Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jan K

Proces

Polecane posty

Gość Jan K

piszę sam do siebie !! Ciekawe czy pamiętam od czego to się zaczęło , jeden z małych kamyczków lawiny której już nie da się zatrzymać odpadł jako pierwszy , tylko który może można było jeszcze wtedy coś odwrócić ale po co nieuchronne musi się wydarzyć . Pan kapitan przeprasza ale wlatujemy w obszar silnych turbulencji proszę zapiąć pasy i mocno trzymać się siedzeń ja jako mimowolny widz i uczestnik no nie do końca mimowolny " a morze to ty pierwszy podważyłeś kamuszek stwierdziłeś oj tam nic się nie stało mały kamuszek nic wielkiego a jednak "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strażnik ortografii
Pisząc sam do siebie dbaj o ortografię. :) Morze - to woda. Z kontekstu domyślam się, że chodzi o "może".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jan K
A więc powolny proces już się zaczął nie będę go przyspieszał ani opóźniał po prostu niech trwa swoim tempem niech gnije powoli i się rozpada niszczeje a ściany niech pokrywa pleśń , niech szarzeją okna niech ktoś wybije szybę niech obrazy spadną ze ściany jeszcze raz tyle razy aż wieszanie ich na nowo nie będzie miało sensu i brud do około niech się syfi śmierdzi i gnije po kontach i tapeta o tak niech odpada powoli najpierw małe rysy pęcherze które będę przebijał aż pewnego dnia w alkoholowym upojeniu zerwę wszystkie gołymi rękoma i zegary niech staną nie będę już wymieniał baterii Tak niech się ZACZNIE już trwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jan K
nie jestem w stanie dbać o ortografię gdyż dysleksja skutecznie zniechęciła mnie do tego ale Ty się nie krępuj poprawna polszczyzna jest warta ciekawych uwag

