Problem: Podobają mi się inne dziewczyny, nie tylko moja jedyna

Witam wszystkich serdecznie. Mam takowy problem, otóż z dziewczyną jestem już ponad 10 miesięcy i związek wydaje mi się prawie idealny. Kłócimy się od czasu do czasu, ale to chyba w każdym związku się pojawia. Dodam, że mieszkamy ze sobą już baaaardzo długo i szczerze powiedziawszy świetnie się układa. Podobno pary się rozstają jak ze sobą w końcu zamieszkają a u nas na odwrót. Jeszcze bardziej się do siebie zbliżyliśmy. No to teraz do meritum: mimo tego, że z moją Ukochaną dobrze mi się żyję i nie widzę siebie z inną dziewczyną, bo czuję że Ona jest dla mnie stworzona, to podobają mi się z wyglądu inne kobiety i to nagminnie. Jeśli widzę jakąś ładną kobietę w mieście to spojrzę na nią i pomyślę "ho ho". Oczywista sprawa, że nie chcę z nią nawiązywać znajomości po prostu podoba mi się z wyglądu. No i tu jest problem, bo czy nie powinno być tak, że oprócz swojej Ukochanej nie dostrzega się seksowności i atrakcyjności innych kobiet kiedy się tę jedyną naprawdę kocha? Rozmawiałem o tym z Ukochaną i jej jest bardzo przykro z tego powodu. Czuję, że ją kocham, że Ona kocha mnie, ale to nas rozdziela i już sam nie wiem co mam robić :( Co Wy na ten temat myślicie? możecie coś poradzić?

to musisz je anal izować

Uświadom jej, że ona również "nagminnie" podoba się innym mężczyznom. To pomoże wam zachować równowagę w związku ;)

to znaczy ze nie jestes pedalem a to juz jest sukces

Każdy potrafi docenić urodę atrakcyjnego człowieka, niezależnie od etapu związku. To całkiem naturalne. Mogę sobie pomyśleć "ale facet!", co nie znaczy, że mam ochotę na jakąkolwiek znajomość z nim. Twoja dziewczyna również może podobać sie innym facetom, Ty innym kobietom.Nie trzeba było jednak mówić jej o tym. Nie dziwie jej sie, że zrobiło jej sie nieswojo. Więc zwracanie uwagi na urode innych kobiet nie jest niczym niezwykłym, dopóki nie bedziesz myslal o umawianiu sie na randki z nimi. Wtedy bedzie to znaczylo,ze nie kochasz jej.