Co mu sie ku*wa znowu dzieje? wnerwwwwwwww

hej mam banie w głowie dlatego zapytam Was co o tym sadzicie bo ja juz nie wiem.. moj facet z ktorym jestem 1,5 roku wczoraj przez caly dzien napisal mi tylko "dzien dobry;*" (zawsze tak pisze z rana lub ja do niego) wczoraj napisal to kolo 14 ja mu odp i tyle zero wiecej kontaktu w dniu wczorajszym nie zadzwonil nic wiecej nie napisal ja kolo 22:30 wyslalam mu sms ze co tam u niego i czemu sie nie odzywa ze ja sie ucze.. ale on nie odpisal juz na tego sms .. nie nie spal bo po 23 widzialam go na facebooku ;].. i dzisiaj od rana depresja ze znowu mu cos na leb siadlo bo takie sytuacje ostatnio maja miejsce coraz czesciej i juz mysli o rozstaniu sie ze on juz wiecej sie do mnie nie odezwie.. a tu sms dzisiaj kolo 14 " dzien dobry;*" znow czy on umie pisac cos wiecej niz dzien dobry?;] pozatym zero slowa na temat wczorajszegho braku kontaktu czy cos.. i teraz pytanie co mam mu odp moge rowniez dzien dobry .. pomysli ze wszytsko jest ok....moge sie nie odezwac wcale - pomysli ze mam focha i mi powie zebym sie odezwala jak mi przejdzie ;]... moge zapytac czemu sie nie odzywal i w ogole co to jest- bedzie sciemnial ze spal i napewno mnie nie przeprosi czy cos tylko walnie jakas scieme i nie bedzie sie tlumaczyl.......ku*wa chyba ze macie jakies inne pomysly na wyjscie z tej sytuacji ? pomożcie

zamknij ryj paszczaku !

;| idz sie spłucz w kiblu kretynie. jak Ci sie nie podoba to spier** z tego tematu

jezeli chcesz, zeby pisal cos wiecej, to sama go zainspiruj, a nie czekasz, ze sie domysli. Inna sprawa, ze pewnie nie ma o czym z Toba smsowac

facet cie ewidentnie olewa, pewnie podrywa inne na fb czy gdzies tam indziej. chce mu sie odmiany. obojetnie co odpiszesz, jemu to w tej chwili zwisa. ja bym nie odpisala w ogole. ty go tez olej, moze go to zaniepokoi

nic dziwnego że spieprza przed Tobą jak go tak męczysz :D ja z moim chłopakiem piszę raz na 2-3 dni i starczy (nie dzwonimy do siebie w ogóle chyba że jest coś do załatwienia, a to się zdarza raz na miesiąc x]) śmiesza mnie takie smsy co parę godzin w sumie o niczym -.-

pffff to rade dałaś mi fest.. sama go zainspiruj np cwaniaro?

i myślisz ze kontaktowanie sie ze soba raz na 3 dni i dzwonienie raz na miesiac to sie w ogole nazywa zwiazek? chyba sobie zartujesz albo masz 14 lat.. pozatym wcale go nie mecze nie widujemy sie czesto a sms na dzien 3-5 czy to tak duzo? moja kumpela dzowoni do swojego z ktorym jest ponad 3 lata co 10 minut i on do niej tak samo + sms+ gadanie na gg + widywanie sie co 2-3 dni.to jest dopiero coś..

a tak w ogóle to ile macie lat?

albo mu odpisz to dzien dobry i pokaż że jest ok. albo go olej niech sie pozastnawi, że może powinien sie odrobine wysilić...

