nie dziwię się ludziom

że nie wchodzą w związki, ponieważ coraz mniej jest osób , które im odpowiadają, a coraz więcej osób "nie do rytmu ani taktu" ...niestety dla samotnych osób znaleźć odpowiednią dziś osobę , to często szczęście lub cud - mimo , że ogromna ilość osób szuka na podstawie pewnego i sprawdzonego wzorca...problem w tym , ze tego wzorca trzyma się tylko kilka procent ludzi... tak sobie dziś pomyślałem...

słuszne spostrzeżenie zwłaszcza jak się szuka pięknej i mądrej dziewicy

zgadzam się z Tobą revolver ...

ostatnio poznałem sporo osób które sa na etapie "poznawania" i wszystkie są z innej planety tzn. żadna z nich nie pasuje do siebie - chyba ze w łóżku :P

A ja poznałam kogoś do kogo pasuje, tylko muszę go jeszcze o tym powiadomić haha

jak go powiadomisz , to może przestać pasować ...:P

Powoli się dowie ;p może wcześniej sam na to wpadnie...

najpierw trzeba sprowokować żeby "wpadł":)

Jakieś sprawdzone sposoby? ;)

nie jestem kobietą...sposoby znasz Ty...albo się delikwent nabierze albo nie...:P

Nie znam sposobów. Pieprzyć sposoby, będzie, co ma być. A Wy jakiego ideału szukacie?

z tym pieprzeniem to bym uważał bo naprawdę "wpadnie" :)

zawsze tak było, tylko kiedyś ludzie nie wybrzydzali i wiazali się z powodów głownie społeczno-ekonomicznych, nie zaś miłosno-intelektualno-emocjonalnych

Revolver Ale nie dosłownie ;p bo nie o takie "wpadnięcie" mi chodzi i nie o seks bez znaczenia.

wiesz coś w tym jest... prawda :)

ja też się nie dziwię, że coraz mniej związków. skoro większości facetów tylko ruchanie we łbach, a większości kobiet forsa, to co się dziwić. a Ci, co mają "po kolei" w głowach, trafiają na nieodpowiednie osoby. przyzwoity facet ciągle trafia na żadne luksusów księżniczki, porządna kobieta trafia non stop na pospolitych ruchaczy. no to jest jak jest :(

zawsze tak było, tylko kiedyś ludzie nie wybrzydzali i wiazali się z powodów głownie społeczno-ekonomicznych, nie zaś miłosno-intelektualno-emocjonalnych ludzie się za siebie brali zawsze z tych samych pobudek, a kobiety często wybrzydzały - one mają prawo wyboru i nie chcą być na dłużej z fagasem , które ewentualnie może je tylko przelecieć jak pozwolą i dostać od nich kopa (lub ewentualnie sam go zasadzić) :)

ja też się nie dziwię, że coraz mniej związków. skoro większości facetów tylko ruchanie we łbach, a większości kobiet forsa, to co się dziwić. a Ci, co mają "po kolei" w głowach, trafiają na nieodpowiednie osoby. przyzwoity facet ciągle trafia na żadne luksusów księżniczki, porządna kobieta trafia non stop na pospolitych ruchaczy. no to jest jak jest przeznaczenie nie wybiera , tylko zbiera...:)

Ideałów nie ma. Jak przeciętny facet/dziewczyna będzie szukać partnera z bajki, to go napewno nie znajdzie. Problemem u ludzi jest właśnie za duże mniemanie o samym sobie

Troche racji macie...A co jak sie niby dobrze znaja, są z soba dluzszy czas i nagle zaczyna sie psuć...jak sie poprawi to znowu sie psuje...i tak w kółko...

Ideałów nie ma, ale są ludzie, którzy nam pasują. Doceńmy pewne cechy charakteru i kilka innych kwestii... może właśnie to są ideały. Takie z wadami.