Przyjechala do mnie siostra z dzieckiem i zabrania mi palic!

tak somo z tym przyjazdem, przyjechala w czwartek bo niby w piatek maja byc w szpitalu. Okazalo sie, ze maja tam isc dopiero jutro:O czyli mnie oklamala, podejrzewam, ze po prostu chciala jak najszybciej wyrac sie tez z domu

chocbym miala zdechnac nigdy w jego obecnosci nie wytrzepie chocby scierki... W koncu to Twoja siostra. Czy to az tak wielkie poswiecenie z Twojej strony ze przez tych pare dni nie bedziesz palic w mieszkaniu (balkon to tez mieszkanie, poza tym cala smierdzisz tym dymem ;) ). Wiadomo, ze Twoj dom ale czasem mozna sie poswiecic ;) Na dobre Ci to tylko wyjdzie :P i nie mam dzieci - zeby nie bylo, ze siwata poza nimi nie widze. Nawet nie lubie dzieci. Ale kocham mojego brata i wiem, ze dla niego moglabym wszystko. A juz na pewno wstrzymac sie od nalogu, przynajmniej na jakis czas :P

Matko!! Ja za dwa tygodnie jade do mojej siostry i dzieki Bogu ona jest normalna, nawet oddala by mi pewnie swoje lozka gdyby byla taka potrzeba, a ty lepiej idz zapalic i przemysl sobie.

Kobieto piszesz, że masz 25 lat... a robisz wywody na forum conajmniej jakby Tobie ta siostra na środku pokoju nasrała i kazała Tobie to posprzątać. Obudź sie!...... Cóż za łaska, że nie kazałaś jej iść do hotelu. Palisz co 2 godziny. Aż tak ciężko jest Ci wyjść na ten czas choćby na klatkę schodową, albo do piwnicy?...(oczywiście pomysł z piwnicą, gdyby sąsiedzi się burzyli, a za zimno by Ci było na wyjście na zewnątrz) no nie wiem juz co wymyślić....

wez postaw sie siostrze jak jej cos nie pasi to powiedz zeby wy-pie-rda-la do hotelu ciekawe co wtedy zrobi? ja bym taka siostre od razu kopnał w dupe z mojego mieszkania i miałbym swiety spokój nikt mi nie bedzie rzadził w moim mieszkaniu

nie siostra mi nie nasrala w pokoju za to jej syn owszem:O Poza tym ona czuje sie jak wlascicielka mieszkania i ciagle tylko slysze tego nie rob, tamtego nie ruszaj, ugotujesz cos dla nas? No kurwa ja pracuje a ona siedziala caly piatek i nic nie zrobila tylko nabalaganila, az strach pomyslec co zis zastane

co z wasza wiezia rodzinna? z miloscia do rodzenstwa?

to twoje mieszkanie,a siostra wiedziala że palisz i jakos nie przeszkadzało jej to wcześniej,jak jestem u kogoś z wizytą to szanuję właściciela bo to jego mieszkanie,skoro mi nie pasuje to tam nie jadę,siostra ma to w d..pie czy tobie sie to podoba czy nie,panoszy się jak na swoim,nieważne ćzy palisz i ile palisz,ty opłacasz rachunki więc możesz sobie nasrać na stole a innym wara od tego,nie ma to jak rodzinka,dam ci przykład mój brat bez zapowiedzi mnie odwiedził na dworze błoto roztopy po kolana,a on nawet łaskawie butów nie wytarł i pakuje się do salonu a ja na to ej to nie obora,nie umiesz się zachować u kogoś?? on oburzony że butów ściągac nie będzie a ja na to nie wymagam sciągania ale wytrzeć możesz,inaczej rozmawiamy na dworze,i wytarł,tobie proponuje powiedziec siostrze że ty ustalasz zasady i ma być po twojemu,jak nie pasuje to trudno jej sprawa

mamy slaba wiez, mam lepsza z bratem. Siostra to wlasnie byla taka buntowniczka, ktora uwazala ze wszystko jej sie nalezy. Jak cos chciala to musiala miec, nawet meza na dziecko zlapala i jak glupia sie tym chwalila:O a teraz jej zle.

badz konsekwentna i sie postaw! ile ty masz lat żeby nie umiec powiedzieć co myślisz? jak jej sie coś nie podoba to niech wypierdala pasożyt jeden!!!

