Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

piotrek..

moja dziewczyna chce jechac be zemnie na dyskoteke .Pomocy??

Polecane posty

Moja narzeczona w wieku 25lat ja 30 spotykamy sie od ponad dwoch lat .Mam kolege który ma dziewczyne i moja pana sie zakumplowała moja narzeczona bedzie jej swiadkowa PCzesto bywalo ze wychodzilismy w czworke .Jakies dwa tygodnie mielismy klotnie i sie rozstalismy w tym czasie moja narzeczona zostala zaproszona przez mojego kolezki dziewczyne na urodziny .Urodziny maja sie odbyc po za naszym miastem na dyskotece Po paru dniach sie zeszlismy i nadal jestesmy razem w ostatnia sobote zostala moja narzeczona zaproszona do nich a mianowicie twierdzila ze umowila sie tylko z nia obgadac temat panienskiego mowie oki spedzilem wieczor sobotni sam .Co sie okazalo gdy byla na spotkaniu nie powiedziala ze jestesmy razem okazalo sie ze ten moj kolezka tez byl razem z nimi w domu a mi powiedzial ze umowila sie tylko z nia .Nawet gdy do niej dzwonilem w tym czasie kiedy byla u nich nie byla rozmowna nie odpowiadala pelnymi zdaniami tylko po to zeby ukryc ze to ja dzwonie do niej .Po przyjezdzie do mnie powiedzial ze jedzie na urodziny w piatek na dyskoteke.Oczywiscie be zemnie zabolalo mnie to bo zawsze wychodzilismy razem i tez tak myslalem ze bedzie teraz a .Powiedzialem ze mnie to boli i jak ty bys sie czula na moim miejscu ona powiedzial ze zle ale temat sie zakonczył NIC Z TYM NIE ZROBILA zamiast zaproponowac ze powie kolezance ze wrocilismy razem ze nie zostawi mnie w piatkowy wieczor .Bo dla mnie to chore zwiazki gdzie chodzi sie na imprezy osobno pozniej taka druga polowa sie zastanawia co tam robila z kim i wychodza pozniej problemy i klotnie .Bo ja bez niej sie nigdzie nie ruszam Bo prawda jest taka ze jesli sie kogos kocha to sie poprostu zle bez tej drugiej połówki sie bawi .Jej wytlumaczeniem bylo to ze zostala zaproszona kiedy nie bylismy razem.Wczoraj jej powiedziałem ze mnie to boli ona to zrozumiala ze tak nie moze byc jej powiedzialem dopiero zareagowala powiedziala ze pogada z nia ze bedzie dobrze ale czemu nie zrobila tego wczesniej jak jej wspomnialem tylko wtedy kiedy jej powiedzialem ze nie moze tak byc .Ja troszke sie ujmuje honorem bo nie chce prosic wlasna dziewczyne zebym z nia poszedl na impreze urodzinowa na dyskoteke .Boli to ze ukryla im ze nie wrocilsmy do siebie .boli to ze tak chcial zrobic pojechac sama i boli to ze dzisiaj powiedzial ze jestem nienormalny ze nie bylismy razem wtedy kiedy nas zapraszal zaczela sie drzec ze ja teraz sie ujmuje chonorem .Powiedzialem jej ze jesli jest dla ciebie wazniejsza impreza zabawa z alkocholem niz zwiazek bez klotni .Nie wiem czy dobrze zrobilem ale sie zgodzilem ze pojde z nia .JAk to odbieracje i co mam o niej myslec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zostaw ja , poczekaj, ty zacznij zachowywac sie tak jak ona, a sama bedzie blagala zebys do niej wrocil. Ale mam nadzieje ze do tego czasu ty zrozumiesz ze to nie ma sensu z taka pannica sie zadawac i znajdziesz sobie kogos innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ona taka jest wyjechala dwa raze be zemnie na wakacje tak poprostu mnie zostawiajac .Kocham ja wiem ze milosc bywa czasami slepa .Boli ze taka fałszywa jest przed moimi znajomymi no juz obecnie tez sa to jej znajomi tak ukrywala to ze wrocilsmy do siebie to chore.Zapytalem jej sie czy na spotakniu powiedziala im ze jestesmy razem a ona ze nie rozmaialismy o tobie ale wczesniej nagadal na mnie ostro . Stwierdzial tak jak ja zapytalem czy im powiedziala a ona nani ze jestesmy ani ze nie jestesmy . Gdy przyjechala do mnie w sobote o polnocy od nich powiedziala ze ten moj kolezka rozwaza zebym ja zostal swiadkiem powiedziala tylko tak zeby mi zamydlic oczy wiem ze nic takiego nie mialo miejsca tym bardziej stwierdzila ze nie rozmawiali o mnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sobote wieczorem jej powiedzialem ze mnie to boli i jak by sie czula na moim miejscu stwierdzila ze tez by sie zle czula ale temat zamknąlem .Nie chcialo mi sie wierzyc ze nic z tym nie zrobi dobiero jak jej pierwszy powiedzialem wczoraj ze tak nie moze byc to stwierdzila