywiste i dlatego są one same. Nikt nie chce być z księżniczką, tylko z kobietą, która umie wziąść życie przysłowiowo "za bary". Przede wszystkim trzeba być człowiekiem dla bliźniego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Caroline25*
wyjąłeś mi to z ust. Mam łzy w oczch o to wszystko. Okazałam mu tyle ciepła i uczucia. Zdjęłam skorupę. Wiesz co, czuję się przez to upokorzona, ze przyznałam się, dałam mu sznse być górą. Miłość ścina z nóg i upadla. Jest mi źle. Naprwde źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też się kilkukrotnie przejechałem i też zostałem upodlony, jednak uważam takie doświadczenie za bardzo potrzebne. Mam dziś pełną świadomość tego kim jestem, czego oczekuję i potrafię wyrażać swoje myśli konkretnie i nie owijać bawełnę. Wyciągaj wnioski z porażek, bo tylko tak się czegoś nauczysz i patrz optymistycznie w przyszłość. Musisz być silna siłą swojej wiary, a życie samo z czasem podsunie Ci prawidłowe rozwiązanie. Wierz mi, że zdaję sobie sprawę jak ciężko znaleźć kogoś odpowiedniego dla siebie, ale nie można zrezygnować ze swoich marzeń, bo to tak jakby zrezygnować ze wszystkiego, co się ma w sercu najpiękniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×