powiedzialam jej nie raz to sie darla na mnie doslownie. Ona taka wlasnie jest, ze chce rzadzic i uwaza ze wszystko jej wolno

a nie mozesz jej kazac wypierdalac w podskokach ? pasozyt ta twoja siostra z liscia bym przywaliła jej

powiedz Jej,że to ona przyjechała do ciebioe a nie odwrotnie i to ona musi się przemeczyć te kilka dni-a jeśli jej nie pasuje to od czego są hotele??:)

NIE ZYCZY powiedz jej, że nie ma najmniejszego powodu aby to znosiła :P. Ty jestes u siebie, nawyków nie masz ochoty zmieniać, a ona owszem, może mieć swoje życzenia, ale przeciez NIE W TWOIM DOMU! prosto, celnie iskutecznie załatwisz sprawę

Może ona czegoś Ci zazdrości? Nie wie w jaki sposób się wyżyć. Jesteś młodsza,samodzielna masz swój kąt a ona?

jak bymi siostra tak zachowywała sie w moim mieszkaniu to bym sie nie zastanawiała od razu bym ją wystawiła za drzwi miałabym w dupie ze to moja siostra jest wez ja wyrzuc a niech sie drze ale nie twoim mieszkaniu tylko u siebie

Ona ma to co chciala.

bo potem oni muszą to wąchać, a nie lubią takich zapachów.

też bym nie kazała palić przy dziecku. bierne palenie też jest szkodliwe.

Nie wiem jak niektórzy tutaj byli wychowywani, ale mnie tam nauczyli w domu że szanuje się zwyczaje gospodarzy... Gospodarze nie palą- goście wychodzą na balkon albo na zewnątrz na papierosa, gospodarze palą- to się siedzi cicho albo nie przychodzi w ogóle. Co za różnica, siostra czy nie siostra? Ja teraz w czasie ciąży byłam trochę u rodziców, ostatnio 3 tyg. kiedy mąż robił remont. Leżałam w pokoju, ojciec z bratem palili w kuchni, a w życiu by mi do głowy nie przyszło mówić im że mają palić na zewnątrz, na mrozie, skoro oboje sporo palą! To nie mój dom, ja mogę siedzieć cicho i podziękować że ktoś bierze sobie kłopot na głowę i mi pomaga, bo wtedy niewiele wokół siebie mogłam zrobić. U siebie paliłam tylko i wyłącznie na balkonie, w mieszkaniu mógł palić tylko i wyłącznie mój brat i tylko w czasie remontu, bo pracował dla mnie ciężko i za darmo, więc chciałam żeby miał dobre warunki. Nie mam oporów żeby mojego ojca "wyganiać" u mnie na balkon jak chce palić. A jeśli chodzi o bliską rodzinę- nie wpadłoby mi do głowy robić "za gościa" u siostry np i zostawić po sobie brudny talerzyk na stole czy domagać się od gospodarza bycia cicho... Autorko- siostra ostro przegina, masz rację, jesteś u siebie, strzel jej ostre kazanie i pokaż że to Ty jej pomagasz. Warunki masz takie a takie, Twoje zasady i albo jej się to podoba, albo nie. Ty też do niej jeździsz? Też się domagasz u niej specjalnych warunków?

Aleś ty głupia.

ale ja przy dziecku nie pale:O Przeciez pisalam. A do siostry nie jezdze w ogole.

nie wolno palić, a jak dziecko już się urodziło to myślisz, że możesz je truć!? Tak samo się chroni dzieci przed papierosami jak płód!

i dziecko wdycha.

bez przesady. Pale na koncu balkonu nic do domu nie leci

nie popadajcie w skrajność! palisz na balkonie, nie przy dziecku. Twoja siostra myśli ż eJej sie wszystko należy że tylko ona sie liczy. Nie daj sie:)

co za pojeby tutaj piszą a co siostra nie wiedziała ze jej siostra pali faje to mogła nie przyjeżdżać w ogóle do siostry jeśli tak jej dziecku szkodzi nikotyna mnie się wydaje ze twoja siostra chce nadal tobą rządzić dlaczego jej nie wyrzucisz z swojego mieszkania tylko się cackasz się nią jak ci inni sugerują tutaj?

Wspolczuje takiej siostry ktora nie potrafi porozmawiac z rodzina tylko sie zali na kafe i opierdala dupe siostrze i jej dziecku :-O To po pierwsze. A po drugie to te rodzinne prowokacje sa juz zalosne, codziennie ktos zaklada temat o swojej dennej rodzinie