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strażniczkaaaaa
fajny klimat,ale znów błĄD: nie "konty", a kąty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strażniczkaaaaa
dokoła, nie "do okoła" "syfi"- kolokwializm, wręcz neologizm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strażniczkaaaaa
wrzuć coś jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jan K
no cóż jak widać maszyny , komputery i programy przegrywają z językiem polskim innej formy poprawnej polszczyzny nie znam jak tylko zdać się na łaskę maszyn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jan K
nie wrzucam tylko się zastanawiam nad samym sobą i tym co się dzieje dookoła mnie jakaś forma rozmowy samego z sobą nie pytaj nie do końca to rozumiem a może właśnie próbuje zrozumieć a morze tylko to uzewnętrznić w formie pisanej zamiast sięgania po butelkę lub jakieś majtki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strażniczka ortografii
Nie wspominam nic na temat interpunkcji ponieważ uznają, że to taka "licencja poetica". Czasem człowiek musi wyrzucić z siebie różne rzeczy. Monolog jest dobry ale jeszcze lepsza jest rozmowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jan K
już wiem jak to się skończy Jej słowa długo jeszcze będę słyszał i powtarzał po pianemu coś w stylu " Wiesz co jesteś świnią , myślała że jesteś kimś innym " kimś innym taka tak właśnie jestem kimś innym kimś kogo nie znam kim nie chcę być nie chcę dłużej być zabawką z klocków lego składam i składam i nic z tego nie wychodzi GDZIE JEST TA JEBANA INSTRUKCJA BO WYCHODZĄ JAKIEŚ GÓWNA domek dla lalek fajna zabawka ale nie dla mnie miał wyjść statek kosmiczny kupiłem statek kosmiczny a nie domek dla lalek i te smutne oczka pilota on nie chce być królewiczem on umiera już nie pamięta tak to jak rzuciłem pierwszy kamyczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jan K
podświadomie albo świadomie tylko się nie przyznam rzuciłem tak mocno ile miałem tylko sił starannie szukałem kamienia by był niezawodny i wywołał skutki nieodwracalne no i udało się proces już się zaczął mam to co chciałem teraz tylko trzeba nie bać się skoczyć do studni Trochę się boję no cóż strach to reakcja obronna organizmu przed nieznanym ale definicję już znam więc jest łatwiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic się janku nie przejmuj
Kafka ten to miał proces. Albo taki reżyser, scenarzysta amerykański,czasami pisujący felietony do ,,The New Yorker,, co się nazywał na W albo A on to pisał dopiero porąbane rzeczy.Kiedyś napisał o dwóch takich panach którzy grali korespondencyjnie w szachy. Tak sobie grali, grali a czas mijał, kilka listów zaginęło albo któryś z nich źle pewien zinterpretował i po pewnym czasie okazało się, że oni grali zupełnie dwie różne partie szachów.I to jest Janku życie i to są Janku problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jan K
przecież rozmawiam tyle że ze sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strażniczka ortografii
Rozmawiając sam ze sobą gonisz za własnym ogonem. Na problem trzeba spojrzeć z różnych stron. Monolog tego nie umożliwia. O miłości trzeba rozmawiać z drugim człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jan K
więc o co ci chodzi mógł byś otworzyć drzwi spakować się i wyjść po co ten cały proces umartwianie się a będą przecież i łzy " odkochaj nas i chodźmy z ..." że co ze proces musi się wydarzyć dla ciebie czy dla Niej ty już wiesz czekasz aż Ona też będzie wiedziała , może ona też już wie więc po co ta farsa proces jest po to by wszystko zgniło by wszystko zniszczyć by nie było po co się oglądać by wpuścić piranię do rzeki "nie wchodź dwa razy do tej samej rzeki " może z tego popiołu i błota które zostawimy ktoś kiedyś coś zbuduje na pewno już nie my no to już wiem po co jest ten Proces !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jan K
to już nie miłość a jego powolna agonia więc nie ma o czym rozmawiać to po prostu musi się wydarzyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jan K
ludzie widzą wszystko w sposób jaki chcą zobaczyć co Ty chcesz zobaczyć ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strażniczka ortografii
To wchodzenie do wody to ludzie opatrznie rozumieją. "Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki" to nie mememnto czy ostrzeżenie ale refleksja. Taka krótka konstatacja na temat tego, że nic nie zdarza się dwa razy. Może być podobne ale nie identyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strażniczka ortografii
Widzę jak się miotasz, szukasz mocnych słów, ostrych porównań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strażniczka ortografii
Nie jest ważne co ja chcę zobaczyć ale czego Ty chcesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jan K
ale można to też rozumieć jako ostrzeżenie nie wchodź dwa razy do tej samej rzeki inni byli przed nami i już to przerabiali niektórzy wiele razy i zawsze z marnym skutkiem taka mądrość życiowa by nie wymyślać koła jeszcze raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strażniczka ortografii
Doświadczenie innych nie musi być nasza drogą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jan K
ja już wiem czego chcę klocków lego z serii Jan K i gwiezdne wojny właśnie zaczęła się przemiana siedzę w kokonie procesowym i czekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strażniczka ortografii
Z tą rzeką będę się upierała. Chodzi o to, że wszystko jest zmienne i dynamiczne. Pomyśl - rzeka nie jako abstrakt filozoficzny ale rzecz materialna. Jest tu i teraz. Ma brzegi, podlega procesom hydrologicznym. To woda w niej jest niestałym elementem. Zanurzając w niej dłoń dwa razy, nie trafiasz na te same krople.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jan K
ale warto z niego korzystać by nie popełniać błędów innych bo to jest chodzenie w kółko a nie ewolucja mam ochotę zejść z drzewa a nie ciągle z niego spadać jak inni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jan K
i pewnie masz rację z tą rzeką ale to Twoja racja Twój punkt widzenia i interpretacja spowodowana takim a nie innym procesem kształtowania ale Ty jesteś z Wenus a ja z Marsa z mojej gałęzi jest to ostrzeżenie może kiedyś przyznam Ci rację a może kiedyś Ty mi ją przyznasz ale do takich wniosków muszę dojść sam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strażniczka ortografii
Sądzisz, że można się uczyć czegokolwiek na błędach innych? Z Twoją wrażliwością, sądzisz, że pomoże Ci doświadczenie kogoś gruboskórnego i nieokrzesanego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strażniczka ortografii
Nie ma mężczyzn z Marsa i Kobiet z Wenus. To wymysł specjalistów od zwiększania sprzedaży różnych dóbr. Jesteśmy mieszkańcami trzeciej planety od słońca. Mamy w kościach zapisane podobne doświadczenia. Różni na zdolność do rodzenia dzieci i cała związana z tym fizjologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jan K
sądzę że powinno się słuchać starszych i mądrzejszych a skoro słowa przetrwały wiele lat przekazywane z ust do ust wypowiedział je ktoś mądry wiec warto się nad nimi dłużej zastanowić i pomyśleć co autor miał na myśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×