JAk to jest z tymi wizami do USA

Witam, może to i głupie pytanie ale wolę się upewnić. Chodzi mi mianowicie o wizę do USA. Mam kolegę, który zaproponował mi przyjazd do niego na wakacje w celach turystycznych. Chcę sobie wyrobić wizę chociaż nie jestem jeszcze do końca pewna czy pojadę właśnie w te wakacje. Ale jeszcze jestem studentką,więc skorzystam z tej okazji, żeby np.za rok nie mieć większych problemów z otrzymaniem. W związku z tym moje pytanie-czy podczas rozmowy z konsulem kiedy mówię kiedy, gdzie i do kogo jadę to muszę wyjechać właśnie w takim terminie jaki podałam czy to już nie ma znaczenia,gdy będę miała wizę? Będę wdzięczna za odpowiedzi.

czy ktoś pomoże?:)

wize masz na okreslony czas max rok jak powiesz ze jedziesz w celach turystycznych to powinni ci dac ale lepiej nie kłam bo zamkniesz sobie potem furtke

Kiedyś dawali na 10 lat, turystyczną.

moja kolezanka powiedziala konsulowi,ze jedzie do pracy ,podeszla na luzie z usmiechem i ....dostala.Oni nie sa glupi,wiedza,ze Polacy jade tam do pracy..powodzenia.

wiza turystyczna: wydawane sa praktycznie w dniu ubiegania sie o nie mozesz przyjechac do USA z wiza B-2 - jako tourist visitor ( czyli turysta ) lub z wiza B-1 - jako business visitor ( osoba przybywajaca jako gosc w celach biznesowych ). Czesto wiza B-1 wydawana jest wraz z wiza B-2 co daje wieksze mozliwosci osobie majacej zamiar przybyc do Stanow Zjednoczonych. # nie wolno podejmowac pracy na wizie B-1 badz B-2 - kazdorazowe podjecie pracy to ryzyko deportacji # nie wolno uzywac wizy B-1 badz B-2 aby na stale zamieszkac w USA # nie wolno podjac nauki w college / university - trzeba wczesniej zmienic status wizy na wize studencka # najczesciej na lotnisku urzednik imigracyjny wbija dozwolona dlugosc pobytu na max. 6 miesiecy ( za kazdym nastepnym razem moze to byc nawet tylko 30 dni ) # jesli urzednik imigracyjny stwierdzi, ze zbyt czesto przylatuje dana osoba do USA - ta osoba moze nie zostac wpuszczona na teren USA tylko od razu zawrocona do swojego kraju.

Ale ja chcę jechać wyłącznie w celach turystycznych, więc tutaj nie ma mowy o jakichkolwiek kłamstwach. Chodzi mi właśnie o to czy jak np. dostanę wizę na dwa lata to muszę jednak wyjechać w tym terminie,który podałam podczas rozmowy?

Chodzi mi tylko o to czy już mając wizę np. na dłużej niż rok, to muszę wylecieć w wakacje tego roku czy mogę bez żadnych konsekwencji pojechać za rok?

Jedziesz w celach turystycznych, zatem będziesz starała się o wizę turystyczną. Na pytania konsula, odpowiadaj krótko i zwięźle nie koloryzuj, ale też nie wychylaj się z pracą. Jeżeli zada pytanie odnośnie wyjazdu, powiedz poprostu, że w planach masz taki a taki termin. Kiedy wyjedziesz, to już od Ciebie zależy. Ja wizę turystyczną otrzymałam na 10 lat z kolei siorka tylko na pół roku. Od czego to zależy tego nie wiem.

Pierwsza wiza jest najczęściej na krótko, kolejna na 10 lat(jeśli nie złamało się prawa-długość pobytu) W ambasadzie (w Warszawie) nikt mnie nigdy nie ,,maglował,, a byłam tam 3 razy. Mimo wielu pobytów w USA za każdym razem mam problem z urzędnikiem imigracyjnym, pytania o wszystkie szczegóły pobytu, nr. telefonu pod którym będę a to kiedy zmieniłam fryzurą, pierdoły... mimo to wszystkie wizy wjazdowe dostawałam na 6 mies.

Nie wiem czemu wszyscy tak mnie ciągle upominacie, żebym nie kłamała z pracą, skoro na samym początku napisałam że to mają być wakacje w dosłownym tego słowa znaczeniu.:) Problem tylko w tym, że dokładnie nie wiem kiedy będę mogła wyjechać (głównie ze względów finansowych).

Jeśli chodzi o pracę to w ambasadzie respektowane jest zaświadczenie z us o dochodach na podstawie rozliczenia za ubiegły rok, więc kłamstwo nie wchodzi w grę.To czy masz pracę, rodzinę, uczysz się w Polsce, pozwala stwierdzić czy twój związek z krajem jest na tyle silny, że wrócisz tu po urlopie.

Nie upominam, ale myslałam o wpisie 'ugg', czasmi trafi się konsul z poczuciem humoru, ale częściej jest to urzędnik, który chce aby podczas pobytu w USA było przestrzegane prawo i zadając pytanie mniema, że odpowiadamy zgodnie z prawdą. Poprostu odradzam żarty i tyle. Choć z drugiej strony napisałaś, że jesteś studentką, zatem możesz legalnie tam pracować. Musisz jedynie wyrobić odpowiednie dokumenty, a jakie, to dowiedzieć się na swojej uczelni.

