jak sie podniesc

czuje sie beznadziejnie. Robie tak wiele zeby znalezc, a kazdego dnia czuje sie coraz gorzej. Samoocena spadla i 0 motywacji. Bezrobotna od polowy grudnia. Jakies rady , nie na znalezienie pracy, ale zeby nabrac motywacji, poczucia wartoscii podniesc sie na duchu?

Znajdz kogos w podobnej sytuacji i utworzcie grupe wsparcia!!!

2 miesiące bez pracy w dzisiejszych czasach to jeszcze nie tak źle. Są ludzie, którzy po kilka lat szukają, więc jeżeli nic się nie zmieni przez rok, wtedy możesz tu wrócić i płakać, a teraz skoncentruj się na szukaniu i nie uprawiaj czarnowidztwa, bo ono lubi się sprawdzać.

no to sie poczulam lepiej....nie

Pytanie, czy w ogóle oddzwaniają do Ciebie i zapraszają na rozzmowy? Jeżeli telefon ciągle millczy, to może przejrzyj jeszcze raz swoje CV? A jeżeli chodzisz na rozmowy i po nich jest cisza, to przemyśl to, w jaki sposób prezentujesz siebie. Może być też tak, że po prostu do tej pory nie miałaś szczęścia, co nie znaczy, że to się nie zmieni. W szukaniu pracy jest jak w miłości - musi trafić swój na swego. Nie poddawaj się. ;)

podniosę na duchu zostałam wywalona przez mojego eks.mężą z mieszkania.nie chiał )aby pracowała bo on za granicą świetnie zarabiał.mamy dwojke dzieci z tym,że syna nigdy nie akceptował(nie mowił tego głośno,ale prezenty tylko dla córki.) w grudniu stwierdził ,że mam z synem wypierdalać...ostanie 11 lat nie pracowałam mam 38 lat,i zaczynam wszystko od nowa.iałam myśli samobojcze.wiem,że muszę dla synka. pocieszyłam cie? nie? to jeszcze robi mi robi sprawe karną,że go okradałam.auwierz mi,że wiele może... mysle że już Ci lepiej

do swiadka ciemnej strony co do cv, romow itd to wiem ze tu problem nie lezy. tu gdzie mieszkam jest ciezko z praca, tym bardziej teraz w okresie zimowym. Nie rozumiem dlaczego przez to fakt ze nie mam pracy tak mnie psychicznie meczy. Przez to trace pewnosc siebie we wszystkich plaszczyznach zycia. O pieniadze sie nie musze martwic bo maz bardzo dobrze zarabia, ale sytuacja mnie wykancza. do ja ciena pewno bardzo mi przykro ze jestes w takiej sytuacji i ze Twoj ex maz to ..nawet nie wiem jak nazwac go. nie pocieszylas mnie, to ze komus sie wali zycie nie sprawi ze bede sie czula lepiej. Wspolczuje i zycze powodzenia

?

...I zostan z tym!!!

Skąd jesteś?