Czy częste usg jest szkodliwe???

Jak piszę szybko popełniam błędy i wcale się tego nie wstydzę. I uwierz mi, że poziom moje wiedzy jest większy niż nie jednej z was. Poprawna pisownia akurat nie jest tego typu wyznacznikiem czego ty jesteś żywym przykładem

Małowodzie, wielowodzie... Daj już z tym spokój. Na tych etapach na których wykonuje się standardowo badania USG świetnie widać ile wynosi AFI. I jeśli w początkowym badaniu lekarz widzi że wód płodowych jest zbyt mało czy też na odwrót, to dopiero wtedy zaleca szybszą wizytę i częstsze wykonywanie USG, bo istnieje do tego podstawa! A tak dla Twojej informacji, jeśli lekarz Ci tego nie przekazał, bo 22tc to jeszcze nie tak blisko końca, to wiedz, że w późniejszych tygodniach AFI jakie przedstawia obraz USG jest mylące!!!!!!!!!!!!! Musiałoby naprawdę maxymalnie odbiegać od normy, aby lekarz uznał to za miarodajne.

Naprawdę mało interesuje mnie to jak piszesz, ale jeśli sama wyzywasz kogoś od nieuków, to wymagaj choć odrobiny wiedzy od siebie!!! W tym tkwi problem, że sama krytykujesz, ale przyjąć krytyki już nie potrafisz.

'niejednej' jeśli już jak piszesz szybko długopisem to też robisz tyle błędów?

Ale ja się potrafię do tego przyznać, że jak piszę szybko popełniam błędy. Wy to nieomylne jesteście. I wcale mi to nie ujmuje w przeciwieństwie do was gwiazdy kaffe. Powtarzam ja nie mam już zamiaru przekonywać ciemnego ludu chcecie nie róbcie więcej wasze dzieci wasz problem.

Nie udawaj głupa, bo to już drażniące. Dopiero doczytałam że tłumaczysz się szybkim pisaniem, stąd błędy. Otóż nie wytykam Ci błędów w których robisz literówki, to zupełnie inna sprawa - przestawianie liter podczas szybkiego pisania zdarza się każdemu! Ty robisz innego rodzaju błędy, takie które wynikają z Twoich braków. Ciężko pomylić wyraz "zmianom", z wyrazem "zmianą" :D gdzie dodatkowo musisz wcisnąć trzeci klawisz, więc takie kity to wciskaj komu innemu. Tego rodzaju błędów robisz tu więcej, więc się nie wymiguj swoimi opowiastkami. Piszesz jak wielu nieuków na forum: "Nie podobam się kobietĄ" zamiast "kobietom :D Jest taka szara masa osób, które walą ciągle te same "bysiory". I powtarzam, można robić błędy, każdy ma takie prawo, ale jeśli czepiasz się innych i wyzywasz od nieuków, to czas przyjrzeć się najpierw sobie. Jeśli czytasz tak dużo jak sugerujesz, to patrz na każdy wyraz z osobna, wówczas nauczysz się nie tylko poprawnie pisać, ale także wyciągniesz jakieś wnioski z owych "psim naukowych" :)

Tak jak piszę szybo popełniam takie błędy i nie ujmuje mi to. Ty za to świecisz merytoryczną pustką i dyskusja z tobą jest zbędna. Nie wnosisz nic konstruktywnego do tego tematu.

to po co dyskutujesz przez 6 stron?

Robisz ciągle ten sam rodzaj błędu i próbujesz komuś wmówić że wynika to z szybkiego pisania? Koleżanko, gdzie "Ą", a gdzie "M"? Spójrz w klawiaturę zanim zaczniesz zganiać to na szybkie pisanie. Masz tu więcej tego typu błędów, szkoda mi czasu aby odszukać, na początku nie czepiałam się, bo nie nazywałaś tu nikogo nieukiem. Pamiętaj że nie sztuką jest pisać szybko, lepiej wolniej, ale poprawnie.

Podałam swoje argumenty ale jednak stwierdziłam, że pewnych ludzi z ograniczonym światopoglądem nie da się przekonać więc szkoda mojego czasu. Ja wiem swoje jeszcze się na tym nie przejechałam.

dobra, ja znikam mam już dość walenia głową w mur zamiast racjonalnych argumentów tylko puste oklepane frazesy; a ortografia jest do dupy, każdy wykształcony człowiek to wie;)

Widzisz ja nie patrzę na błędy tylko na treść. Jeśli jest pusta i banalna tak jak twoje posty to nawet poprawne pisanie tego nie jest wstanie wyrównać. Za duży dysonans.

bbgbbbbbbbb - zawsze swoje braki zganiasz na innych? Widzę że to Twoja metoda. Jak człowiek wyuczył się czegoś w młodości, to pisze i mówi poprawnie "z automatu". Ty do tych ludzi niestety nie należysz. Ja też dziękuję już za rozmowę.

Ty za to nie należysz do ludzi rozumnych i swoje braki intelektualne myślisz, że wyrównasz poprawną pisownią o tuż nie. Żegnam radze poczytać o pewnych dziedzinach zanim wejdzie się w dyskusje.

Naukowcy z Australii podejrzewają, że kiedy fale które wysyła USG do brzuszka ulegają odbiciu od płodu (żeby wrócić i dać na monitorze obraz) to zmieniają bieg tworzących się neuronów:( Czyli jest duże prawdopodobieństwo, że każde USG opóźnia lub zmienia bieg tworzących się w mózgu dziecka powiązań neuronowych. Dzieci rodzą się zdrowe, ale nie są tak inteligentne i zrównoważone jak dzieci które nie miały USG.

nie powinno być szkodliwe, żadne badanie nie potwierdziły żeby zagrażało zdrowiu. Polecam http://mozgi.pl/czy-badanie-usg-w-czasie-ciazyszkodzi-dziecku-lub-matce-8DB7