ze o tym myslala ze mam racje oczywiscie dzisiaj zrobila awanture na maksa ze ujmuje sie honorem ze teraz ja nie chce jechac ze jestem glupi ze zaprosila mnie wtedy kiedy nie bylismy razem itp bylem spokojny .Stracila u mnie kiedys zaufanie na maxsa dopuscila sie rzeczy mozna powiedziec niewybaczalnych nie chce tego rozpisywac wybaczyłem .Bo dla mnie szalenstwo do bialego rana w towarzystwie masy facetow i morza alkocholu to ostre przegiecie to tak jak okazja czyni zlodzieja swiete slowa .To jak proszenie sie o klopoty . A dzisiaj jej powiedzialem ze jak pojedziesz be zemnie to bedzie raczej koniec ze moze nie zerwe z nia ale beda sprzeczki albo bede pozwalal sobie na to samo np ona w piatek na impreze to ja w sobote przeciez to nic dobrego prowadzi takie cos do rozpadu zwiazku .Tym bardziej mam zakaz picia zebym sie z nia nie klocil.TO tak by to wygladalo ja w domu sam alko nie moge pic bo ona nie pozwala a moja narzeczona na imprezie pije alkochol i sie bawi najlepsze to ze ona by nic z tym nie zrobila gdybym nie zaregowal a jak zareagowalem to jestem pojebany itp ze ujmuje sie honerem zeby sie nie pytala jej o pozwolenie ze wytlumaczy jej teraz ze jestesmy razem i ze jedzie ze mna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Major Oklahoma
Jezusie chłopie weź się w garść i zacznij używać trochę interpunkcji, bo aż mnie oczy rozbolały...a z tą dziewczyną, to ewidentnie widać, że coś jest nie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No tak a jakze inaczej
Nie byliscie razem, to miala prawo umowic sie z ta kolezanka, ze pojedzie z nia na te urodziny, a teraz co? Zeszliscie sie, to ma tej kolezance powiedziec "sorry, ale wiesz, znow jestesmy razem, nie moge Ci towarzyszyc". Pewnie, najlepiej odciac sie od przyjaciol, bo ma sie faceta, a jak ten facet sie zawinie, to do kogo potem sie odezwac, hmm? Nie ufasz jej. Juz myslisz, ze sie tak upije i bedzie robic nie wiadomo co. W tym jest problem, a nie w tym, ze chce isc bez Ciebie. Cale zycie bedziesz za nia chodzil, bo inaczej bedziesz sie zastanawial, co ona robi? Idz w ten wieczor z jakims kolega na piwo czy cos. I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Major Oklahoma
chłopie przecież to od razu widać (jeśli to co piszesz, to prawda, a nie infantylne prowo), że to Tobie bardziej (chyba nawet dużo) zależy na tym związku niż jej, pierwszy raz słyszę, żeby laska wstydziła się chłopaka...zatem na pewno na tych imprezach idzie w bok...no pomyśl sam logicznie i z odrobiną krytyki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No tak a jakze inaczej
"a co sadzicie ze chcialem sie ujac honorem zeby nie jechac" Ja osobiscie nie lubie takich gierek, jakiegos unoszenia sie duma itd. Ja uwazam, ze nawet, kiedy jest sie w zwiazku, trzeba czasami pobyc bez siebie, i kazdemu czlowiekowi potrzebni sa przyjaciele. Nie wyobrazam sobie, zeby do swojej przyjaciolki chodzic z facetem, bo dziewczyny po prostu musza sobie czasami pogadac, posmiac sie razem. Wiesz, o co chodzi. Kobieca przyjazn. Mysle, ze powinniscie raczej pogadac o zaufaniu, a nie o tych calych urodzinach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olej panne jak najszybciej. Chcesz tak do konca zycia byc przy kims takim kto traktuje cie po prostu jak szmate? Albo jestescie razem i tworzycie zwiazek oparty na szczerosci, zaufaniu albo do widzenia. Po co marnowac czas?! Na litosc boska, spieprzaj od niej jak najpredzej.Jeszcze sie pytasz o porade, miej glowe na karku i jej uzywaj troche. Nie graj takiej meskiej kluchowatej ciapy. Ja pikole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Major Oklahoma
".Bo dla mnie szalenstwo do bialego rana w towarzystwie masy facetow i morza alkocholu to ostre przegiecie to tak jak okazja czyni zlodzieja swiete slowa" no to chyba nie jest towarzyskie gadanie z koleżankami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No tak a jakze inaczej
Niekoniecznie musi byc tak, ze jemu zalezy bardziej, tylko po prostu rozni ludzie maja rozne poczucie potrzeby niezaleznosci a to jest normalne, nawet w zwiazkach ze ludzie po chca czuc sie niezaleznie i nie ma w tym nic zlego, oczywiscie w granicach rozsadku. A ta sytuacja przez telefon. A moze jej po prostu bylo glupio, tu sie rozstajecie, tu za chwile schodzicie. Jak dzieci troche.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No tak a jakze inaczej
