Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość goli

prosze o pomoc

Polecane posty

Gość goli

Witam wszystkich mam problem,zaczeło sie tak ona zabiegała o mnie i w koncu zaczołem z nią chodzic,po roku zaczeło sie wszystko psuć i mnie zostawiła,wiem ze to moja wina czesto ją olewałem wolałem bym z kolegami niz z nią,lubiłem sobie w weekend wypic ona cały czas mi wybaczała az w koncu zerwała,od miesiaca walcze o nią,mowie ze sie zmienie ze nie bede w ogole pił,ze chce sie poprawic ze teraz dopiero widze co straciłem,nadal mi strasznie zalezy i chce naprawde to wszystko naprawic,tylko ze ona juz tego nie chce,czy to mozliwe ze po roku bycia ze sobą,nagle nie chce mi tego wybaczyc?? co robic,jak ja odzyskac?? Prosze o pomoc.nie moge bez niej zyc. ja mam 28 ona ma 22.nawet ostatnio byłem u jej rodziców porozmawaic ale niestety to nic nie dalo,chce to naprawde wszystko naprawic i pokazac jej ze sie zmienie,napisalem nawet list w którym wszystko napisałem jaki chce teraz dla mniej byc i nic. dodam ze zostawila mnie przez smsa,wtedy sie niestety tak wkurzyłem ze ją wyzwalem,co teraz tego bardzo zaluje.po 20 dniach po rozstaniu tj dzisiaj sie spotkalimy gdzies na 15 minut,mowiła mi ze nie chce juz tego zwiazku,ma dość ja cały czas płakałem powiedziała mi na koniec ze mozemy sie jutro spotkac na dłuzej. boje sie wiem ze bardzo ja atakuje pisze po 30 smsów dziennie,dzwonie,ona mi odpsuje ze nie chce,potem ze nie wie,sam nie wiem co robić,ma to jeszcze jakis sens??? bardzo ją kocham i tesknie za nią!!! piszcie do mnie prosze o jakies porady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie gole
sam sobie na to zapracowales. Jezeli ja rzeczywisice kochasz to musisz sie bardzo postarac bo ona zasluguje na to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goli
Wiem ze zasluguje na to i wiem ile razy płakala z mojej winy,doceniłem to moze troszke za pozno,ale nigdy na tak długo mnie nie zostawiała i dopiero teraz deceniłem to jaka była wspaniała i chce sie zmienic dla niej i dla siebie. jak mam ją przekonac ze naprawde moge byc inny?? czy dac jej czas az zateskni i dalej pisac do niej i dzwonic.dzis albo jutro mamy sie spotkac ale wiem jak to pewnie wygladalo,ja pewnie bede płakał ze mi zalezy a ona bedzie mi tumaczyc ze nie chce tego juz i zebym nie plakał co robic?? jak ją przekonac do siebie,prosze was o pomoc.bede informował was jak wszystko przebiega.pozdrawiam:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goli
jak mam sie dalej starac,pisac,dzwonic,cicho siedziec bo nie wiem:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kicker
Sam sobie zapracowałeś na taki stan rzeczy. Olewałeś ją miesiącami a teraz chcesz nakarmić słodkimi słówkami, że zmienisz się w miesiąc? Jaka kobieta uwierzy takiemu facetowi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goli
to nie jest tak ze olewałem ją,wiedziała jaki bylem,ona chodziła tez sobie na imprezy z kolerzanką i sobie ufalismy,ja jak np.umowiłem sie z kumplem to mowiłem jej kochanie dzis odwioze Cie kolo 20stej bo umowiłem sie np.z markiem i ona widziałem ze nie była jakas zła czy wsciekła,albo czasem tez była z nami podczas spotkania z moim kumplem czy kumplami.Dzis byłem w pracy na noc,napisałem jej chyba z 20 smsów,teraz sie obudziłem nie dostałem ani jednego od niej smsa,mielismy sie spotkac po jej pracy tj po 17stej tylko powiedziała mi ze zobaczy jak sie bedzie czuła,ale nic nie pisze,wiec chyba tez dzis nic nie napisze do niej,nie moge ją cały czas atakowac. Górą co moge do niej nie pisac lub nie dzwonic to dwa dni,po jakim czasie ona powinna zatesknic za mną??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×