Dom- DEZYNFEKCJA POWIERZCHNI

to się nazywa choroba natręctw ewentualnie fobia przed zarazkami żal mi takich ludzi przesadne odkażanie wszystkiego wokół jest prostą drogą do alergii

Nie dezynfekuję klamek, pilotów i klawiatur, jedynie deskę i muszlę w toalecie oraz podłogę w tejże a także w kuchni (myję wodą z płynem Bref albo z ludwikiem :p ) i jakoś nikt u mnie w domu nie choruje :o

j.w .

nie toleruje tylko brudnego jezora mojego psa na mojej twarzy, uzywam tylko normalnych srodkow czystosci , zadnych antybakteryjnych, dziecko wychowywalam na podlodze , jakos z brudu nie umarlo, dzis wcale nie choruje, nie przesadzajcie!!!!!!

Mój brat jak był dzieckiem lizał podeszwy butow Miał może rok i gdy raczkowal zawsze dobrał się do czyichś butow.dziś ma 35lat i ŻYJE!!! Niewiarygodne? Nigdy na nic nie chorował!

No coment...serio siedzicie tu całą dobę i piszecie? bo niby skąd wniosek,że piszę by bronić swojej tezy? Jak to mówią,sądzisz wg siebie.A ja,jeśli już zabieram głos w dyskusji to piszę pod swoim nickiem.Rzadko się udzielam,ale nie wstydzę się swoich poglądów.Zawsze możecie mnie spróbować przekonać do swoich,bo daleko mi do takiej co nie zmienia poglądów nigdy.Tyle,że na kafe panuje dziwny zwyczaj.Mnóstwo wpisów anonimowych,a jak ktoś się loguje to już ZAWSZE SPĘDZA ŻYCIE NA KAFETERII...wiadomo,że to on.Gdzie tu uczciwość? Jakiś kontakt z osobami piszącymi?Zresztą,forum ma sens jeśli inni piszą,a tu jakby traciłoby to zasadność.

Dajcie spokój,nie widzicie, że to spam jakiejś marnej firemki, której produkty do wywoływania alergii (tym się kończy odkażanie wszystkiego) muszą się marnie sprzedawać?

zeby biegać po domu i dezynfekować wszystko :D Mycie kibla czy też umywalki domestosem wystarczy. Jakoś nie choruję od tego "brudu" i bakterii :D

Nie chorujesz od brudu i bakterii ii ale zacząć możesz.. Prawdą jest że niektóre bakterie dają nam zdrowie, ale wiele mikroorganizmów jednak zagraża naszemu zdrowiu i bezpieczeństwu. Taka dbałość o higienę, szczególnie rąk nikomu nie zaszkodziła a wręcz przeciwna. Przez ręce przenosi się wiele chorób "brudnych rąk" chociażby paskudną grypę jelitową... a wystarczy tylko wykształcić w sobie nawyk częstego mycia rąk.

Nie dezynfekuję, bo po co. Nikt nie choruje. Jedynie kibelek myję domestosem, i czasami podłogę rozcieńczonym w wiadrze wody, od czasu do czasu.

wiadomo przesadzać nie można, ale po zwizualizowaniu mi na zajęciach mikrobiologii tego jak wyglądają nasze rzęsy, tudzież ilośc zarazków pod paznokciami zaczęłam bardziej dbać o higienę i zwracać uwagę na mycie rąk. Nie uważam się za osobę spaczoną, ale czuję zdecydowany komfort psychiczny jak będąc na mieście mogę sięgnąć sobie po żel antybakteryjny do rąk.

to ja mam tak samo, w domu używam mydła, ale na mieście czy w trasie muszę mieć żel dezynfekujący, nie wyobrażam sobie dotykać klamek, pieniędzy i innych rzeczy "w obiegu", których przede mną dotykały tysiące ludzi i potem chociażby zjeść coś... brrrrr....

Macie na myśli te żele antybakteryjne, które usuwają bakterie bez użycia wody? One mogą być przydatne na spacerach z dzieckiem. Niebawem zaczniemy codziennie wychodzić na spacerki, i może warto się zaopatrzyć.

Słuszna uwaga :) A czy używacie również takich środków dezynfekujących w domu ?

ja myję kibelek domestosem jak już zostało powiedziane parę razy, a poza tym hmm... też dezynfekuję klamki! bo może mnie ktoś uznać za dziwaczkę, ale klamek dotyka każdy po N razy dziennie, więc przejechanie dettolem nie zaszkodzi

ja nie przesadzam z dezynfekcja bo organizm zeby sie uodpornic na bakterie nie moze zyc w sterylnych warunkach, ale jesli juz to do lazienki uzywam oprocz innych srodkow plyn do dezynfekcji powierzchni dettol przywiozlam z anglii..Ale nie uzywam go do przesady...

a ja bym nie powiedziała, ze dezynfekcja to przesada. co jakiś czas potrzebna gdy są dzieci, psy, przez dom przewija sie duzo obcych, po przebytych chorobach zakaźnych... nie mam obsesji, ale poprawia mi to komfort psychiczny. raz na pół roku przecieram klamki, kontakty, telefony środkiem Virashield. ponadto używam do czyszczenia urządzeń parowych, więc u mnie dominuje dezynfekcja parowa. mam dom połacozny z firmą więc przewija się przez niego troche obcych osób, a poza tym mam psy i koty, więc lubię czasem sobie poodkażać.