No ok, jezeli uwazacie, ze kobieta to zwierze i obecnosc facetow od razu uczyni ja niewierna, to trudno. Dla porownania - nie macie kolegow, ktorzy chodza z wami na piwo do baru czy gdzies mimo, ze maja partnerke i zostawiaja ja w domu? Przeciez w tym barze tez sa kobiety, alkohol, moze jakas fajna barmanka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Major Oklahoma
Inaczej byś mówiła, jakby zamiast "Piotrka" napisała to jakaś "Ania" o swoim facecie, że nie chce z nią wychodzić...kobiety naprawdę są solidarne w złożeczeniu i piętnowaniu facetów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No tak a jakze inaczej
Majorze, nieprawda. Mam kolegow i wiem, ze kobiety potrafia byc bezwzgledne, i na pewno plec autora nie jest dla mnie wyznacznikiem tego, czy ma racje, czy nie. Po prostu w tym zwiazku nie widze zaufania. Powiedz, czy kiedy facet idzie na piwo z kumplami to idzie w celu poderwania jakiejs panienki, czy zeby pogadac z kolegami i spedzic z nimi czas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja osobiscie uwazam, ze kobiety sa gorsze. Baby robia takie rzeczy perfidnie, nigdy im nie dogodzisz i wogole. ( nie mowie wszytskie, wiekszosc na pewno).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem ze chciala pogadac z nia ale to ze zostala zaproszona bez zemnie tez wynikalo z tego ze ukryla ze jestesmy razem .. Bo takie weekendowe spotkalni spotykalismy sie razem oni do nas przyjezdali a my do mnie Nie powiedziala mi tego a sadze ze wiedziaal ze bedzie jej narzeczony w domu a ja siedzialem sam w domu i na nia czekalem miala byc trzezwa o 22 u mnie byla o 24 podcieta ale to jest juz mniej wazne. Ja poprostu nigdy bym tak nie zrobil jadac bez niej i tdo takiej sytuaci bym nie dopuscil chciala jechac bezemnie bo gdyby wiedzieli ze jestesmy razem zostal bym automatycznie tez zaproszony .Ale ze jest nanipulatorka to takie mam zycie z nia .Do tego to wszystko moja wina a dzisiaj szukala pretekstu zeby sie poklocic zeby byla fer ze pojechala bez zemnie zobaczymy co sie wydarzy jutro sądze bedzie szukala pretekstu zeby sie rozstac tak nawet na dwa dni zeby nie bylo ze zle zrobila .Tak zawsze robila zeby mnie wyprowadzic z rownowagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Major Oklahoma
".Bo dla mnie szalenstwo do bialego rana w towarzystwie masy facetow i morza alkocholu to ostre przegiecie to tak jak okazja czyni zlodzieja swiete slowa"...? ok, ale pomińmy to u góry...nie, nie zawsze idzie podrywać inna laskę, ale nie wyobrażam sobie jaki facet powiedziałby swojej dziewczynie, jakby go poprosiła, aby iść z nim: "Nie, bo nie." albo "Nie,bo się już umówiłem z chłopakami" tym bardziej jeśli idzie o osoby młode

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyjscie do baru ok jak najbardziej w miare zdrowego rozsadku ja tez chodzilem z kolezkami osobno jak ona rowniez z kolezankami ale dyskoteka to co innego .Zaufanie zaufaniem ale po co je wystawiac na probe tym bardziej ona je kilka razy stracila ze to szkoda gadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Major Oklahoma
ależ to typowa kobieca logika: "czuję wyrzuty sumienia, zatem obrażę się, albo rozpłacze, i sam dojdzie do wniosku, że to jego wina"...złodziej zawsze krzyczy najgłośniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No tak a jakze inaczej
E tam. To samo moznaby powiedziec o facetach, ze to oni sa prefidni, wszyscy, albo wiekszosc. Nie uogolniajmy. W obu plciach trafiaja sie rozne "elementy". Ale mwoisz autorze, ze zawsze wychodziliscie razem, to chyba nie mozna powiedziec, ze unika wyjsc z Toba, ze nie chce z Toba wychodzic? Ale pomysl tak, skoro znasz faceta tej kolezanki z ktora ona chce jechac, to chyba trudno, zeby Twoja dziewczyna cos tam odwalila, bo przeciez szybko bys sie o tym dowiedzial, prawda? Gdyby chciala cos zrobic perfidnego za Twoimi plecami, to mysle, ze nie wybralaby sie w tym celu z osobami, ktore znasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość analiza..
