Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alicja1980

kłótnie w małżeństwie

Polecane posty

Gość alicja1980

czy często wam sie zdaza kłocić o byle co. U mnie kłótnie o byle co to standard juz. nie wytrzymałam i wyszłam z domu mineło juz 4 dni i chyba bedzie koniec mojego małżeństwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cruell von lexx
prowokujesz to masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja1980
dzieki za miłe słowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja1980
faktycznie to ze wyrzuciłam przez przypadek np druciki do zawijania woreczków to naprawde powód do kłótni rzucania wszystkim walenia głową w ścianę itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cruell von lexx
miłe słowa? a co to ma być ? kółko pocieszenia? jak się jest z jedną babą za długo to potem tak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaataaaaaaaakaa
u mnie też kłotnie o byle pierdoły stały sie standardem...jestesmy po slubie rok i 8 miesięcy i zastanawiam się jak wytrzymamy do jakieś 30 rocznicy;)...a tak poważnie to już mam dość i zaczynam wątpić w ten związek:(i jak tutaj ktoś napisał"prowokujesz to masz" to ja dodam, że przestalam juz tylko w sobie szukac winy....nigdy nie jest tak, że tylko jednastrona wszystko robi zle!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedno podstawowe pytanie
ile byliście razem przed ślubem i czy mieszkaliście razem? (jak długo) Człowieka poznaje się dopiero w codziennych, prozaicznych czynnościach, ślub bez mieszkania wcześniej = często rozczarowanie i powody do kłótni. Jak ktoś przed ślubem się nie dogadywał, po nie będzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechce mi sie zyć...
od początku był nerwusem, ale ja go cały czas tłumaczyłam, myślałam ze ja go zmienie, On jest po rozwodzie, poprzedni zwiazek rozpadł sie przez to ze był furiatem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechce mi sie zyć...
cała jego rodzina uważa go za biednego chłopca któremu nie układa sie w zyciu wszyscy go krzywdza. ale ja go poznałam i wiem ze jest inaczej. w zyciu mu sie nie układa bo on jest nerwusem, dostaje obłedu w oczach i zaczyna sie akcja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaataaaaaaaakaa
u mnie też jeszcze przed ślubem ale gdy juz mieszkaliśmy razem...były sprzeczki, kłotnie...nigdy nie były to jakies mega awantury i nigdy nie było konkretnego powodu ale były sprzeczki...po ślubie dalej brak konkretnego powodu...kłotnie o silniejszym zabarwieniu...coraz wiecej powiedzianych w złości przykrych słów i częstotliwośc tych kłotni tez wieksza:(...nie wiem gdzie popełnilismy błąd...bo naprawde bralismy slub z wielkiej milosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×