Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość agnesssss33

trzymałam go na dystans, potem zostwiłąm:( Jak to odbieracie

Polecane posty

Gość dyktaffon
No i weź nie miej jednej czy drugiej "w zapasie"... Takie buty....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgrozaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Tak kogoś traktować, nawet nieświadomie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnesssss33
Ufalam, ale nie kochałam. dlatego swtierdziłam, że dłużej nie może tracić czasu na mnie> ceniłam jego cierpliwość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiem po swojemu
Dobrze zrobiłaś, że go zostawiłaś, bo to nie to i się tym nie zadręczaj, straszne jest uczucie, gdy ktoś chce się do Ciebie przytulić, a Ty tego nie chcesz, wzięcie za rękę już Ciebie obrzydza, znam to z autopsji, pocałunek wymusza prawie ruch wymiotny, miałam to samo. Jeszcze cały świat mu kibicował i cała rodzina zachwycona, mająca do mnie pretensję, że chwyciłam .... za nogi. Tylko u mnie trwało to 2 m-ce, ja wiedziałam, że z tej mąki chleba nie będzie, zostawiłam i się już nie odzywałam nigdy więcej i miałam nadzieję, że kogoś pozna i będzie szczęśliwy. To 2 moje przypadki takie były, brrr. Jednak źle zrobiłaś, bo zachowałaś się jak "pies ogrodnika", boisz się samotności, więc jak się pojawiło zagrożenie, to w Tobie zadział instynkt samozachowawczy,. Wiedziałaś, że go nie pokochasz, to mogłaś mu pozwolić układać sobie szczęście z kimś innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyktaffon
"Ufalam, ale nie kochałam. dlatego swtierdziłam, że dłużej nie może tracić czasu na mnie> ceniłam jego cierpliwość" - masz przynajmniej świadomość, że nie nadajesz się na dziwkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyktaffon
I nie pomyślałaś, że być może zniszczyłaś życie dwojga ludziom, być może nie narodziły się dzieci z ich związku, te dzieci nie zobaczą nigdy świata - nie będzie ich, być może ta kobieta już nikogo nie znajdzie, może go kochała, może miała z nim wspaniałe orgazmy, planowała przyszłość - coś ty najlepszego narobiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyktaffon
Zasługujesz na dożywotnią masturbację...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnesssss33
najpierw jakieś pół rok się z nim spotykałam, potem byłą długa przerwa i spotykałam się z nim rok, nie licząc tego, jak przestał się odzywać i spotykać z kim innym. a ja właśnie w tym czasie , nie wiedząc nawet jeszcze że tak jest, zrozumiałam że chcę z nim być. Potem się pogubiłam, przemyślałam i powiedziałam że możemy spróbować, że gdybym w tej chwili miała mu odpowiedzieć to było by nie, ale może się to zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli półtora roku? i nawet przytulenia nie było? bo pocałunku jak rozumiem na pewno nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gratulacje...
...autorko - rozwój moralny na poziomie pantofelka. Narzekasz, ze Ciebie ktoś zawiódł, ale nie widzisz, co zrobiłaś temu facetowi, tylko użalasz się nad sobą. Brawo! Powiedziałaś/napisałaś :P mu chociaż: przepraszam? Daj mu żyć i dla jego dobra daj mu święty spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnesssss33
Napisałąm przepraszam. Powiedzieć mu tego nie umiałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnesssss33
Daję mu żyć. Od tamtego smsa nie rozmawialiśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyktaffon
Pamiętaj, że jak nienawidzisz szpinaku to nienawidzisz. Może spróbuj się z nim spotkać na winko. Opory prysną, bzykniecie się i stwierdzisz, ze facet nie jest obrzydliwy... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka to się nigdy nie zdecyduj
na nic. będzie tylko zwodzić. Męczyć siebie i kogoś. ale może nikt inny nie da się tak potraktować. ten ją naprawdę kochał, to był naiwny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnesssss33