ja 21 on 23 .. czyli pokazac ze jest ok ze mi zwisa czy sie odzywa czy nie.. czy olac ale on wtedy uzna ze "strzelilam focha" i sie odezwe jak mi przejdzie

facet cie ewidentnie olewa, pewnie podrywa inne na fb czy gdzies tam indziej. chce mu sie odmiany. obojetnie co odpiszesz, jemu to w tej chwili zwisa. ja bym nie odpisala w ogole. ty go tez olej, moze go to zaniepokoi

ja mam już facetów do inspirowania, Twój się nie załapał

mam 20 lat, 14 to Ty możesz miec. to jest szczeniackie żeby tak się zamartwiac że przez cały dzień napisał tylko jednego smsa. w sumie pisałam z chłopakami tak jak Ty kiedy miałam 15 lat. :D to czy związek jest udany nie zależy od napierdolenia jak nawięcej gwiazdek w smsach w ciągu dnia xDDd

on strzela fochy to ty tez mozesz

wiecie co dziewczyna napisała tutaj bo myślała że coś jej poradzicie, ale chyba się pomyliła bo sami kretyni się oddzywają , którzy zamiast podrzucić rozsądną myśl na ten temat wolą walić wyzwiskami. Ta wygodnie, lubicie to. Jakajaonaja twój facet może ma jakis problem z który nie chce się z Toba podzielić, zapytaj wprost?

u mnie jest podobnie autorko, tyle że "aż" 5 smsów na dzień, według niego powinno mnie to zadowolić

ahaaa czyli z tego co tutaj przeczytalam uznalam ze ja mam jakies jazdy i jego zachowanie jest zupelnie normlane ..to ze jestesmy w ziwazku nie zoobowiazuje nas do tego zeby wiedziec co slychac u drugiej osoby badz jaki minal dzien czy cokolwiek.. nie mowie o wiszeniu na telefonie przez 3 godziny.. ahaa ok czyli tak teraz wygladaja zwiazki dowbrze sie dowiedziec.. pozatym chcialam zebyscie mi doradzili co mam mu teraz odp czy w ogole nie odzywac sie .. a nie wyzywac mnie bo to swiadczy tylko o waszej beznadziejnosci i zakompleksieniu ;]

aniiula, ale co tu można poradzic? trzeba zrozumiec faceta. nie każdy ma ochotę na intensywną wymianę myśli z ukochaną przez cały dzień. często to jest dla facetów męczące i trzeba to szanowac i już ^^

albo mu wprost napisz, że jak sie bardziej postara to sie bedziesz lepiej czuła. do facetów najczęściej trzeba wprost. wtedy Ty bedziesz zadowolona bo bedziesz mieć to co chcesz, a on bo Ci zrobił przyjemność :P. może po prostu ma dużo rzeczy na głowie. najważniejsze to nie panikuj...

zapytaj go, czy zapisal sie na kurs zwizlosci, czy ma jakies limity wyslanych slow nalozone przez gury, czy o co do cholery chodzi, ze nie raczy ci odpowiedzieć na smsa albo komunikuje sie jednym pzdrowieniem na dzien

sorry za literówki np. pisalam o limitach nałożonych przez guru

tak, obawiam się że tak właśnie wyglądają związki :D po jakimś czasie nie jest już tak słodziusio cukierkowo i buziaczkowo, ale to nie znaczy że nie jest pięknie. odpuśc sobie trochę, jak będziecie razem mieszkac to też go będzież miziała co 2 godzinki?

dziekuje za wspaaniałe rady dozgonnie jestem wam wdzieczna moje zycie przez Wasze rady napewno ulegnie zmianie.. pozatym widze jak spoleczenstwo Polskie spada na psy nic dziwnnego jak chodza po ulicach takie pierdoły jak tutaj mocni w gebie a przed monitorem pewnie pryszcze wyciskaja :) no cóż miło było jeśli to juz wszystkie wasze rady to życze wam miłego dalszczego wyciskania pryszczy ;]

ja pier*ole jak grochem o sciane nauczcie sie czytac ze zrozumieniem bo dorabiacie sobie jakieś historie..a ja zadalam pytanie w konkretnej sprawie czyż nie?

jak nie rozumiecie o czym piszę to spierdalajcie!

o niiee :D nic dziwnego że biedak spieprza. na niego też tak się wydzierasz z przeklinaniem?

to jakieś podszywy te ostatnie posty ;/

huńćwok, masz rację faceta trzeba zrozumieć, ale ewidentnie widać że facet ma problem, może chce się rostać ale nie wie jak to powiedzieć.

to może zadzwoń do niego/spotkaj sie z nim i sie zapytaj czy mu jeszcze zależy...