Chcę mężczyzne który zabierze mnie...

z domu od złych rodziców dając im przy tym wycisk :O i który zabierze mnie w romantyczną przejażdzke autem bez dachu w ciepłą noc jak najdalej byle gdzie, byle przed siebie. Który wziąłby ze mną ślub na moście pod gołym niebem nacinając nam dłonie i ściskając je razem a krople krwi wymieszają sie wpływając do mórz i oceanów. Gdy takiego znajdę, będe jego na zawsze i nigdy ne spojrze na innego. będe cała jego ciałem i duszą :)

A w każda pełnię ksieżyca wspólnie uśmiercimy na cmentarzu czarnego kota i będziemy pili jego krew.

idź się leczyć

a pozniej bedziemy kochac sie analnie na cmentarzu dewastujac nagrobki ... pozniej On wyciagnie czaszke dziadka i wyrucha ja w oczodół