Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

laseczka2011

Schudnijmy razem, bedzie razniej!

Polecane posty

Witajcie! U mnie wszystko po staremu-dietka białko,owoce(mało)warzywa bez limitu(ale i tak ich dużo zjeść nie mogę).A co tam u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Ja już jestem po basenie,masażach wodnych i saunie 1śniad: kawa czarna+kromka chleba pełnoziarnistego+2 plasterki wędliny 2śniad: 2kiwi+jogobella ma cukier)+2 łyżki otrębów Na obiad będzie zupka -krem kalafiorowo-brokułowa(to już umiem zrobić +puszka tuńczyka w sosie własnym na podwieczorek:2 kiwi kolacja:zupa+puszka tuńczyka Taką dietę na 2 dni w tygodniu dostała moja córka,a ja ją zrobię też. Ma 1261 kcal,węg.39%,biał.31%,tł.30%,błon.28g.Nazywa się dieta uderzeniowa:krem kalafiora i brokułów. Polecam-to już nie jest mój wynalazek Tylko tam na obiad jest 200gr -chuda ryba dowolnie przyrządzona i na kolację 100 gr ryby-takiej samej.Ale ja w domu ryby nie mam i nie chcę mi się iść do sklepu,a tuńczyk mam. sposób przyrządzania kremu z kalafiora i brokułów: -składniki:1 kalafior,1 brokuł,1 cebula,1 l wody i pól kostki warzywnej. -przygotowanie:gotować wszystko pół godziny,potem zmiksować,mozna posypać koperkiem lub pietruszką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katia u mnie duzo stresu i jakos mi to pilnowanie sie nie bardzo idzie ostatnio.... :O podjadam ciagle moja zmore - slodycze, wiec i na wadze nic sie nie zmienia a jak juz to lekko w gore. Nawet pisac sie nie chce w takich warunkach.... ale zagladam prawie codziennie na topik, wiec Ty pisz - moze mnie to troche zmobilizuje zeby sie wiecej pilnowac diety :) Pozdrowka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobre tłumaczenie-stres.Wszyscy mają stresy!Dobrze się tłumaczysz-mam dać tobie kopniaka dla mobilizacji?????:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A daj mi kopa solidnego, daj - moze pomoze?? :) A tak na powaznie to nie moge sie powstrzymac ostatnio od jedzenia :O az mi wstyd przed sama soba, chodze objedzona i ociezala i nie moge sobie przemowic do rozsadku :( juz nawet sama mysle o jakiejs glodowce na 2 dni, bo wiem ze tyle wytrzymam.... No wlasnie Pola a Ty gdzie znowu sie zaszylas?? dawaj na topik i co by go troche rozruchac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie!!!!! A ja dziś szaleje-byłam w Natur Hause-woda w normie,sadło poniżej normy -mogę jeść tylko że by wyglądać tak ja chcę muszę ćwiczyć ,ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć. 7.00-spałam 11.00-serek wiejski light+kawka 13.30-sushi+woda mineralna 15.00-małe piwko z podwójnym sokiem malinowym coś pięknego w ogródku w słoneczku na Rynku w Krakowie 17.30-szaszłyk +2 osypki z sosem z żurawiny-dalej w Rynku-stragany stoją bajecznie pachnie 19.00-2 kromki chleba 100% żytni na zakwasie naturalnym(jadłam w kinie na filmie Rytual, mąż się śmiał że jeszcze nie widział że by kto kolwiek sobie taki przysmak do kina brał,a ja chleb uwielbiam bez żadnych dodatków,a ten jeszcze kupiliśmy w Rynku domowej roboty-coś na prawda pysznego)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Włóczyliśmy z opery ,słuchaliśmy Requiem Mozarta A tutaj widzę cisza ......jak zwyklie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Mój mąż ma dziś urodziny-54 latka Z rana byłam na bieżnie 1 godzinka i 30 minut 7.00-2 kromki