Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość happy:)

jestem w ciąży i jestem szczęśliwa

Polecane posty

fajnie jest pogadac z mlodymi mamusiami:) a powiedzcie mi jak zmienilo sie wasze zycie od narodzin dziecka?kiedy urodzilyscie to chodzilyscie jeszcze do szkoly?czy ja skonczylyscie?czy wybieracie sie na studia badz studiujecie?i czy ktoras z was pracuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laurkowe Grzechotki
Ja w kwietniu zaszłam w ciąże a w czerwcu skończyłam szkołę,z Małą w brzuszku szłam na egzaminy czeladnicze :) Ja napewno wydoroślałam, na wiele spraw patrze innymi oczami. Życie nabrało sensu! Zaczęłam dbać o zdrowie bo moje zdrowie to nie tylko ja ale i moje dziecko-musi mieć pęłną sił mamusię! Czasami jak przyjdzie moja przyjaciółka i coś wspominamy to Ja nic nie pamiętam heh... Wszystko co pamiętam to ważne momenty w życiu mojego dziecka, naprawdę! Śmieszne ale prawdziwe:) Jestem prawdziwą kobietą i choć nie czuję się jeszcze naprawdę dorosła (bo na to trzeba czasu) to wiem,że moja Mała Kluseczka nadała mojemu życiu nowy wymiar!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laurkowe Grzechotki
No niestety siedzę w domu i zajmuję się wychowaniem mojej córki ale rozglądam się za pracą. Na studia nie chcę iść bo jak dla mnie to strata czasu,(masa ludzi po studiach nie ma pracy)wolę wziąść się za coś konkretnego. A Ty Młoda Mama90 czym się zajmujesz? Też dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość happy:)
Witam wszystkie kobietki..:) przepraszam , że cały dzień się nei odzywałam.... CO do studiów..JEstem na pierwszym roku :)...I nie mam zamiaru rezygnować z uczelni..:) JEstem na dziennych i na dziennych zostaję... A co do innego podejścia do zycia...Wiem cos o tym..:).... pozdrawiam Was gorąco..będę prawdopodobnie później.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laurkowe Grzechotki
Młoda Mama90 a w Twoim życiu co się zmieniło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak ja tez siedze w domu.za bardzo mi to sie nie podoba bo chcialabym isc albo na studia albo do pracy.nie mam niestety jak.rodzice pracuja babcia mieszka daleko;/ zlobek tez odpada;/ jedynie to niania ale boje sie troche bo to nigdy nie wiadomo kto Ci przychodzi do domu;/ Tobie sie nie nudzi w domu tak caly czas siedziec Laurkowe Grzechotki? autorko a jak Ty dajesz rade chodzic na studia dzienne?kto zostaje z dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laurkowe Grzechotki
Nie nudzi mi się... no może czasami ale to rzadko. Ja też nie mam gdzie mojego dziecka zostawić,do tego całymi dnaimi jestem sama bo mój mąż pracuje od 8.00 do 18.00 ale Laura mi wypełnia czas. Czasami jak śpi albo bawi się ładnie to siedzę na komputerze... szukam info i całkiem przypadkiem znalazłam ten bardzo optymistyczny tamat:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi szczerze mowiac nie ejst latwo w domu siedziec bo to naprawde potrafi dobic czlowieka tym bardziej wiedzac ze kazdy Twoj dzien jest taki sam.Coreczka jest spokojna zabawia sie sama.ja chcialabym bardzo isc do pracy;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podziwiam Was dziewczyny i szczerze mówiąc zazdroszczę ... Też bardzo chciałabym już być w ciąży, niestety narzeczony bardziej realnie na to patrzy i muszę czekać do ślubu i końca studiów. Tak więc życzę Wam powodzenia, Może też się kiedyś doczekam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość happy:)
Narazie dziecka jeszcze nie ma, a ja dopiero jestem w 18 tygodniu..:) a plan jaki mam to- tą sesję letnią mam nadzieję zaliczyć bez najmniejszych problemów, ponieważ mam termin dopiero na 1 sierpnia..:) a na drugim roku wezmę sobie Indywidualny Tok nauczania, gdzie będę uczęszczać tylko na zaliczenia:). w najgorszym wypadku ITS będzie trwał do końca drugiego roku... W planach mam zamiar ITS'a mieć tylko na pierwszy semestr.. Mamy o tyle dobrze,że teściowie meiszkają blisko, także w razie potrzeby na pewno zostaną z maleństwiem... Mam takie plany, może brzmi to zbyt optymistycznie, ale nie widzę przeszkód...Wystarczy chcieć..I do zrobienia jest wszystko:) Dziś juz poczułam pierwsze ruchy, wiercenie dziecka..:D:D:D... Co prawda to nie są KOPNIAKI...ale czuć bez problemu, jak tam się cały czas przekręcał bobas..:) Ciesze się , że jest was juz tak dużo..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość happy:)
