Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

25-latek

andropauza?

Polecane posty

Mam 25 lat i taką jakby andropauzę. Wiem, że to śmiesznie brzmi, ale naszło mnie na takie rozmyślania. Skończyłem studia, pracowałem dorywczo w różnych miejscach, teraz szukam czegoś na stałe. Nie mam znajomych ani kolegów, nigdy nie miałem dziewczyny. Czuję, że nie tak powinno wyglądać życie. A jednak: nie wiem jak je zmienić. Poradzicie coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedyś się wyprowadzę, ale na razie nie ma na to widoków. Zresztą, nie jestem sfrustrowany z tego powodu, że mieszkam z rodzicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki za pocieszenie. Możesz mi wyjaśnić jeszcze, dlaczego uważasz, że przegrałem życie? Może jest jakieś wyjście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz nie mam na to kasy, więc się nie wyprowadzę. Pewnie, że nie zaproszę dziewczyny na seks, gdy za ścianą siedzą rodzice i słyszę każde kaszlnięcie nawet. Ale przesadzasz chyba, gdy mówisz, że jesteśmy starzy. Czy jestem dla rówieśników dziwakiem? Hmm... Grupa rówieśnicza odgrywa większa rolę w okresie szkolnym, niż w naszym wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znajomych można mieć w różnych kręgach- np. w pracy. Nie muszą to być koniecznie rówieśnicy. Poza tym w naszym wieku nie jest chyba za późno na rozpoczęcie życia seksualnego. Możemy znaleźć dziewczynę parę lat młodszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj, dziewczyny też są różne. I przecież nie każdy w naszym wieku ma dośw. i pieniądze. A ja do gimnazjum nie chodziłem, bo jestem z 85. W maju kończę 26 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo to.....
to co wy robiliście w podstawówce, liceum czy na studiach? zawsze sami chodziliście, zero znajomych? dla mnie to by było nie do zniesienia! co robiliście po szkole czy w wakacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psssssssssssssst
Andropauza nie zdarza si w Twoim wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jjaja prawik
Ja tak jak prawiczek bez w. Po szkole telewizor i komputer / playstation , uczenie sie i tyle w wakacje to samo - tylko ze od rana do wieczora kolegów i normalneg zycie mialem w podstawowce , w gimnzjum moje szczescie lego w gruzach Niektorym ''normalnym'' ciezko zrozumiec ,ze ktos moze miec takie zycie jak My.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo to.....
mi właśnie bardzo ciężko zrozumieć... całe wakacje dom był dla mnie tylko noclegownią a czasem i to nie bo u koleżanek się spało, i tak od podstawówki przez gim. do liceum przykre jest to o czym piszecie, straszna samotność :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jjaja prawik
ciesz sie ,ze w ogole gdzies jezdziles :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etam pierdolenie
zadbaj trochę o atrakcyjność. Poszukaj laski, może być młodsza, czemu nie? Kilka razy pewnie się ośmieszysz swoim brakiem doświadczeń a potem będziesz na takim samym poziomie jak cała reszta. żadna tam wiedza tajemna. a "andropauza" sama ci mini jak zaczniesz aktywniej żyć i twoje fobie trochę przez to ustąpią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etam pierdolenie
dodam, że cała ta ekipa która jest taka wielce uspołeczniona to w 90% zwykłe owieczki, które od dziecioka srają po gajtach żeby grupa ich nie odrzuciła. Zero własnej tożsamości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo to.....
dokładnie! to chore przekreślać swoje życie w wieku 25 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etam pierdolenie
ej, nie śmiesznie. jeśli jesteś mega wyizolowany to może potrzebujesz kilkunastu, kilkudziesięciu podejść żeby było dobrze ale to nie zmienia faktu, że jak już odrobisz te swoje doświadczenia, to dojdziesz do wniosku, że to nie taki koszmar :-) W końcu przebijesz ten mur :-) Zacznij od podstaw tj od wyglądu, zainteresuj się trochę, troche naucz się bajerować laski. znajdż paru podobnych ludzi do siebie i trochę się gdzieś zabawcie. takie sprawy, jak nie masz mety to znajdź sobie jakieś tymczasowe rozwiązanie a mieszkanie kiedyś kupisz/wynajmiesz jak cie bedzie stać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PzW, nie przekonuj tak wszystkich, że przegrali życie. Niech próbują, zawsze mogą mieć więcej szczęścia niż ty, czy ja. Kiedy się człowiek już zupełnie podda i uwierzy, że mu nic już nie wyjdzie, to jest to dużo gorszy stan, niż ten w którym łudzi się, że się uda. Każdy ma swój próg wytrzymałości, dopóki nie pęknie to niech ma nadzieję i żyje, nawet jeśli życie jest chujowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abf
