kwestia papieru toaletowego - wkurw

Mieszkamy we trzy w mieszkaniu i kupujemy wspólnie papier toaletowy. Kłopot w tym, że wg mnie zużywane są jego kolosalne ilości. Schodzi ponad rolka dziennie. Strasznie mnie to wkurwia, wiem że to tylko papier ale tak czy tak. Wychodziłoby że zużywam dziennie 60 kawałków papieru. Ile u was schodzi? widziałam wrzucane do kosza czyste długie odcinki papieru, nie wiem ktora z nich i po co tak robi.

to kupujcie kazdy swoj i po klopocie

łózkiem z tym nie wygrasz

kupuj sobie papier osobno i noś do ubikacji tyle ile potrzebujesz.

pewnie zakrywa nim zuzytą podpaskę .. albo inne takie..

też mam wrażenie że chyba jedzą ten papier... ale autentycznie wchodzę dziś do łazienki, a tam wystaje z kosza długi czysty niepognieciony odcinek papieru, a obok inne czyste pogniecione... wczoraj o 12 szłam spać to był założony nowiuśki papier. Dziś budzę się o 10 i zostala niecała połowa...

wydawać komisyjnie robi się pisemny raport z tego zdarzenia wtedy nie ma problemów

może któraś taka obrzydliwa, że rozkłada sobie papier na desce zanim siądzie? a ile razy w tygodniu sprzatacie toaletę? bo może w tym problem ale jak jest czysto i tak to wyglada, to może faktycznie, niech każda chodzi ze swoim papierem i problem z głowy u mnie w domu idzie ok. 1,5 rolki papieru na tydzień na 3 osoby

Ewa, jak to mozliwe? u nas tyle idzie w dzień... Jak powiedziałam im, że troche dużo nam wychodzi i może byśmy się ograniczyły, to mnie wyśmiały że o czym ja w ogóle mówię, że używają ile potrzebują. A co ja jestem mutant że potrzebuję 3x mniej? Ręką się nie podcieram tylko używam papieru normalnie, i zawsze!

oczywiście mówię o dobrym papierze grubowarstwowym jak Alouette , bo nie uzywamy tych cieńkich co trzeba więcej nawinąć

dziwne masz problemy. nie wiem, jak cchesz dopilnowac aby oszczedzaly - przeciez w toalecie nie bedziesz ich kontrolowac. jedyna metoda to nie kupuj znimi papieru tylko swoj oddzielny :D

tak zrobie bo tylko to mi zostaje ale wkurwia mnie ich podejście że och ach jak w ogóle chce mi się poruszać ten temat, "rozmawiasz o papierze gratuluje"

hehe ale jaja to juz chyba 10 temat w ktorym ktos ma problem ze wspollokator/mazchlopak/dziewczyna zuzywa za duzo papieru :D jak masz z tym problem to kupuj wlasny albo kupujcie najtanszy skoro tak to nadszapruje Twoj budzet :D Moze po prostu tyle tego papieru potrzebuja, wg mnie to takie szukanie dziury w calym ale moze faktycznie niech kazda z was ma swoj wlasny papier i problemu nie bedzie . Ja nie raz kupowalam w piatek 6pak, jechalam do domu na weekend a w pon juz nic nie bylo. Takie to zycie zasrane :D

U mnie w domu też papier po prostu znika :D To przez ojca i brata. Oni nawet smarczą w papier, mimo że mamy chusteczki. Paranoja. A najlepsze jest to, że nie powiedzą, iż papier się skończył. Idę z mamą na zakupy, przychodzimy bez papieru, a oni do nas z pretensją, że papieru nie ma :D Jak my sprawdzałyśmy to było jeszcze dużo rolek. Ale ich nie obchodzi, że było dużo. Ma być zawsze tyle, żeby nigdy nie brakowało :D

moze dobrym rozwiazaniem byloby, gdyby rzeczywiscie kazda z Was miala swoj papier - najlepiej w roznych kolorach (np Ty niebieski, kolezanki nr1 zolty, kolezanka nr2 bialy) :) z jednej strony maja racje - kazdy zuzywa tyle, ile potrzebuje i glupota jest robic sankcje na papier;) niech kazdy ma swoj!

rządzi! :D

tak to dobry pomysł. Ale nie uważam że mają rację bo tylko im się wydaje że tyle potrzebują. Nie żadne sankcje, bo to wygląda jakbym się ręką podcierała a naprawdę ja nie oszczędzam jakoś na siłę i nie rozumiem co one robią z taka ilością papieru. jak byłam mała to tak się brzydziłam że odwijałam papier w ten sposób: stawałam podnosiłam rękę do góry i jak papier zleciał do samej ziemi to była moja "porcja". One chyba właśnie tak robią.

u mnie było to samo i dlatego każda ma swój papier.

NIEKTÓRZY tu piszą że używają rulonu z papieru toalet. zamiast wkładek i może dlatego takie duże ilości używają