Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pytanie o wózki -szczere odpow

pytanie o wózki - szczere odpowiedzi

Polecane posty

Gość mirrka
a po co wybierać? Przeciez można i kasę odłożyć i kupić dobry, sprawdzony fotelik. Mnie śmieszy kupowanie używanego fotelika- przecież nikt Ci nie da gwarancji, że nie jest po wypadku. I sorry, ale jak kupowałam fotelik to posadziłam dziecko chyba w 10różnych modelach. I widać różnicę. Przede wszystkim w użytych materiałach, w wyprofilowaniu. Dodatkowo jeśli coś nie ma testów jest dla mnie podejrzane. Koleżanka pisze, że jest 100zł różnicy w cenie- oszczedzaja na badaniach. Dla mnie to, co najmniej zabawne. Jesli ktoś ma wydać te 1000-2000zł to woli dołożyć stówkę i mieć badania. Takie jest moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaciekawiona ..
dokładnie mam takie samo zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie hop
Nie zgadzam się. Mam prawo. Żaden polski producent nie przeprowadził takich badań, bo jesteśmy biednym krajem. Wszystkie testowane foteliki pochodzą od niemieckich, francuskich, holenderskich, szwedzkich, włoskich i brytyjskich producentów, bo stać ich na nie. Nie ma wśród nich produktów z europy środkowej i wschodniej. Gdyby nagle zaczęto testować wózki lub butelki, czy cokolwiek innego pod względem bezpieczeństwa, to każdy Polak byłby zmuszony kupować zachodnie, bo żaden polski lub inny produkt nie figurowałby na liście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie hop
* niemieckich, francuskich, holenderskich, szwedzkich, włoskich, brytyjskich, hiszpańskich i portugalskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaciekawiona ..
znowu żadnego argumentu, gadka z toba jest jałowa jak nie wiem co, daruj sobie już wywody i oszczędzaj ile chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirrka
co z tego, że jesteśmy biednym krajem?? Weź nie przesadzaj, naprawdę. W testach chodzi o BEZPIECZENSTWO. Każdy, zdrowo myślący rodzic przede wszystkim to bierze pod uwagę. Więc nie mów mi, że taki POLSKI producent nie wychodzi na przeciw potencjalnym klientom- bo to idiotyzm, sprzeczny z podstawowymi zasadami rynku. Sama piszesz, że ten polski fotelik jest tylko 100zł tańszy od MAxiCosi, który testy ma. To co? Polski producent oszczędza 100zł na testach, które sprawią, że więcej ludzi taki fotelik kupi? Totalnie nielogiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie hop
Argumenty są wyczerpujące. Wystarczy tylko logicznie pomyśleć i wykorzystać percepcję. Bez obrazy, ale widocznie masz problemy ze zrozumieniem tego co napisałam. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirrka
I jeszcze jedno- mogę zrozumieć, że ktos oszczędza na wózku kupując używany, na ubrankach, na zabawkach- to są rzeczy, z których dziecko wyrasta, zabawki się nudza, wózek po roku można zamienić na spacerówkę. Ale nigdy, przenigdy nie zrozumiem, że ktoś oszczędza na foteliku. Tak jak autorka, która temat zaczęła- fotelik za 400zł. Dla mnie to totalnie nieodpowiedzialne. Nie wiem, czy to aż taka bieda, taka oszczędność, czy taka głupota i nieświadomosc. Ale wystarczy zobaczyć jak wyglądaje testy na fotelikach, które mają mało gwiazdek. Ja widziałam i w życiu nie oszczędziłabym na tym produkcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie hop
"Polski producent oszczędza 100zł na testach, które sprawią, że więcej ludzi taki fotelik kupi? Totalnie nielogiczne." Totalnie nielogiczne to jest twoje pojmowanie testów i kosztów z nimi związanych. Przecież nie testuje się każdego pojedynczego egzemplarza, który trafia na półkę sklepową. Doczytaj, dowiedz się więcej i dopiero później nawiązuj dialog, bo inaczej nie widzę sensu takiej dyskusji. Przecież nie będę punkt po punkcie tłumaczyć na czym polegają testy ADAC i ile kosztują producenta, oraz jak tworzy się koszt jednostkowy produktu i jaki mają one w nim udział. Dyskusję taką uważam za bezcelową. Miłego dnia. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirrka
ale przecież to Ty napisałas, że MAxiCosi jest 100zł droższy od polskiego fotelika, bo ujmuje w cenie koszt testów. Weź się dziewczyno nie ośmieszaj:) Przecież każdy w miarę inteligentny człowiek domyśli się, że testuje się model- dostaje się "papier" a koszt badań dokłada się do ceny produktu:) Zabawna jesteś, naprawde,. Chcesz oszczędzać na bezpieczeństwie- oszczędzaj. Ale nie wciskaj, że coś, co nie ma testów jest tak samo dobre jak coś, co do testów nie podchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kololololoaa
