czy każdy facet upija się jak złom????

czy tylko mój. na imprezach zawsze się napije tak że wstyd!!!! kiedyś tak nie bylo!!!! a teraz problem ciągle, wychodzimy raz kiedyś gora raz na miesiac, a on za każdym razem nawali sie, gada glupoty, belkocze robi z siebie pajaca:( tez bym sie chciala pobawic, a nie go pilnowac i wstydzic sie:( to nie wszystko.... zauwazylam ostatnio ze zmienia kumpli, tzn starych kumpli zadko widuje, a ma nowych ,,wyczesanych'' co upija sie razem z nimi w melinach\:( albo podrzednych barach!!!! mam dosc postanowilam., e na razie nie biore slubu!!!1 martwi mnie to jego picie, a on sie drze ze niemam racji, klocimy sie i jest do dupy!!!!! mam dosc\111

poprostu juz boje sie wiazac z nim ycie bo zadne argumenty nie docieraja. jeszcze ostatnio jego kumpel stwierdzia ze na naprawde przesadza|:(

uppp

olej go przeciez to menel

ale co chcesz usłyszeć ? Pożegnaj kolesi czym prędzej bo będziesz miała przesrane życie i za kilka lat będziesz tu pisała w temacie "jak uwolnić sie od męża alkoholika?" zażadaj zmian od niego Jesli sie nie zgodzi na nie odejdź od niego :)

regres dzieki wiem o tym ze lepiej go pogonic....tylko ciezko ale jak pomysle ze moje potencjalne dzieci bede musialy znosic takiego ojca...

e tam! najpierw odejdź i patrz czy sie zmienia koleś a potem podejmij decyzje czy wrócić.Inaczej to bez sensu i męka.Niech juz sie leczy

[wkurzona zrospaczonaaa], "wiem o tym ze lepiej go pogonic...." - wiem, ale? Co przeszkadza? Pewnie ta GŁUPIA miłość.... Myliłem się. To "potencjalne dzieci".... NIC NIE WIEM!!! WASZE ZDROWIE!!!

teraz musisz okreslic kim facet jest, bo mozesz tylko uspic jego predyspozycje a wtedy bedzie juz za pozno na naprawianie bledow, z alkoholizmu sie nie wychodzi jesli ktos ma sklonnosci do uzaleznien to bedzie w nie wpadal, a wyleczenie z tego to naprawde nielatwa sprawa i zadko sie udaje

Wspólczuję, mój też ma takie pociągi. Kiedyś robił straszne awantury jak wypił "o jednego za dużo", czepiał się, sam nie wiedział o co mu chodzi, potem po 3-4 dni nie rozmawialiśmy (jeszcze obrażony chodził) a później sie przyznawał, że prawie nic nie pamięta i przepraszał. Kilka takich akcji przeżyłam i az w końcu kazałam mu wynosić się z mojego życia. Wybłagał z łzami w oczach ostatnia szanse. Nie wierzyłam, że się zmieni NAPRAWDE, nastawiłam sie na to że to już koniec ale o dziwo coś się zmieniło. Teraz na imprezach jest juz normalny, jest lepiej. Ale wiadomo, że zawsze coś zostaje, od tamtej rozmowy minęło już półtora roku. Naprawde teraz jest zupełnie inaczej ale byliśmy teraz w sobote na takiej rodzinnej imprezce, nawalił się strasznie, ale ok, wujek mu ciągle polewal i kuzyn, raz na jakiś czas można. ale jak wychodziliśmy to znowu odezwało sie w nim to dziwne coś, co kiedyś. Nie kłócił się, nie krzyczał ale tak jakby obraźony, jakieś głupie docinki a na drugi dzień nic, książe nic nie pamięta...boje się, boje się, że to się nasili.

np wieczorem zaczyna mi pisac jakies glupie esy, ja dzwonie do niego a on nawalony:( tak jest kilka razy na miesiac, z tymi menelami pije po 8 piw na łeb :(

i z tymi ,,kumplimi'' spotyka sie coraz czesciej. rozumiem 2 czy 3 piwa ale tyle???

kurwa wlasnie dostalam sms, znowu w barze siedzi!!!! a mial wziac urlop na remont domu!!!! szkurwa ja w pracy jestem i znow nerwice mam w koncu mnie wywala. mam dosc!!!!!!!!!

rozumiem - osiedlowy research zlomu po pijaku ale upic sie jak zlom? :)

mam dosc kolesia, najpierw pieprzy ze remontuje chate zebym mogla tam zamieszkac po slubie a teraz siedzi w melinie z jakimis zulami

moj tez sie prawie zawsze upijal, pamietam tylko raz jak jechalismy na ur mojej kolezanki to prowadzil. Poza tym moj brat tez tak ma.....w ogole nie ma hamulcow....nie dziwie sie ze sie martwisz

wellnes a jestes jeszcze z nim???

Przeczytaj to co napisalas obiektywnie. Tak jakby to nie byl Twoj temat , tylko obcej osoby.

Co bys tej osobie odpowiedziala? Co bys jej doradzila?

dori powiedzialabym zeby sie zastanowila, a nawet odeszla|:(

a moj sie nie upija:) w sumie ogolnie nie lubi alkoholu chyba ze winko ze mna wieczorkiem :)

zrobisz mu przysługe. pindo.

I to jest dobra rada. Takie typy sie nie zmieniaja. Moze byc tylko gorzej.

"czy każdy facet upija się jak złom????" KAŻDY FACET JAK SIĘ UPIJA TO .... ZŁOM. Czyżbyś miała wątpliwości? Znasz faceta, który się upił inaczej? A może interesuje Cię to, czy każdy się uija? NIE...... Twój facet należy do tych WYJĄTKÓW. Masz faceta WYJĄTKOWEGO!!! Trzymaj sie go!!!

madri w dupe se wsadz swoje madrosci

- poddaję się sile Twoich argumentów. Zmieniam zdanie. Kopnij go w dupę. Weź sobie innego CHLORA!

i to by było na tyle :D

takie picie zwykle się pogłębia i jest coraz gorzej. Kończy sie nocnym wychodzeniem po alkohol i piciem wynalazków. Znałem paru takich, już nie żyją, bo się zachlali. Współczuję, albo go odstawisz, albo będziesz mieła przesrane życie.