Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kasztanowa ania

Kto się napije drinka?

Polecane posty

Gość kasztanowa ania

Mam lekkiego doła, może ktoś chętny do rozmowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasztanowa ania
Oczywiście przy szklaneczce drinka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zainteresowana__24
nie ma drinka ale chetnie pogadam jesli chcesz :) skad ten dół?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasztanowa ania
Przez faceta naturalnie. Sama nie wiem czy mu naprawdę na mnie zależy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasztanowa ania
Krystianku, czytałam ostatnio temat, który założyłeś. Odnośnie dziewczyny, która działała na dwa fronty. Dobrze kojarzę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasztanowa ania
Niby przyjeżdża, ale nie deklaruje się, nie chce 'posunąć' tego związku dalej. I tak od prawie 3 lat. Niby mówi, że chce być ze mną, przyjeżdża, stara się w jakiś sposób. Ale twierdzi, że nie jest osobą, która chce brać ślub w wieku 23 lat. Ja również nie jestem taka, ale jakąś deklarację można złożyć po 3 latach, prawda? Jakoś 'pchnąć' do przodu ten związek.. Ślub chciałabym wziąć w wieku 24-25 lat, czyli za 2-3 lata. On miałby 25-26.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byc moze za dwa lata bedzie gotowy a teraz nie jest, no ale po co sie do tego spieszyc ??? mieszkacie juz razem ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasztanowa ania
Poza tym, dużo pracuje. Chociaż każdą wolną chwilę stara się spędzać ze mną. Odnoszę czasami wrażenie, że to osoba, która chce mieć jakieś zaplecze finansowe. Zresztą, chce otworzyć firmę w tym roku (chociaż szczerze, otwiera ją od jakichś 2 lat ;) ) Z jednej strony, nie chciałabym wchodzić mu w drogę, niech założy firmę, rozwinie skrzydła, chcę go wspierać. Z drugiej, nie chciałabym wiecznie czekać, 'chodzić' z nim 10 lat i nagle się ocknąć... I powiedzieć do siebie 'o już tyle czasu minęło, może się zaręczymy, a za następne 10 lat weźmiemy ślub?'. Eh, ciężka sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasztanowa ania
Nie mieszkamy i na razie nie mamy zamiaru, myślę, że żadne z nas nie byłoby na to gotowe. Ja nie myślę ani nie mówię o ślubie. Tylko o jakimś 'pójściu w przód' :) P.S. Mamy do siebie jakieś 12 km, na szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zainteresowana__24
powiem ci ze ja jestem w zwiazku juz 4 lata i oprocz tego ze mieszkamy razem tez nie padla zadna deklaracja. Nie jestesmy zareczeni, nie ma gadki o slubie, jedynie takie ze "kiedys" .. Tez sie nad tym zastanawialam wczesniej, ale szczerze wole zeby cokolwiek ruszylo kiedy oboje bedziemy pewni, ze tego wlasnie chcemy, a nie ze za dwa lata to juz nam wypada, bo 4 jestesmy razem. Deklaracje z obowiazku wcale by mnie nie zadowolily.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jimmyjimmy
to zależy jakiego drinka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasztanowa ania
zainteresowana__24 -> Właściwie całkiem dobre podejście. Rozumiem, że z Twojej teorii wynika, że jeśli on mówi, że mu zależy i chce ze mną być, i stara się, to wszystko właśnie jest takie, jak on to przedstawia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasztanowa ania
jimmyjimmy -> dziś akurat wódka z pepsi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja jestem 5 lat w zwiazku i tez bez mowy o slubie ale o zaręczynach mówi tylko nic nie robi , nie mieszkamy razem bo ja mam dopiero 20 lat ale planujemy jak sie uda najwczesniej , kase juz zbieramy na mieszkanie a kredyt planujemy na wakacje brac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jimmyjimmy
osobiście wolałbym coś delikatniejszego... malibu. pinacolada..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzisiejszy drink to u mnie blue lagun polecam dla lubiacych kolorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasztanowa ania
sabaa -> kurcze, ale jak kredyt, skoro nie jesteście małżeństwem? jimmyjimmy -> skoro nalegasz, to i delikatniejszy trunek się znajdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on zarabia ja planuje tez do pracy isc a slub to moze cywilny sie wezmie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zainteresowana__24
moja droga, trzeba w to wierzyc bo inaczej nawet planowanie tego co bedziemy robic jutro popoludniu nie mialoby sensu. Tez myslalam tak jak ty wczesniej, ze mija rok za rokiem a tu nic, podczas kiedy moje przyjaciolki dawno zareczone itp Wkoncu przestalam o tym wspominac, kiedy poczuje ze chce to sam to zrobi. Wy macie jeszcze daleka droge, ale jestescie razem tak? pamietaj ze czasem takie odsylanie w przyszlosc moze faceta odstraszyc a tego chyba bys nie chciala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde nie liczę na kościelny itd... bo nie zbyt to lubę ale cywilny chciałabym w plenerze hehe w jakimś ogrodzie obok pałacu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasztanowa ania
sabaa -> ten drink musi być dobry ;) co do pracy, ja również nie pracuję. Uczę się, kończę licencjat w tym roku, jestem w trakcie pisania pracy. Wiem już, że pójdę na studia magisterskie zaocznie, jeśli uda się obronić licencjat ;) On za to pracuje i całkiem nieźle zarabia, ale na razie wszystko 'na czarno', dlatego chce założyć firmę i ja planuję mu pomagać. Odbieranie telefonów i jeżdżenie po towar, to będzie moje zajęcie. Czyli taka sekretareczka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasztanowa ania
zainteresowana__24 -> jasne, że nie chciałabym :) Ale mojemu bratu i bratowej urodziła się niedawno córka. Powiem szczerze, nigdy nie miałam powołania do dzieci, ale chciałabym mieć takiego szkraba. Za jakieś 3 lata właśnie :) Powiedziałam ostatnio o tym właśnie Jemu, o dziwo nie miał nic przeciwko... Myślicie, że to o czymś świadczy? sabaa -> ja tam chciałabym ślub kościelny :) swoją drogą, 5 lat w Twoim wieku, to długi staż :) Ja wcześniej byłam z kimś ponad 2 lata i zerwałam, bo wtedy, uwaga, odstraszył mnie, czym? - zaręczynami ;) Chociaż wtedy byłam za młoda, miałam zaledwie 19 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie zła robota nawet ja kończę technikum ekonomiczne a na studia jak zdam maturę to idę zaoczne wiec pracować jakoś mogę. Ja to taka przebiegła jestem przynioslam na chate 4 katalogi pierscinków wiec wiedział już ze ma coś wybrać , jak się spytł po co to powiedzlam ze robilam prezent mamie , wiem ze nie ładnie klamac ale wie co lubię i zna dzięki temu mój gust .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zainteresowana__24
co wogole rozumiesz pod pojeciem "do przodu"? nie chcesz zamieszkac ale mowisz o slubie np za dwa lata. Musisz sprawdzic czy podolacie codziennosci i problemom, zobowiazaniom, bez tego nawet bym o zareczynach nie wspomniala bo to bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja bym chciała się już zaręczyć , to nic strasznego w końcu zawsze mozna zerwac hehe choć wolała bym nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasztanowa ania
zainteresowana__24 -> a ja właśnie dopiero po zaręczynach chciałabym zamieszkać z facetem. Wtedy można jeszcze zrezygnować ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jimmyjimmy
dlaczego to forum jest miejscem w którym prawie każdy chce wypełnić luki w swoim schorowanym ego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×