chleba (tak jak lubię be z niczego) + kawa 10.20 serek o% 250 gr 200 kcal +jabłko 13.20 serek 0% 250 gr 200 kcal 16.00-2 kromki chleba ( już więcej nie kupie takiego dobrego -nie mogłam się doczekać tego podwieczorka 19.00-restauracja La Fontaine zupa -krem z leśnych grzybów (borowików i kurek) ślimaki i jajka przepiórcze z masłem czosnkowo-szalotkowym ( garstka -na takim dziwnym talerzu z dziurom w środku i żarełkiem w tej dziurze ) pierożki z nadzieniem z żabich udek( 4 wprawie niewidzialnych za to na ogromnym talerzu) mus czekoladowy + cappuccino Pierwszy raz byliśmy w tej restauracji , chociaż porcji malutkie-objadłam się jak świnia,a do tego wszystkiego na mój ukraiński żołądek te ślimaki i żaby-jednym słowem , kto jest urodzony że by pełzać latać nie będzie-zdycham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pola345
dziewczyny jestem !!!! wreszcie.... z laptopem znowu miałam problemy ale jest ok... Schudłam 2,5 kg piję aqua slim lemon i jak widać w ciągu 4 dni schudłam 2,5 szok.... oby tak dalej laseczki to będzie ok.... teraz mogę codziennie zaglądać jak co... :) w lany poniedziałek idę na wesele kreacja leży super bez boczków i takich spraw a buty sobie kupiłam na ponad 10 centymetrowym obcasie. jestem ogólnie szczęśliwa bo nie spodziewałam się że schudnę choćby gram. A tu proszę... waga-75kg a ważyłam jeszcze tydzień temu 77,5. I opaliłam się na słoneczku... super. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katia i jak tam, doszlas juz do siebie po tym obzarstwie?? :D mam nadzieje, ze juzsie lepiej czujesz. Ja nie bardzo... cos ostatnio mam jakas chcice na jedzenie i objadam sie... jak tak dalej pojdzie to zaczne na nowo tyc zamiast schudnac :O Pola fajnie, ze Tobie sie udaje i ze taka zadowolona jestes, tez tak bym chciala... dziewczyny zmotywujcie mnie jakos prosze, bo zgine marnie jako tlusta swinia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pola345
Laseczka niech ta pogoda śliczna będzie dla ciebie motywująca i te dziewczyny szczuplutkie w topikach bo nie ma nic bardziej motywującego jak konkurencja. a tak ogółem to się ważyłam i poprawka... ważę już 74,5. Przed świętami zapieprzam z porządkami biegam z pieskiem wygłupiam się z dzieciakami i tak leci w dół powoli... a i tak zbyt dużego wysiłku to nie mogę wykonywać ze względu na chore serce :/ A na święta robię tylko dwie sałatki light jaja i kiełbasę białą dla męża i to wszystko. Nie chcę po prostu zaprzepaścić tego co osiągnęłam przez dwa dni świąt a na weselu wytańczę się jeszcze i też nie będę za dużo jadła. Laseczka przede wszystkim w tygodniu powinnaś sobie robić jeden dzień głodówki tzn. np. woda z cytryną bez cukru lub ja teraz te aqua slimy pije ale nie wiem czy to one działają czy to że się tak w garść wzięłam... a inne dni wyznacz sobie pięć posiłków co trzy godziny. Ja ostatnio to troszkę zaczęłam też się odżywiać tak jak matka karmiąca bo wtedy chudłam jak cholera. tzn. ugotowany brokuł lub kalafior, gotowane jabłka, pierś z kurczaka gotowana z marchewką (z rosołu) itd. a najlepsze jest to że co dzień pozwalam sobie jeszcze na coś słodkiego... Mąż zadowolony i wszystko gra. Głodu też nie odczuwam. Aha a przede wszystkim wyznaczaj sobię małe cele np. "wytrzymam na diecie dwa dni" a jak wytrzymasz to znów "wytrzymałam dwa to wytrzymam trzy" itd. powodzenia !!!!!!!!! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pola345