znowu to samo :O ja wygladam normalnie zajalem sie sobie , po tym jak dziewczyna z randek stwierdzila ,ze nie wygladam jak jej typ tzn umiesniony dres , z twarzy normalny jestem , nie jestem brzydki ani piekny w pracy mam 90 % facetow , gadam tylko z dwoma starszymi panami :O Reszta ma mnie w dupie, nie dziwie sie , nie mam nic ciekawego do powiedzenia tzn mam duża wiedze ale nie umiem o tym ciekawie mowic - zreszta kogo to obchodzi ? Lepiej czuje sie w domu , nie musze udawac przed innymi jaki jestem zajebisty bo nie jestem Spokojny , cichy , malomowny , zamkniety w sobie czlowiek to ja . Tez zostalem odtrącony w szkole i tak mi zostalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etam pierdolenie
koleś....cały ten topic to na bank prowo jakiś moderatorów ale napisze bo wiem, że jest masa ludzi z takimi problemami. poobserwuj troche świat dookoła może? ludzie się zmieniają, ty też z pewnością. założę się że już nauczyłeś się nie sikać w pieluchy. Tak samo teraz nauczysz się być bardziej otwartym na kontakty towarzyskie. Z początku będzie bolało ale z czasem zaczniesz coraz lepiej ogarniać temat i będzie bardziej z górki. jak chcesz zostać nerdem którego świat zaczyna się i konczy przed kompem to zostań, pewnie jakieś 2 % kobiet marzy o takim typie ( marzą też o leo dicaprio, ciastkach i miłości absolutnej) bo sama spędza czas podobnie. Jak chcesz coś zmienić to zacznij się rozwijać w tym kierunku. Jak chcesz zostać kolarzem to wsiadaj na rower hehe itd może mistrzem świata w kontaktach miedzy ludzkich nie zostaniesz ale z pewnością będzie lepiej niż teraz (a może zostaniesz bo masz ciekawszą osobowość niż cała reszta tylko że chowasz się przed światem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm, chujowo :D? To chyba zbyt delikatnie ujęte, ale podobno nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etam pierdolenie
ej, przeszłość była i minęła. to że byłeś taki w przeszłości nie znaczy, że musisz być w przyszłości, zakodowałeś sobie że jesteś do niczego bo zbyt długo pozwalałeś żeby rzeczywiście tak było. przyzwyczaiłeś się do takiego życia i nie chce ci się wyjść ze swojej bezpiecznej sfery żeby spróbować czegoś na co masz ochotę ale się boisz. Jak już zaczniesz się otwierać to nie pamiętaj żeby nie przegiąć w drugą stronę !:-) idę, koniec działalności edukacyjnej na tym forum, za dużo mam murów do rozbicia( właśnie to sobie uświadomiłem) hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z pracą jest tak, że podobnie jak na wszystko inne mam i na tą kwestię wyjebane. Jest mi wszystko jedno obecnie. Ja, w przeciwieństwie do ciebie mam przejebane nie tylko w kwestiach spraw intymnych, osobistych, również w zawodowych. Jakoś nie widzę szansy, że praca za 1000 zł spowoduje powrót optymizmu i chęci do życia ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty sobie z pracą poradzisz, masz dobre wykształcenie, coś potrafisz. Ja jestem już nieudacznikiem na maksa :). Na chwilą obecną nic nie planuje, nie widzę sensu w kopaniu się z koniem. Miałem chyba tylko jedną szansę i ją spieprzyłem. Wszystko inne co by mnie spotkało byłoby tylko namiastką szczęścia, a jakoś ochoty na byle co nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"trochę naucz się bajerować laski" Na specjalnych kursach za ciężką kasiorę :D Nie dość, żeśmy frajerzy to jeszcze płacić za nasze kalectwo musimy. Takiego wała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może nie będzie tak źle - wypadki samochodowe, potrącenia pieszych, zabójstwa, nieszczęśliwe wypadki, choroby, wojny ... Czasami los bywa łaskawy :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×