Czy to juz dzisiaj normalne????

Ze faceci posuwaja sie do przemocy fizycznej wobec kobiety??? Coraz wiecej tematow uderzyl mnie, zwyzywal czy pobil. Zastanawianie sie czy to sie powtorzy czy nie... Sama przezylam znecanie sie fizyczne jak i psychiczne przez "swoja wielka milosc" zajelo mi to troche czasu ale w koncu odeszlam raz na zawsze. Bo u mnie sprawdzilo sie, ze jak uderzy raz i niewazne jaka skrucha byla to i tak to sie powtarzalo a bylo jeszcze gorzej... Gorsze od szarpania bylo znecanie sie psychiczne, doprowadzal mnie do takie stanu, ze nie moglam sie uspokoic, trzeslam sie nie moglam przestac plakac przy czym jemu przechodzilo po paru minutach... Bylam kiedys z chlopakiem 5 lat, byly sprzeczki bo oboje mielismy silne charaktery, ale on nigdy mnei nie zwyzywal nawet nie powiedzial do mnie, ze jestem glupia a o podnoszeniu reki nie bylo w ogole mowy. Przy czym tatmten mowil do mnie, ze jestem popierdolona, kurwa, szmata i wszystkie inne epitety. Skad sie biora takie zachowania? Agresja wobec slabszej osoby? Czy tym podnosza sobie wartosc, bo czuja swoja przewage?

przecież większość to prowokacje

"Czy tym podnosza sobie wartosc, bo czuja swoja przewage?" A ty czujesz, że podnosisz swoją wartość jadąc po psychice faceta? Taka jest po prostu biologia : mężczyźni nie mają szans z kobietą jeśli chodzi o znęcanie psychiczne, to korzystają z tego co im dała natura. I wszycho...

NIgdy nie znecalam sie nad nikim psychicznie ani fizycznie. Jak mozna czerpac z tego satysfakcje, ze ktos przez Ciebie cierpi?