Gdy uczucia gasną ;(((

Tak mi smutno , tak mi źle i cały czas płakać mi się chce bo boli mnie serduszko ,czuję się oszukana i tak bardzo zraniona ;( .Na początku związku było tak pięknie tak cudownie.Czułam się przy nim tak wspaniale że czasami myślałam że śnię bo było na prawdę wspaniale z nim.Teraz niby jesteśmy razem ale on nie ma nawet czasu dla mnie nawet cholernych 30 minut dla mnie nie może znaleźć ;( Zaczął prace i pracuje od rana do nocy a jak chce z nim spędzić trochę czasu to mówi że jest zmęczony ;(Były wspólne plany na przyszłość.Planował oświadczyny w marcu ale teraz to widzę że z tych jego planów to nic nie będzie bo skoro on nawet prawie ze mną nie rozmawia to jak chce byśmy byli małżeństwem w przyszłości ? Walczę , ratuję nasz związek ale czasem już nie mam sił mówię mu jak bardzo go kocham.Staram się z całych sił go wspierać i mu pomagać lecz nadal ta sama odp ''kochanie zmęczony jestem pójdę spać bo rano muszę wstać do pracy '' :( Przecież nie samą pracą człowiek żyję .Może ktoś z was wie jak uratować związek na którym bardzo mi zależy Może ktoś z was był w podobnej sytuacji i ułożyło mu się na nowo dobrze ? Jestem zrozpaczona ;( Tak bardzo go kocham .

Miłość jest cudowna lecz gdy gasną uczucia to tak mnie to boli że tylko płakać mi się chce bo wiem że tracę mojego chłopaka ;(