Temat dyskusji troche sie zmienial, ale my kupilismy wozek za 600zl (uzywany, jeszcze na gwarancji, ktory w sklepie kosztuje ok 2500zl) plus fotelik samochodowy koszt ok 400zl. Niedawno kupilismy spacerowke, bo mala nie chciala jezdzic w poprzedniej i tez kupilismy uzywana i tez na gwarancji- koszt 800zl, a w sklepie 1500zl. Teraz czeka nas zakup fotelika, ale to juz koszt ok 600zl- 700zl. Pod warunkiem, ze sprzedamy gleboki wozek. Z kazdego wozka jestem bardzo zadowolona i uwazam, ze sa one warte swojej ceny, ale nie kupilabym ich w sklepie. Dla mnie to wyrzucenie pieniedzy w bloto, bo w wozku glebokim dziecko jezdzi maks pol roku a pozniej potrzebna jest porzadna zwinna, spacerowka. A mnie udalo sie taka kupic za polowe ceny:) Pisząc szczerze to oboje z mezem pracujemy, maz ma wlasna firme i w miesiacu ma ok dwoch srednich krajowych, a ja po studiach niewiele ponad najnizsza krajowa;/ Suma sumara to stac nas aby kupic nowy wozek, tylko po co??? Dziecko to wieczna skarbonka i za te pieniadze wole mala zaszczepic, odlozyc pieniadze na konto itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirrka
jeśli rozmawiamy o wózku to absolutnie się zgadzam. Sama teraz troszkę żałuję, że kupiłam nowy:) Ale przy pierwszym dziecku człowiek wszystko chciałby nowiutkie, pachnące. Tak samo kupowałam fitrmowe ciuchy. Zmądrzałam jak zobaczyłam, że niektórych nawet nie zdążyłam założyć:) Ale fotelik to całkiem inna bajka. Oczywiście moim skromnym zdaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kololololoaa
Dodam, ze foteliki WYŁĄCZNIE kupujemy nowe. Zgadzam sie, że dziecko musi byc bezpieczne!! Ja wychodze, ze z zalozenia, ze w duzym stopniu wozek kupuje sie dla siebie nie do konca dla dziecka. A fotelik to zupelnie inna bajka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OSZCZĘDZAĆ NA WÓZEK
dlaczego foteliki nowe? ....tego też nie rozumiem? ja odkupiłam od sąsiadki znajomych z Austrii - 3 letni - bo im córa wyrosła z 9-18 - historię fotelika znam dokładnie, mam wszystkie dokumenty łącznie z paragonem .... nie wydałabym na fotelik 1000zł - wole zaoszczędzić i zainwestować w PORZĄDNE AUTO no i JEŹDZIĆ OSTROŻNIE - bo tego nie zastąpi nawet najlepsze wyposażenie! Kubica miał w aucie klatkę a i tak ledwo przeżył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czego się spodziewałaś
uśmiałam się jak czytam takie teksty, że ktoś woli kupić "porządne auto" niż wydać 1000 zł na fotelik, to znaczy, że co? że kupuje fotelik za 4 stówy i te sześć stówek dokłada do porządnego samochodu? no to rzeczywiście full wypas :-D :-D :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komus się pomylilop
Jakie 1000 zł za fotelik? Maxi cosi ( spełniający normy bezpieczeństwa) kosztuje około 500 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OSZCZĘDZAĆ NA WÓZEK
NIE TYLKO na foteliku czy wózku można zaoszczędzić - kupując praktycznie każdą, rzecz staje sie przed wyborem tańsze/droższe! .... Ja stawiam na porządne rzeczy, ale taki których używa się latami, np meble, samochód, piec.... Moim zdaniem bezpieczniej mieć fotelik za 200zł w Golfie V niż taki za 1000zł w Daewo Matizie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qqqqqwertyuiokj
a tak na marginesie, ostatnio brałam do ręki x-car i maxi cosi już ze względu na wagę wybrałam ten droższy, już nie mówiąc o tych testach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxyyy
Ja w ogole nie rozumiem takich bzdurnych tematow i problemu autorki - kazdy kupuje taki wozek na jaki go stac, badz za taka sume jaka uwaza za stosowna. I dziwi mnie podzial na normalne i nienormalne matki wg tych kryteriow. Dla autorki pewnie jestem nienormalna , ale sama mam wozek za ok 4000 tys. i nie zaluje ani zlotowki wydanej na niego - prowadze aktywny tryb zycia , codziennie spedzam duzo czasu z dziekiem na dworze, sporo podrozujemy zarowno samolotami i pociagami i byl i jest potrzebny mi lekki, zgrabny, skretny i niezawodny wozek - ktory jestem w stanie sama wniesc wraz z zawartoscia:) po schodach , przeprowadzic po nawet z pozoru niemozebnych terenach itd. - nikomu nie zamierzam sie tlumaczyc po co tyle dalam za wozek - moglam to dalam - pracowalam do dnia porodu , 3 tyg, po porodzie juz znowu bylam aktywna zawodowo - na pol gwizdka ale jednak i mam prawo wydac nawet i 10 000 za wozek jak mi sie spodoba a autorce i innym zawistnikom nic do tego, bo od nich pieniedzy nie biore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Naranja.
