Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam licencjat tylko

Mam licencjat i robie podyplomówke

Polecane posty

Gość mam licencjat tylko

usłyszałam od kolezanki ze bez mgr jest sie nikim i sie podłamałam :( byłam na mgr ale przyznam sie ze nie dałam rady ( nie dlatego, ze tłumok jestem, poprostu usadzili mnie z jednego przedmiotu, który zdawałam 6 razy a i prace miałam juz napisaną i oddaną). Teraz robie studia podyplomowe, mieszkam z narzeczonym i odkładamy na slub, który bedzie w tym roku. Potem wiadomo rozne wydatki i nie wiem czy dam rade isc na mgr, poza tym chciałabym juz dziecko:( czy to jakis mus to mgr? mam sie czuc gorsza czy co? do tego dobija mnie dziewczyna brata mojego, bo studiuje kosmetologie czy cos ( tam jest tylko licencjat i chyba nie mozna po tym robic nigdzie u nas mgr) i uwaza sie za cos lepszego a jak ja jej mówie, ze przeciez ja juz mam licencjat to jakby mi nie wierzyła:( czuje sie z tym zle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam licencjat tylko
zarabiam 1500 netto, narzeczony ma 2500 , po skonczeniu podyplomówki chce wziasc jakies zlecenia i moze bedzie dodatkowy grosz, nie sadze aby mgr w moim zawodzie cos zmienił wielce w moich finansach:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam licencjat tylko
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bumcykcyktralalala
nie smuć sie, nie masz powodów czuć sie gorszą 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bumcykcyktralalala
ktoś kto Ci mowi że jesteś nikim, zazwyczaj sam jest nikim i w ten sposób chce sie dowartościować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam licencjat tylko
zawsze czułam się gorsza, niedostatecznie dobra , mam prawie 28 lat i mega kompleksy:( ta mała przysłąła mi kiedys ( przy okazji naszej kłótni) maila , ze jestem strasznie zaniedbana, ze dziwi sie ze mój narzeczony mnie chceitp wiem ze tekst dziecinny i cios ponizej pasa ale zaczełam sie tak zastanawiac ... podkład, tusz do rzes, błyszczyk, dobry szampon, odzywka, kremy, balsam, czasami jakis cien, regularnie chodze do fryzjera, lakier do paznokci pastele lub przezroczysty. Ubieram sie co prawda na wyprzedazach ale sa to sklepy orsay, new yourker, c&a, reserved, h&m itp, moze nie mam szafy 5 drzwiowej z ciuchami ale mam sie w co ubrac, tak mysle...strój raczej klasyczny, lubie czern z białym, szarosci, motywy kwiatowe, fiolet, zielen....no czy ja jestem zaniedbana???? fakt mogłabym schudnac( własnie jestem na diecie) waze 65 kg przy wzroscie 175 ale nie jestem jakims smokiem i figura raczej proporcjonalna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja skoncze
ten pierdolony licencjat i mam to w dupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bumcykcyktralalala
Twoim problemem jest nicka samoocena, niskie poczucie własnej wartosci :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam licencjat tylko
ale ja sobie z tym poradzic??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do psychologa - marsz! a nie na studia. studia Ci nie pomogą pozbyć się kompleksów. jak się ich pozbędziesz na terapii, to potem swobodnie zdecydujesz, czy magister jest Ci do czegokolwiek potrzebny. bo tak z przymusu to bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upppupupupupup
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrobić magistra. No niestety licencjat, za pieniądze robią teraz wszyscy. Studia dzienne, wymagające wysiłku, raczej niewielu. A może lepiej zostań przy tych lakierach, fryzurach i ciuchach z wyprzedaży ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam licencjat tylko
no niestety nie było mnie stac na dzienne bo nie mam dzianych rodziców i musiałam pracowac a nie imprezowac jak wiekszosc na dziennych, przynajmniej mam zdobywałam doswiadczenie zawodowe;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteś mało zdolna, to wszystko. Co do imprezowania - żałuj, nie ma jak imprezowanie na dziennych, i w dodatku zdane w terminie wszystkie egzaminy i obrona. Ominęło cię to bo idziesz na łatwiznę. :D Rodzice biedni, córka pozbawiona ambicji. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mgr historii, podyp. z bibl.
