Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość serg

b. powazny problem

Polecane posty

Gość serg

Witam wszystkich, piszę tutaj po raz pierwszy, chyba tez dlatego że nie miałem nigdy problemu z którym nie mogę sie publicznie podzielić. Nie wiem od czego zacząć bo jednak wciąż nie będe mógł wszystkiego napisać, w skrócie: dwa lata temu poznałem wspaniałą kobiete, modelkę, przeżyliśmy wspólnie niemal rok czasu bez awantur itd, po prostu idelany związek, obawy moje były w tym iż jest ona modelką i była na kilku wyjazdach i może mieć 'powywracanie w głowie', okazało się że nie! była idealna, pewnego dnia postanowiła iż powierzy mi swoją największą tajemnicę. Uświadomiła mi że będąc na jednym z wyjazdów modelskich stała jej sie krzywda,(tutaj można sie tylko domyślać co mam na myśli) od tamtej pory nie moglem sobie z tym poradzić, mimo że obiecałem jej nigdy nie wracać do tego tematu od roku czasu dzień w dzień o tym myślałem, zaczalem sie o nią panicznie bać na każdym kroku, stałem sie nadwrażliwy, co zaczeło prowadzić do kłotni a po krótkim czasie rozstaliśmy się bo nie mogła znieśc mojej 'opieki'. Zawsze słysząc o podobnych sprawach nie przywiązywałem do tego szczególnej uwagi, teraz kiedy dotkneło to osoby którą kocham do dzis nie moge sobie z tym poradzić, po prostu nie wiem co bym zrobił temu człowiekowi gdybym go spotkał choć wiem że nigdy oni sie juz nie spotkają ani ja jego także nie spotkam. Dziewczyna musi byc naprawde twarda bo musiała przeżyc piekło. To było 2 lata przed tym gdy zaczelismy sie spotykać. Po tym jak mnie poinformowała o tym wszystkim nic już sie tak nie układało, nie raz kłócilismy się, zacząłem z nerwów jej wypominać, nie mam pojęcia co mogę zrobić, dziewczyna nie chce już ze mna być bo to prawda przegiałem, ale co mogę zrobić by nigdy jej się podobna rzecz nie przytrafiła? (rok poźniej ktoś na imprezie dosypał jej coś do napoju i o niemal nie skonczylo sie podobnie), co mogę zrobić w tej sytuacji? jak pomóc sobie (codziennie od roku czasu o tym myśle i mnie to dobija) i jej (jak zapewnić jej bezpieczeństwo).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz powazny problem. to mi mowi tylko tyle, jak ja kochasz. idz do psychiatry. tacy ludzie wiedza, co jest motywem i pomoga ci sobie z tym poradzic. zdaje sobie sprawe, ze cie przerasta. biedna dziewczyna. i rozumiem, ze zwiazek mogl sie przez to rozpasc. takie cos przetzymuja tylko bardzo silne zwiazki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×