A co ma waga fotelika do rzeczy? Fotelika sie nie nosi na spacery, tylko korzysta sie z niego w aucie, ewentualnie montuje na stelazu wozka, wiec co za filozofia jeden kilko w ta czy w tamta? Nawet w supermarkecie fotelik laduje w wozku na zakupy, wiec nie widze sensu tego argumentu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czego się spodziewałaś
"Moim zdaniem bezpieczniej mieć fotelik za 200zł w Golfie V niż taki za 1000zł w Daewo Matizie" ale ty głupia i naiwna:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OSZCZĘDZAĆ NA WÓZEK
nie życzę sobie wyzywania od głupich i naiwnych, jak masz dowody to pokaż, a jak nie masz to się zamknij....zobacz strefy zgniotu różnych samochodów ich crashtesty, a nie tylko testy samych fotelików = bo to jest dopiero MEGA naiwność... ... co ci z fotelika jeśli z dany samochód zostanie zmiażdżony w wypadku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie o wózki -szczere odpow
mirka nie pojęłaś co chciała ci przekazać pytanie hop, do pani która napisała, że z biedy kupiłam fotelik za 400 zł- no tak to mnie jeszcze nikt nie rozśmieszył dziś:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qqqqqwertyuiokj
Naranja. buehehehhe no jest to zasadniczy argument skoro np x-car jest zdecydowanie cięższy od maxi cosi + dojdzie do tego dziecko + w zimie dodatkowo w śpiworku itd. a jednak fotelik trzeba do ręki wziąść i czasem przenieść...bo np idę do lekarza to nie będę stelaza wyciągac z bagaznika tylko parkuje wyciągam fotelik i smigam i sie wtedy wagą nie przejmuje...więc sorry ale gówno wiesz na ten temat🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie. Dobre pytanie. :) Fotelik to nie wszystko. Nawet jak ktos ma polski fotelik (niewazne czy X-landera czy Epiro, czy inny) i porzadne auto to dziecko jest bezpieczniejsze niz w najlepiej ocenionym foteliku i budzetowym aucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie o wózki -szczere odpow
xxxxxxyyy> zacytuj gdzie ja to podzieliłam matki na normalne i nienormalne, już pisałam nadinterpretacja.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I w golfie i w Cinguecento lepiej mieć fotelik, który spełnia normy bezpieczeństwa i przeszedł testy zderzeniowe, aniżeli taki, który np. dołączono gratis do wózka. ja kupiłam wózek Tako Jumper, a fotelik, który dostałam w komplecie do wózka za przeproszeniem o kant d...y można rozbić. Tak czy siak dokupiłam fotelik Maxi Cosi. Wiadomo, że jest to spory wydatek, generalnie można uznać, że fotelik, to zaraz po wózku najdroższy element wyprawki, ale na takich rzeczach, jak szczepionka, fotelik, czy jedzenie moim zdaniem nie warto oszczędzać. Większość moich znajomych kupuje foteliki za 500-800 zł i nikt z nich stłuczki nie miał, więc ktoś powie: głupi był, kupił 2 foteliki, a każdy po 800 zł, skoro nawet stłuczki nie miał, ale nie wiadomo, czy nie miałby tej stłuczki, gdyby dziecko jechało w używanym foteliku za 50 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Naranja.
Akurat troche wiem nieprzyjemny trolu, bo dzieci mam nie od wczoraj i jeszcze bardziej cie zaskocze tym, ze mozna sobie swietnie poradzic ani razu nie majac fotelika 0-13 kg. Zawsze kupuje 0-25 kg i nigdy ich nie wypinam, bo nie ma takiej potrzeby. Myslisz ze nie mozna funkcjonowac bez fotelika i wyskoczyc do byle przychodni czy sklepu? To malo jeszcze wiesz. Nie lubie takich zadufanych w sobie przesmiewcow, ktorym sie wydaje, ze wszystkie rozumy pozjadali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie o wózki -szczere odpow
dla mnie też waga nie była kryterium wyboru fotelika, kupiłam taki który wydawał mi się solidny i stabilny (przy czym jest dosyć ciężki)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxyyy
Twoja bodajze 3 czy 4 wypowiedz z rzedu - "super, ze sa jeszcze normalne mamy, bo naprawde zaczelam sie juz zastanawiac kto kupuje te tanie wozki" - albo sama nie wiesz co piszesz ,a lbo cierpisz na utrate pamieci krotkoterminowej - ta wypowiedz ewidentnie implikuje, ze osoby wydajace wiecej niz standardowy tysiac w porywach do dwoch na wozek sa nienormalne. Plus jeszcze twoja obrazliwa dosc wypowiedz nieco powyzej , gdzie wg, ciebie osoby majace drogie wozki to nuworysze , ktorym odbija i juz nie wiedza co z pieniedzmi robic. Pewnie najlepiej byloby gdy ci te pienadze podarowali w prezencie, a oni tacy wredni i wola na wozek wydac 4000 tys, wzwyz - zeby Cie w oczy klulo:P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×