Nie, nie było między nami bliskości. Kiedy próbował mnie nieraz przytulić, odsuwałąm go stanowczo mówiąc, że muszę być pewna . pocałunków też nie. Narzekał, ale czekał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet naprawdę
ją kochał, jak to znosił. Oby znalazł kogoś kto będzie się wobec niego zachowyał normalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiem po swojemu
bo to nie ten facet !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet naprawdę
Owszem, nie ten facet widać. Tylko po ch... się z nim spotykała tak długo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyktaffon
Jakby wziął za włosy, zaciągnął do jaskini, raz, drugi - to by pokochała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko czy jakby ciebie zaciagnal za włosy do jaskini to byś go pokochała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko tematu: Dlaczego nie odpowiadasz na poprzednie komentarze osób się tutaj wypowiadających ? "Przyznaj przed sobą, że facet był z braku laku byle kogoś mieć. Dla mnie takie granie na cudzych uczuciach i usprawiedliwianie się niezdecydowaniem jest świństwem" agnesssss33 "każde wyznanie przemilczałam, każdą probę przytulenia czy pocałowania mnie ucinałam stanowczo.I mówiłam, że jeszcze będzie na to czas" Mówisz, że trwało to z przerwą jakieś półtora roku. Czy Ty masz mózg? Czy potrafisz się postawić w roli drugiej osoby ? "huńćwok nie nadajesz się do tych spraw kobieto" Podpiszę się pod tym. Nie nadajesz się. To czy człowiek się nam podoba wie się od razu. W najgorszym wypadku po paru spotkaniach. Ty natomiast wodziłaś go za nos przez półtora roku ponad. Odnieś się do tego. Co masz na swoje usprawiedliwienie? Jak skomentujesz fakt, że osoba znosząca Twoje robienie nadziei, została zbyta przez Sms;a po półtora roku? Słuchaj, jestem facetem. Zdarza się często, że podobam się dziewczynom, które nie podobają się mi. Albo tak jak Ty mówisz "nie wiem co z tego będzie". Parę spotkań i wiem. A jak bym to ciągnął to tylko by znaczyło o moim podejściu manipulatora. Kumasz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne!!!!
Dla niej wszystko jest proste, po prostu nie wiedziała to dawała w kość facetowi, a co tam niech czeka na księżniczkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne!!!!
I można nie wiedzieć przez pare spotkan - a nie tak długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgghhguy
To też trafne spostrzerzenie ".......Tylko u mnie trwało to 2 m-ce, ja wiedziałam, że z tej mąki chleba nie będzie, zostawiłam i się już nie odzywałam nigdy więcej i miałam nadzieję, że kogoś pozna i będzie szczęśliwy. To 2 moje przypadki takie były, brrr. Jednak źle zrobiłaś, bo zachowałaś się jak "pies ogrodnika", boisz się samotności, więc jak się pojawiło zagrożenie, to w Tobie zadział instynkt samozachowawczy,. Wiedziałaś, że go nie pokochasz, to mogłaś mu pozwolić układać sobie szczęście z kimś innym." Przecież każda normalna osoba wie, że jak coś nie wychodzi i wie, że nie wyjdzie, to nie daje takich nadziei, bo po 2 miesiącach można już się jakoś określić. Wiadomo druga strona jeszcze nie zaangażowana i nie przywiązana i mniej cierpi trzeba pomyśleć o tym 2 człowieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnesssss33
Wiem, jak mnie oceniacie. ale ja myślałam że się nam ułoży i czekałam, ceniąc że i on umie czekać. Codziennie myślałam co z tego będzie. Jak jużmocno naciskał że tak dłużej być nie może "albo - albo" , to zrozumiałam żę on ma tego dośc. Przez jakiś czas myślałąm o tym jeszcze intensywniej i zrozumiałąm że to nie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozumiałąś...
I wywaliłaś go jak śmiecia...smsem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to odbieramy
Facet nieźle dostał w d... ale Ty uważasz, że po prostu starałąś się dowiedzieć czy go chcesz. Przez lata!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze mu tak
jak jakis frajer naiwny sam sobie winien i nie tlumaczcie go - dorosly czlowiek tez wie czy komus sie podoba czy nie napewno teraz siedzi i placze:D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×