Do mężatek - czy robicie loda Waszym mężom ??

to było do yakamoz

nigdy nie robiłam i nie zrobie on o to nawet nie prosi :) a jak robią mu inne to już jego sprawa :D

Robię, ale nie połykam. Znam smak spermy i to nie dla mnie :P Próbujemy ogólnie wszystkiego... ostatnio anal i jest super :) Kocham męża bardzo, a on mnie co często udowadnia. Nie w głowie mu też inne kobiety i to najważniejsze. Skoro ja to lubie... on to lubi TO JAKI PROBLEM ? Jest rewelacyjnie dla nas obojga i to jest własnie miłość :) PS.do tych cnotek co albo faktycznie są cnotkami albo udają - tylko waginalnie jest nudno ! Trzeba sobie urozmaicać rozkosz :)

No cos ty, a co by ksiadz powiedzial, chyba by mi rozgrzeszenia nie dal. Tylko sex przy zgaszonym swietle i w celach prokreacyjnych. Juz w 4 ciazy jestem i planuje nastepne, bo bardzo lubie sex. Mam 23 lata i z zawodu jetem fryzjerka i mam wlasny zaklad, ale sie na kosmetologii ucze na magistra. Bo ja bisneswoman jestem i matka polka w jednym.

"a jak robią mu inne to już jego sprawa" Zajebiste małżeństwo :D

"Skoro ja to lubie... on to lubi TO JAKI PROBLEM ?" właśnie, nie ma problemu Więc nie róbcie problemu jak inni ludzie w związkach czegoś nie lubią czy nie akceptują... Najważniejsze to się dograć w związku, i wtedy jest dobrze

Im częściej czytam kafeterię, tym większe zaczynam mniec obrzydzenie do seksu... :( Obleeśni jesteście....

no zajebiste małżeństwo bo się szanujemy nie każdy jest taki sam

słuchajcie kobietki, myślę że większość lubi robić loda swoim mężczyznom, a ja mam taki problem... Jestem z cudownym facetem, kochamy się, chętnie sprawiamy sobie przyjemność, i chodzi tu dokładnie o mnie. Widzę jak wariuje kiedy "robie mu dobrze", często nagle złapie mnie mocniej, albo coś krzyknie że nie wytrzymuje, ale ja nie umiem zrobić tak, żeby on dostał wytrysku. Nie umiem go aż tak doprowadzić, on mówi że brakuje jakiś 2/3 % do tego, że już jest blisko, a ja przestaję, albo zwalniam. A ja nie umiem tak szybko długo żeby się nie zaksztusić choćbym chciała. Macie jakieś sposoby? Bardzo chciałabym mieć taką satysfakcję że mi się udało

pomóż sobie ręką trochę :)

ciekawy temat na kafe:P ja nie robię, parę razy próbowałam - ani mi się nie podobało ani podobało :P Natomiast zaprzestałam z powodu mężą i jego absolutnym brakiem zainteresowania minetką. Nie będę się poniżać dla Niego, skoro On sam się brzydzi orala. W jedną stronę mnie nie interesuje

To jest zwyczajne świństwo oczekiwać od kobiety żeby połykała takie COŚ :( Rozumiem wszystko miłość francuska czasem ale nie spuszczać się na twarz czy połykać... Mężczyźni są jednak świniami. Trzeba najpierw im samym kazać połknąć to coś... Dlaczego sami tego nie zrobią ?

Nie robię, jestem szanującą sie kobietą, rz**ać mi się chcę na samą myśl, że miałabym brać do ust narząd, którym facet oddaje mocz

to tylko szmaty, k***y, kobiety nie szanujące się biorą do mordy

ja pieprzę, ale syfiary,

Mój ma bardzo obfity wytrysk ale i tak staram się wszystko połykać.

nie- brzydze sie bardzo On mi tez nie, wiec kwita. Pewnie cos nas omija, czasem zaluje ale jestesmy juz razem 12 lat wiec nie zanosi sie na zmiany. Gdyby chodzil na d***** za lodem, chyba nie mialabym pretensji.Serio

moja zona nie robi mi loda mowi ze jej nie wy pada. A minetke zawsz chce jak bym jej tego nie robil to juz w ogole bylo by nudno jest kloda.

znam tez historie ze zona nie zrobi loda mezowi loda bo mysli ze wtedy by jej nieszanowal.A jak byla na masazu zrobila loda masazyscie

A jak sie robi sorbet

Haha ale komentarze sprośne powyżej, uśmiałam się. Tak samo jak ja lubię minetkę i mąż mnie całuje w pipcie, co sam lubi...tak jak i ja lubię lizać jego pałeczkę ;) 7 lat po ślubie.

obrzydzenie mnie bierze jak to czytam bleee, serio, 13 lat po ślubie, 17 lat razem :)

Widocznie jestes aseksualna jak cie obrzydzenie bierze

Ożenek nic nie zmienił - zaspokajamy się oralnie równie często, jak innymi drogami. I żonka połyka, o ile ja kontroluję to, co jem, piję i palę.

Tak i absolutnie niemam z tym problemu.

Tak.

NIE - obrzydliwe

pewnie są tu takie co -" mężowi -nieeee, blehhh, fuj" a kochankom na każdej randce :D

a pozniej sie dziwia ze sa zdrady

a co to ja jestem świnia, żeby takie ohydztwo brać do buzi