Skąd ogólnie jesteście ??.. Czy może jakieś Szczecinianki są??:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem z olsztyna:) a no tak ja zapomnialam ze Ty dopiero w ciazy:) masz juz jakies rzeczy dla maluszka?tzn z tych najwiekszych do zakupienia czyli wozek lozeczko itp? no i jakies ubranka kocyki itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ergtfrhhjvgtrewq
wszytsko pieknie... ładnie z małym wyjątkiem... że dziecko jest nieslubne :O wstyd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co to za wstyd ze dziecko jest nieslubne?olaboga!! bez przesady.chyba tylko na wsi zwracaja na to uwage...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość happy:)
Ubranka powoli już segreguję, wózek już kupujemy kwiecień /maj... łóżeczko już jest..:) Kocyki i inne akcesoria..powoli z każdym miesiącem wszystko gromadzimy..:).... Teraz robiliśmy remoncik u siebie, mieszkamy w kawalerce-38m2...;p..także juz kącik dla dziecka jest..:)..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość happy:)
oCZYWIŚCIE ,ŻE kupuję również używane..a raczej w odzieży używanej, najczęściej ciuszki po którch widać ,ze nie były prane, albo które mają metke....osobiście uważam, że dziecko będzie ubrane lepiej w takim ciuchlandzie, gdzie są oryginalne rzeczy.....które są w dobrym stanie i które i tak trzeba zawsze wyprać zanim założy się je dziecku, bo nowych rzeczy też należy prać...:)Ale to tylko moje zdanie, są kobiety ,które kupują tylko w firmowych sklepach bo stać je na to, i są zadowolone..:) Myślę, że można żyć dobrze, ubierać się świetnie za niewielkie koszty, i tak też chce wychować swoje dziecko.:) pozdrawiam.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja uwazam tak samo a w ciucholandach sa nawet ladniejsze ciuszki niz w polskich sklepach.w ciucholandach sa z zagranicy i firmowe bardzo czesto mozna spotkac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość happy:)
Oczywiscie , że tak..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczy 20, 21, 22 letnie, mam pytanie: za co Wy i wasi partnerzy się utrzmujecie? To nie jest żadne uszczypliwe pytanie, ale chciałabym zapytać ile macie miesięcznego razem dochodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak sobie czytam ten topik i muszę przyznać, że mi się spodobał, bo przyjemna atmosfera tu jest (no, może z wyjątkiem jednego postu, ale jakiś idiota zawsze się znajdzie). I mimo, że sama nie chcę dzieci, to fajnie, że Wy jesteście szczęśliwe, że je macie albo będziecie niebawem miały:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o dziecięce ciuszki, to polecam lumpeks na Gwarnej w Poznaniu (jeśli jakaś kobitka jest tu z Poznania). Jako, że dzieci szybko rosną, to nie zdążą zniszczyć ubrań, a są tam bardzo ładne rzeczy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Utrzymanie wcale nie jest takie tanie. Moja koleżanka urodziła dzień przed wigilią, więc jest świeżą mamą. Mieszkają razem z mężem w wynajmowanym mieszkaniu. I mówi, że gdyby nie pomoc rodziców, to też łatwo by nie było. Same chrzciny to wydatek nie taki mały - bo najbliższa rodzina jest spora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jak sie ma dziecko to sie rezygnuje z niektorych rzeczy dla siebie.takze ten 1000 ktory dotychczas wydawalas na siebie plus jedzenie pewnie to starczylo by tez i dla dzidziusia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szafirowe szpilki, dlaczego mówisz, że "niestety"? Skoro podjęłaś taką decyzję, to widocznie była to najlepsza decyzja jaką mogłaś podjąć. Gdybyś mogła zdecydować inaczej wtedy, to byś to zrobiła, jednak widocznie sytuacja jest taka, że decyzja jaką podjęłaś była najwłaściwsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój racjonalizm przekonuje mnie każdego dnia, że decyzja którą podjęłam była wlaściwa i najlepsza z najlepszych. Jednak jestem człowiekiem, kobietą, mam serce i czuję....i świadomość, że dziś byłabym w zaawansowanej ciązy...być może dziecko byłoby przy mnie, być może wszystko potoczyłoby się inaczej. To był 5 tc. Bardzo wcześnie. Ale kiedy zaczyna się prawo do decydowania o cudzym życiu? Kiedy zaczyna się zycie? /gdzie kończy się moralność. Rozum mnie pociesza, serce się do mnie nie odzywa...serce mnie nie poznaje, nie chce mnie już znać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×