Jak wam sie powodzi? jak zyjecie?

ale ja mam męża którego kocham, nie kłócimy sie, mamy firme która on prowadzi a ja własnie co skonczylam macierzynski i bede szukac jakiejs pracy albo otworzymy 2 firme...mamy dom i jedno dziecko i tyle nam wystarczy, żyje nam sie dobrze..... ale zdaje sobie sprawe że życie może byc ciezkie szczegolnie przy tych cenach jakie teraz sa, bo jeszcze niedawno byłam studentka i było mi trudniej....teraz nie narzekam kase mamy, jestesmy zdrowi wiec to najwazniejsze

na zdjęciu ? Ale ładnie wyglądałaś :-) Przepraszam za off-top ;-)

Na zdjęciu to był chyba jakoś 7 miesiąc ;)

falea możesz mi polecić jakiegoś grajka, który by mi kolacje codzienne umilał? odkąd eltonowi urodziło się dziecko są problemy z dyspozycyjnością, a ja nie zamierzam tego tolerować. Wogóle mam problem z personelem ostatnio. Dziś zawadzka nie dopilnowała mi dziecka i mała zdarła kolano. Mówię: Dortota, umawialiśmy się tak??? no sory ale będę musiała ci pojechać po pensji dla zasady!! kible nie domyte, bo Anthea jakąś ekologie sobie wymyśliła, a prosiłam: najpierw szorować szczoteczką do zębów i proteksem, potem wacikiem z tonikiem diora a na koniec dla błysku mleczko kosmetyczne, no czy to tak trudno zapamiętać??? i przyłapałam ją do odświeżacza powietrza nie wkładała channel no 5, tylko zwykłe wkłady brissa, dla mnie to już przegięcie!!!!! Ide bo gesslerowa kartofle tłucze, zaraz obiad będzie

nie madrzejszy niz inne ( np jaka u was pogoda. Dlaczego zakladacie,ze kazdy ma zazdroscic? Ja np z zasady nie zazdroszczę(tacy ludzie tez są:)) Raczej mnie inspiruje czyjas zaradnosc i ciekawi. Np jak dajesz rade z praca , majac 2letnia córeczkę. czy wzieliscie dom na kredyt czy pomogli rodzice? Czy tez zdazyliscie zarobic- jak? bo jestescie bardzo mlodzi chyba.

no to sie posmialam:D moze i tak byc dziewczyny bo moim celem nie bylo chwalenie sie ale znajac to forum to czekam na wyzwiska:P Rodzice nam nie pomogli w ogole, tacy mlodzi to tez nie jestesmy;) ja mam 32 lata, a maz 36. Z praca radze sobie dobrze, bo z corcia jest opiekunka, za rok mala pojdzie do przedszkola. Duzo tez pracuje w domu. Obecnie nie narzekam, chociaz moze powinnam, bo mi Gesslerowa obiadow nie gotuje:( tylko pani Alinka:P

Nie wszyscy są tacy znowu młodzi. Ja dwadzieścia lat to skończyłam już szmat czasu temu. Pracuję już przeszło 8, a i tak bez kredytów niewiele bym zdziałała, nie ważne jak bardzo bym odkładała i oszczędzała. :)