A tak na marginesie to dziś czeka mnie jeszcze pieczenie ciasta czekoladowego z kremem śmietanowo cytrynowym i galaretką agrestową dla teściowej i nie mam zamiaru się skusić ani na kęs... Zobaczymy czy mi się uda i napiszę jutro :p Nie ma to jak trening silnej woli.. Katia ty jesteś z Krakowa? bo teraz doczytałam. Oj to daleko byśmy do siebie miały hehe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Pola :) Zajrzalam tylko na chwilke, bo zaraz musze leciec. Odezwe sie jeszcze na dluzej wieczorkiem moze albo w weekend. Szczesliwych i wesolych swiat Wam zycze! 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pola345
Witam! Zgrzeszyłam i zjadłam kawałek ciasta... trudno za to zapierniczam przy porządkach to powinno być ok. oprócz ciasta zjadłam jedną bułkę a teraz małą czarną piję... pozdrawiam i też życze wszystkim przed świętami szybkiego posprzątania domku :) bo chyba takie życzenia teraz są najtrafniejsze :) wieczorkiem tez na chwilkę zajrzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pola345
Ja już po śniadanku... Pyszna sałatka z kromką chleba pełnoziarnistego... A sałatka cudna. Dla zainteresowanych: 2 słoiczki selera w paski odcisnąć z zalewy i pokroić na mniejsze części, 1/4 pora w kosteczkę drobną, 20 dag szynki konserwowej drobiowej w kosteczkę, 6 plastrów sera żółtego w kosteczkę, 4 plastry ananasa z puszki na mniejsze części i do tego 3 łyżki majonezu bez soli bez przypraw rewelacja dla miłośniczek delikatnych smaków lekkich sałatek. Polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie!!!!!!!!!!!Jesteście!!!!!!!!!! Sorry, sorry, sorry że nie pisałam. Czytałam :) Ja nic na święta nie gotowałam ponieważ,jak już mówiłam , w ogóle nie gotuję Nigdy na żadne święta nie mam z tym jedzeniem problemu bo w domu pięknie nie pachnie ,i rodzinki też nie mamy Za to mamy dużżżżooooooooo czasu dla siebie ,no i jemy gdzieś na mieście Siłownia jest zamknięta -kurde dla mnie to teraz problem-wciągnęły mnie tę ćwiczenia (zaczęłam zauważać zmiany w swoich nogach (bardzo malutkie ale coś się ruszyło )) W Krakowie dziś leję ,co pokrzyżowało nam plany-mieliśmy wyleźć na cały dzień z domu ,a teraz nie wiem co będziemy robić Jesteśmy swojego rodzaju odludkami -nikt do nas nie przychodzi i my do nikogo nie chodzimy z wyjątkiem jednej mojej koleżanki ,ale ona ma 3 dzieci i raczej przez cały czas pochłaniają ją obowiązki . Laseczka,Pola-dwa kurczaki w koszyku siedzą i rzeżuchę sobie jedzą ,baran w szopie zioło pali -pewnie zaraz się przewali , ksiądz za stołem już się buja -WESOŁEGO ALLELUJA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pola345
A ja ważę 76 znowu... chyba byłam naiwna sądząc że coś mi ubywa to raczej było to co zjadłam i wypiłam a raczej czego nie zjadłam i nie wypiłam. W Poznaniu pochmurno... A miało być ładnie. no nic mokrego dyngusa życzę nawet w najskromniejszym gronie. Ja się na wesele już szykuję jutro albo pojutrze zdam relacje ( jak dojdę do siebie) :p papa miłego lanego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki,muszę was opuścić na tydzień :(:( Wyjeżdżamy :):) Będę 3 maja :) Laptop dalej w naprawie , a nie wiem czy będę miała dostęp do komp. ,a jeśli i będę miała to nie wiem czy będę miała czas i siły pisać Wycieczka objazdowa-za zwyczaj przez cały dzień od samego rana łazimy i do hotelu