kto rzucił pracę nauczyciela w szkole i co dalej robi

Kto zrezygnował z pracy w szkole dlaczego i co teraz robi? Bo ja właśnie po 3 latach pracy zrezygnowałam i zastanawiam się co dalej.

właśnie zrezygnowałam bo nie mogłam patrzeć na takich tępaków jak ty

aż tak źle było?

pracowałam w klasach licealnych gdzie ,,licealiści" składali wyrazy czytając masakra

w tworzeniu tępaka wielki udział ma jego nauczyciel :)

to nie jest zle literki juz znaja

ja jestem nadal :( chetnie bym rzuciła, ale nie mam nic innego na oku i nie będę ukrywała, ze mi wygodnie, bo mam małe dzieci współczuję sama sobie....

ja uczę w gimnazjum i niektórzy uczniowie są zdziwieni, że na końcu zdania stawiamy kropkę. Ale czy to powód żeby odchodzić z pracy?

zdziweni to byli ich rodzice

Matko Boska społeczeństwo się cofa ...

nie chciałam oszukiwać przede wszystkim siebie bo musiałam im na siłę naciągać oceny na mierne bo inaczej większość klasy miałaby niedostateczne a rodzice mieli do mnie pretensje dlaczego takie słabe oceny

Odkąd pracuję w firmie szkoleniowej nie lubię nauczycieli. Nie wiem, skąd w nauczycielach tyle przekonania o swojej wiedzy. Przed rozpoczęciem zajęć przychodzą marudzić - współczuję ich rodzinom, bo z takimi wiecznymi zrzędami nie da się wytrzymać. Nauczycielka chemii ma problemy ze składnią i o takich nazwiskach jak Bursa, Hłasko nie słyszała. Nauczyciel języka polskiego nie umie prawidłowo obliczyć swojego wynagrodzenia. Nauczyciel matematyki nie umie odmieniać podstawowych wyrazów przez przypadki. Brakuje im podstawowej wiedzy ogólnej. Uczniowie oczywiście są mało pojętni, leniwi, niezdolni. A ja jakoś nie pamiętam, by jakiś orzeł z liceum został nauczycielem. Koleżanki i koledzy mocno przeciętni lub zwyczajnie kiepscy.

Nie chcę przykładać ręki do tego, że nie daj Boże tacy uczniowie będą w przyszłości uczyć moje dzieci.Bo wielu z nich ma ambicję skończyć studia.

belfry pomóżcie społeczeństwu i ojczyźnie idźcie kopać rowy

Dziwię się po prostu, niektórym młodym ludziom,którzy ledwie potrafią sklecić zdanie a pchają się do liceum a później się w nim męczą uważam,że wielki udział w tym mają ich rodzice, którzy uważają, że zawodówka to obciach

Ja też rok temu porzuciłam pracę w gimnazjum i od tej pory nie mogę znaleźć innego zatrudnienia :(

Praca nauczyciela to ciężki kawał chleba przy dzisiejszych dzieciach i rodzicach. Współczuję każdemu kto za te 2000 zł użera się z gimnazjalistami. Karny cielesne zdecydowanie powinny być przywrócone. Nie jednemu dzieciakowi z mojego osiedla przydałoby się klęczenie na grochu...