Dwa lata temu dostałam wizę na 10 lat za pierwszym podejściem. Nie miałam żadnych zaświadczeń o niczym ( tzn. jedno o dochodach, ale nawet nie pokazałam bo konsul o to nie pytał). Jak dostaniesz promesę (bo wizę dostajesz na lotnisku) to możesz sobie lecieć nawet i za dwa lata jesli bedzie miala tak długą ważność. O tym czy wjedziesz na teren USA decyduje urzędnik imigrcyjny na lotnisku, który zadaje sporo pytań (często pyta o to co jest w formularzu wizowym, czyli na ile przyjechalas, do kogo, czym się zajmujesz itp. ) Nie wiem czy jako studentak masz duże szanse na promesę, ale jesli masz za duzo kasy to spróbuj.

Na Twoim miejscu najpierw uzbierałabym kasę na wyjazd. Wstępnie ustaliła jakiś termin i wtedy starała sie o wize. Dobrze miec jakies minimum 1.500 $ jesli nie chcesz szalec i malo zobaczyc. Ja wpisałam we wniosku termin na jaki patrzyłam za biletem i jaki mogłam dostać w pracy. Na lotnisku chciał mój bilet powrotny i pytał gdzie pracuję, do kogo jade, na jak długo, czy pierwszy raz.

Mnie urzędnik imigracyjny na lotnisku nie zadał żadnego ze standardowych pytań(tych na które odpowiada się w formularzu wizowym (tym wypełnianym w samolocie)). Nikt też nie pytał w ambasadzie o pracę ale wiem, że dokumentem potwierdzającym to, że ktoś pracuje nie dla picu jest zaświadczenie z us.W czasach kiedy dostałam pierwszą wizę najdłuższa opiewała na dwa lata i płaciło się tylko opłatę manipulacyjną,parę dolarów,odbierało tylko osobiście.Teraz to jest biznes każda wiza (chyba 100 USD) a w razie odmowy można starać się o ponowne rozpatrzenie następnego dnia, kiedyś po 6 mies.Trzeba uzbroić się w gotówkę i cierpliwość :-)

dostalem za 1 razem na 10 lat :) , 3 lata temu

mialem zaproszenie z US, wyciag z konta, umowe o prace

Moja mama cztery lata temu dostala za pierwszym razem wize na 10 lat. Przyjechala wtedy na moj slub, ale ona byla juz wtedy na emeryturze.

to mialem wtedy 27 lat jak dostalem wize.odrazu na rozmowie konsul mi powiedzial ze dostalem i przysla mi paszport z wiza w ciagu jakiegos tam. trzeba isc wyluzowanym , usmiechnietym , w miare ladnie ubranym

ja ladnych kilka lat temu tez dostalam bez problemu, ale wtedy bylam jeszcze studentka, moja mama tez dostala turystyczna na 10 lat. Nie musisz leciec w te wakacje, moze pojehcac kiedy masz na to ochote, jesli masz wize

Wiza kosztuje 140 dolarów.

Witam wszystkich. proponuje swoja pomoc oraz udziele niezbędnych informacji dotyczących wyjazdu do USA osobą nieposiadajacych tam rodziny, znajomych ... Pomogę w zlozeniu wniosku wizowego - wypelnieniu formularza aby dla konsula był on wiarygodny i zebyscie bez problemu odpowiedzieli gdzie po co do kogo dlaczego tam chcecie wyjechac. Polece jeden ze stanow w okolicy NewYorku Odpowiem na pytania dotyczace pracy tam, aktualnych zarobkow kosztow wynajecia studia/pokoju. pomoge w zalatwieniu pracy mieszkania, transporcie z lotniska zakupie biletu i we wszystkich rzeczach zwiazanych z wyjazdem. przedtawie obraz tego jak wyglada realne życie w usa czego mozecie sie spodziewać od czego zaczac przygotowania itp sprawy z tym zwiazzne. Z gory mowie ze nie ma czego sie obawiac wyjechac moze KAZDY bez wiekszej gotowki a nawet bez znajomosci jezyka. symboliczna oplata za czas poswiecony panstwu w sprawie pomocy w zaleznosci od jego zakresu to 15-70$ (40-200zl) . Bardzo czesto osoby zainteresowane nie posiadaja jeszcze wizy w zwiazku z czym nie oczekuja natychmiastowego zalatwienia pracy mieszkania transportu itp.. lecz doradztwa , rady, pomocy w zoorganizowaniu wyjazdu od czego zaczac co ich czeka itp.. wowczas jest to czesto stala kwota 15$-40zl . Do kazdego podchodze indywidualnie. zachecam do kontaktu kamilghost@windowslive.com

mam pytanie - czy ten wniosek o wizę wypełnia się po angielsku? Bo tak słyszałam?

na dzień dzisiejszy opłata za rozpatrzenie wniosku to aż 160$ (oczywiście bezzwrotna, niezależnie czy wizę dostaniemy czy nie)

Dostałam wizę w zeszłym roku. Sam proces starania się o nią wspominam bardzo dobrze. Szybko i bezproblemowo. Wszystkie formalności załatwiłam za pośrednictwem agencji Planujemy Wakacje. Zajęli się wszystkim profesjonalnie i bardzo sprawnie ;)

Sprawdź Planujemy Wakacje, to agencja turystyczna, w której ja wyrabiałam wizę. Poszło szybko i sprawnie :)

Otrzymanie wizy wcale nie jest takie trudne, jak to się niektórym wydaje :) Polecam artykuł, gdzie jest wyjaśnione krok po kroku co i jak. Dużo przydatnych linków, nie tylko o wizie, ale też o przemieszczaniu się po USA: https://kursy.atas.pl/blog/29-co-warto-wiedziec-przed-wyjazdem-do-usa

ja mam wizę turystyczną i załatwiałam ją sobie z pomocą firmy pośredniczącej www.wizowanie.com i wszystko poszło sprawnie i bez problemów