nie szufladkujcie dziewczyny bo studiuje prywatnie czy zaocznie, tak samo nie szufladkuj ludzi po ciuchach z hm czy reserveda i ze szmateksu nosilam oryginalne ciuchy i konczylam uniwersytet, kierunek waszym zdaniem nieprzyszlosciowy...poswiecilam 2,5 roku na mgr- i to nie byly uzupelniajace,a sama praca 2,5roku- spedzilam -4 miesiące w Archiwum Panstwowych dzie w dzien dojezdzajac po 50km z domu pociagiem, spisywalam dokumenty, bo ksero nie robilo sie - kolejne 3 miesiace spedzilam w Muzeum Ziemii XXXX siedzac w zbiorach i przepisujac slowo w slowo setki stron-rowniez dojezdzajac - 6 miesiecy w Bibliotece Wojewodzkiej - 3 miechy w zbiorach specjalnych Ponad rok spedzilam w bibliotekach, majac drobne miesieczne przerwy na dorobek-bo byla okazja:( Jechalam codzien o 9.40 i siedzialam do 15, kolo 5 godzin, sucha bulka, na termosie(kawa droga). od stycznia 2007 do polowy 2009 meczylam jak juz poskladalam te prace- to siedem miesiecy poprawki nie, nie jestem głąbem, jestem przecietna, tylko temat byl trudny- codziennosc miasta po II wojnie swiatowej, musialam przewalic: archiwa szkolne, teatru,kina,odbudowy,projekty,gazete codzienna spisywalam 4 stronnicową z okresu ponad roku(300 numerow) pewnie wy tez mieliscie ciezko, wierze wam, obecnie robie podyplomowke,ale gdy zagladam do biblioteki miejskiej to zazwyczaj wychodze zalamana, bo nie ma tam nic, oprocz harlekinow nic nie mowie o kosmetologii, nawet to ze jest to wyzsza szkola piekan i nic wiecej nie zaluje tych 40 tytulow na tydzien moj magister to kolumna zygmunta budowana z zapalek przez upierdliwe 2,5 roku po prostu bylo tego duzo-12 stron bibliografii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mgr historii, podyp. z bibl.
i nadal nie wiem jak mozna powiedziec do wykladowcy: daj nam doktorze swoje notatki,albo wyslij prezentacje na poczte-u nas tego sie nie robilo, szukalo sie po archiwach i po bibliotekach ale mowia to tylko u mnie absolwentki prywatnych szkol:(-na podyplomowce przepraszam dziewczyny,ale to prawda, ja wiem ze wam tez jest ciezko,ale czemu taka jest prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mgr historii, podyp. z bibl.
studiowalam 7 lat- zrobilam 5 lat normalnie,ale mialam absolutorium nie sadzilam ze tak dlugo zejdzie,ale to snieg, to problemy,to promotkorki nei bylo itd:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szufladkuję w tym wypadku bo jest mało ambitna. Tłumaczenie, że ma się rodziców biednych do tego "usadzili mnie z jednego przedmiotu, który zdawałam 6 razy a i prace miałam juz napisaną i oddaną" jest co najmniej śmiesznym tłumaczeniem. Nikt nikogo nie usadza bez przyczyny, a tej autorka nie znalazła niestety w sobie. Mam kilku znajomych, którzy robili studia zaoczne. Włożyli w nie naprawdę dużo wysiłku i pracy. Co do licencjatów i studiów prywatnych mam zdanie jedno - idą na nie osoby mniej zdolne, pozbawione ambicji. Płacą i zdają. Co do ciuchów, nie interesuje mnie, kto się w co ubiera, autorka jednak precyzyjnie to wyjaśniła :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciasteczk i cukiereczki
no niestety nie było mnie stac na dzienne bo nie mam dzianych rodziców i musiałam pracowac a nie imprezowac jak wiekszosc na dziennych, przynajmniej mam zdobywałam doswiadczenie zawodowe ja tez mam biednych rodziców co nie przeszkadzało mi studiować dziennie, pracować i chodzić na imprezy i nie mieć przez całe studia żadnej poprawki, tak więc nie żal się jaka to biedna jesteś bo jak się chce to się ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i przy tym wszystkim, za licencjat też się płaci. To jest najsmutniejsze :D Ale biedni rodzice zapłacą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mgr historii, podyp. z bibl.