wracamy bardzo późno padnięty :) Ale bardzo cię cieszę na ten wyjazd , ponieważ tak na prawda żyję od wyjazdu do wyjazdu-jest to nasze hobby z mężem -jedyny minus że kosztowne :(:( Dziś byliśmy na Parku wodnym -basen,sauna ,masaże wodne Dobrze że był otwarty ,a to siłownia była dziś jeszcze zamknięta . Jestem mega szczęśliwa-dziś dostałam walizkę z czuchami na wyjazdy i miałam tam też spodnie w które kompletnie się nie mieściła- teraz są dobre Mam nadzieję że nie przytyję za ten tydzień , chociaż jestem na to przegotowana-zawszę mam kilka kilo więcej po powrocie ponieważ lubię próbować lokalne potrawy i zazwyczaj bardzo one mi smakują Zycie powodzenia i wytrzymałości i mam nadzieje że zobaczę dobre wyniki w waszych stopkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja tak pojadlam przez ostatnie 3 moze 4 tygodnie, glownie slodyczy, ze az mnie skreca juz na ich widok, i ogolnie jedzenia, wiec mam nadzieje, ze moja faza obzarstwa dobiega konca - oby! i ze wejde znow na droge diety ;) tak bym chciala, bo chwilami lato jest juz cala geba i boje sie, ze nie zdaze sie odchudzic do sezonu bikini.... Pozdrowka kobietki i trzymajmy sie dzielnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pola345
Musiałam już wstać.... A tak bym chętnie pospała sobie jeszcze.... Wróciliśmy o 4.... A ile drinków malibu wypiłam z mleczkiem!!! I z białym winkiem słodkim mieszałam. Cud że się trzymam na nogach dzisiaj. Wytańczyłam kalorie przy la bambie, lets twist again, statki na niebie, bo ja tańczyć chcę i długo długo by wymieniać. W zasadzie dziś troszkę kręci mi się w głowie ale nie ma tragedii... Ale odciski od butów na obcasie dają się we znaki... Szkoda że poprawin nie wyprawiają z tym że poszłabym na boso :D Niestety troszkę podjadłam ale warto było bo pyszna kuchnia! Wymienię po przecinku co wpakowałam w siebie: Rosołek, garść frytek z surówką z jasnej kapusty i łososiem, pyzę z marchewką i groszkiem i piersią kurczaka w panierce z serem i przyprawami, kawa ze śmietanką bez cukru, kawał ciacha z orzechami i karmelem, trzy jajka zawijane w szynce, jeden galarcik drobiowy, dwie łyżki sałtki warzywnej z majonezem, schab ze śliwką, druga kawka, kiść winogrona, kawałek tortu weselnego czekoladowego. Wiem, masakra... Ale usprawiedliwiam się tym że cały czas piłam i tańczyłam bo praktycznie nie siadałam na zbyt długo. A wszystko tak pyszne że aż żal że więcej nie zmieściłam. Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Dzisiaj po patery z jedzeniem z wesele mamy jechać :p a od jutra dieta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pola345
Halo jest tu kto.... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pola345
widze że nie.. odezwe się po weekendzie. kołobrzeg :) witaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pola345
Dziewczyny ja już wróciłam ale napiszę dopiero jak się tu pojawicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja wrocilam wlasnie dzisiaj ze szpitala z dzieckiem, po tygodniowym pobycie... napisze jak dojdziemy do siebie i jak doprowadze dom do stanu uzywalnosci :O pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie słodzę i polecam
znajdzicie sobie hasło "pierdole nie słodzę" tam jest o cukrze rafinowanym i skutkach jego spożywania w dużych ilościach od razu wam się słodkiego odechce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×