Dezynfekcja w kuchni to bardzo dobry pomysł. Przecież na blatach kuchennych kładziemy jedzenie. ja od długiego czasu używam taki środek jak FOOD SERVIVE kupuje go przez internet i jest w dobrej cenie Moja współlokatorka kupiła przez internet płyn do paneli. Środek fajnie się sprawdza i co ważne nie szarpie nas po kieszeni . Polecam http://www.clearstore.pl/pramol-laminet-pielegnacja-podlog-drewnianych-butelka-1-l-p2172.html . Od kiedy go stosuje moje dziecko przestało mieć problemy z bólami brzucha i zatruciami.

Jak by co w wc nie ma bakterii bo to tylko chwyt reklamowy producentiw a tak do dezynfekji deski itd domestos w sprayu

Może napiszcie kiedy ostatnio miałyście tzw grypę żoładkową ? Tudzież inne sensacje gatryczne, pomijając wrodzoną nadwrażliwoć na jogurty,kefiry,mleko.

Do dezynfekcji powierzchni polecam Velox Spray do szybkiej dezynfekcji. Ten preparat zabija bakterie wirusy grzyby. Preparat bardzo fajny spryskujemy powierzchnię i przecieramy czystym ręcznikiem jednorazowym i gotowe. Preparat kupisz u nich http://uradka.pl/226/1/dezynfekcja/

dobrze zglosic sie do www.nowista.pl - oni zajmuja sie tego typu rzeczami i to moze naprawde pomoc

Ja używam środków od Medisept i jestem z nich bardzo zadowolona. Są naprawdę wysokiej jakości :)

Ja korzystam z preparatów od Medisept. Są bardzo skuteczne. Szybko oczyściłam całą łazienkę :)

http://sklep.jrjmedical.com.pl/ Zapraszamy do współpracy , niskie ceny i profesjonalna obsługa :-)

Zarządzam ekipą DDD. Duży problem miałem w niektórych przypadkach z odnalezieniem skutecznej chemii. Zamówienia składam najczęściej bardzo duże. Jedna z niewielu firm, która schodzi mocno z cen przy masowych zamówieniach dla branży DDD to http://dddhurtownia.pl. Pisałem do nich w wielu przypadkach o produkt, którego nie mieli w ofercie. Ściągają na życzenie tak, że w ogóle nie przepłacasz. Ewentualnie wyszukują tani zamiennik po składnikach aktywnych. Tutaj też niezawodnie. Znają się na rzeczy. Mam ponad 15 lat doświadczenia w usuwaniu szkodników, a ich hurtownię mogę polecić na spokojnie. Dla początkującego to bardzo dobry start.

Osobiście uważam, że dyzynfekcja w szystkiego w domu to przesada. W hotelu to owszem. Wiem że tam dezynfekuje się klamki, telefony, pościel, ale w domu nie ma potrzeby. Dezynfekuję tylko toaletę, ale z własnego doświadczenia wiem, że nalezy unikać chloru. Dlatego dezynfukuję toaletę czy innym: https://www.grupapsc.pl/sanit-dez-tenzi-srodek-do-dezynfekcji-sanitariatow-bez-chloru-1l

Jeśli chcesz się pozbyć szkodników na własna rękę to myślę, że preparaty do dezynsekcji będa tu dobrym rozwiązaniem. Ja korzystałem z kilku od http://www.hruzewicz.pl/preparaty-do-dezynfekcji.html spryskujesz źródło i czekasz na efekty. U mnie to zadziałało, więc mam nadzieję, że tobie także pomoże. Niestety jeśli nie to czeka Cię wynajem firmy, która dezynsekcją i deratyzacją zajmuje się profesjonalnie.

Ja stosuję http://sterylni.pl/dezynfekcja-powierzchni/4947-INCIDIN-LIQUID-SPRAY-5L.html - jest bardzo wydajny!

ja nie stosowałam żadnych domowych metod dezynfekcji. Po prostu wynajęłam firmę, która zrobiła to za mnie. pamiętam, że była to wtedy firma Insector, która działa na terenie krakowa i okolic. A dezynfekcja domu przeszła bardzo pomyślnie.