dzis to zadna chluba isc na dzienne, kazdy idzie, kiedys nie szedl kazdy-malo bylo takich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mgr historii, podyp. z bibl.
staz w urzedzie miejskim,posadka po znajomosci, oraz obrotowym ruchem licencjat na administracji publicznej wyzszej szkoly politykow im. znajomosci i ukladow:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak naprawde, nie studia świadczą o człowieku. kazdy z nas zna wielu ludzi, i myślę że przyznacie mi rację. Czasem wiecej rozumu ma kobieta z warzywniaka niż osoba po studiach. nie chcę nikogo obrazac jednak uważam że teraz zbyt wiele ludzi studiuje. Mam koleżankę która w czasach liceum co semestr była zagrożona ze wszystkoch możliwych przedmiotów, potem nie wiem jakim cudem, zdała maturę, i poszła na studia. nie bedę tu wymieniac szkoły, ponieważ jak juz wspomniałam moim celem nie jest obrazanie ludzi, w każdym razie, miała średnią 4.0 i to wcale nie dlatego ze się starała. Czy myślisz,że to że skonczyla studia sprawia,że jest lepsza od innych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam licencjat tylko
tak, tylko ja jakos nikogo nie obrazam i nie wysmiewam sie z niego a wy geniusze po dziennych tylko takie macie do reszty ludzi podejscie, takie pogardliwe ze az zal....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo to właśnie taki durny kraj, muszę robić magistra specjalnie bo chcę tu wrócić z UK (tu mało kto robi mgr bo BA (troszke wiecej jak nasz licencjat) daje szanse na bardzo dobre zatrudnienie. Co do mgr to często wystarczy o ile dużo umiesz. Mój Brat ma tylko mgr i pracuje w świetnej firmie, a prawda jest taka że nikt sie go nawet o studia nie pytal, zobaczyli tylko że ma mgr ekonomii, ale miał masę praktyk, wyjazdy organizował w różne miejsca świata takie z plecakiem co tez dużo mówi o człowieku itp. itd, generalnie chodzi o to żeby nie obijać dupy o tego magistra tylko coś pożytecznego w czasie studiów robić. Większość pracodawców obchodzą Twoje umiejętności i dowody na konkretne cechy charakteru, a nie jakiś tam papierek. Ale fakt że w durnej polsce na samym licencjacie daleko się nie zajedzie. Natomiast czy podyplomówka to zależy od tego co skończyłaś i co robiłaś poza studiami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam licencjat tylko
widze u siebie w pracy takich geniuszy po dziennych...nic tylko by przerwy chcieli i urlopy a do robooty to zaden sie nie nadaje, sa ułomni zyciowo, nie potrafią sie zdyscyplinowac, zrobic czegos porzadnie i do konca, obiboki i lenie!!! i najlepiej zeby za to siedzenie, bez doswiadczenia od razu dac im ze 3tys na reke!! i jakos długo nie zagrzewaja miejsca bo szef nie podpisuje z nimi umowy po okresie probnym, trzeba ciagle po nich cos poprawiac albo nawet robic za nich bo sie nie wyrabiają z terminami i tylko jęczą jak im to cięzko bo pracowac trzeba...żenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam licencjat tylko
licencjat z prawa, podyplomówka z zakresu prawa pracy i socjalnego ( moge pracowac tez w kadrach), kurs potrzebny mi był w pracy i mnie wysłali - nie jest zgodny z kierukiem studiów ( raczej biologia), znam tez angielski, obsługa komputera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qqq qqq
Wogóle po co ludziom studia ? Bo mysla e dzieki nim zdobeda lepsa prace w przyszlosci.I nie wierze w to ze facet bedzie studiowal ylko dlatego zeby miec szanse u jakies dziewczyny.Jak byly uczelnie panstwowe to ok teraz narobili tyle prywatnych ze teraz 3/4osob po sredniej idize na studia.Bez sensu w kraju wiecej jest pracy dla fizycznych niz umyslowych.Chyba ze wyjechac po studiach za granice i kariere rozpoczac to co innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z prawa nie ma licencjatu chyb
ze na jakiejs podrzednej prywatnej szkółce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×