A czy któreś z Was nie jest czasem z rodziny z problemami (alkoholowymi czy nadużyciami ze strony rodzica lub brak rodzica) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jezeli przedstawila im ze nie jestesmy razem to flirt tance a Bóg wie co jeszcze pozwalaja jej na to> Bo moj kolezka ze swoja narzeczona sa przekonani ze nie jestesmy razem i tak naprawde by powiedziala slowo mojemu koledze zeby nie mowil jak by sie ze mna spotkal ze sie bawila z jakims menem to proste najbardzie bliscy ludzie wiedza a nie powiedza to juz nie chodzi ze poderwie ale sam fakt ja sam w domu zero alko bo mam zakaz a ona na imprezie ja tego sobie nie wyobrazam to dla mnie abstrakcja ja rozumiem lubie czasami wyjsc do baru z kolezkami bez niej ale nie to zebym pojechal bez nie na cala noc bo w ten sposob zwiazek sie rozpadnie .ona w piatek na imprezie a ja w sobote zajebiscie weekend spedzony z narzeczona a ja tak nie chce nie chce robic po zlosci ze ona moze to ja tez zrobie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Major Oklahoma
Znikam, bo nie mogę tego bełkotu zdierżyć...a odnośnie sytuacji, to nikt Ci nie pomoże, sam musisz sobie poradzić, bo pomocni to ludzie są, jak nie chodzi o nich samych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
analiza a co ma to do tego dla mnie jest proste jestem z kims nie jezdze na dyskoteki sam bo wiekszosc ludzi na dyskoteki po co jezdzi potanczyc tak to nie tak do konca wyrwac cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No tak a jakze inaczej
Autorze, powiem Ci tak, w roznych zwiazkach sa rozne granice i koncza sie one w roznych miejscach. Jezeli macie taka zasade w zwiazku, ze nie robicie takich numerow, to dla mnie to normalne, ze zasady powinno sie trzymac. Jezeli Twoja dziewczyna tego nie potrafi, to zastanowilabym sie nad dalszym sensem bycia ze soba. Bo kazdemu z parterow nalezy sie szacunek, brak trzymania sie zasad to dla mnie brak szacunku. Sam wiesz najlepiej, co powinienes zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najgorsze to ze ja zle mysle ze jestem debil tak mi powiedziala ale tak po pierwswze 1.jesli kogos Kocham bo prawda jest taka ze jak ze jak sie kogos kocha to sie poprostu zle bez niego bawi i bym nigdy jej takiego czegos nie zrobil nie dlatego ze tak sie nie robi tylko chce byc przy niej a ona co pokazala .po drugie czemu nie powiedziala ze wrocilismy do siebie jak ja bym tak robil to ze chce bawic sie bez niej mam ochote kogos poznac itp po trzecie rozmawiam z nia w sobote i mowie ze zle mi z tym zadajac jej pytanie jak ty bys sie czula ona mowi zle ale nie roziwjam tematu milcze ona nic z tym nie robi a jednoczesnie ccieszy sie ze nie robi awantury ze daje jej zgode ale wie ze mnie boli ma to gdzies po czwarte reaguje na to wczoraj ze tak nie moze byc ona sie zgadza bo dokladnie wie ze zle robi gdybym nic z tym nie zrobil to by sie czula super ze moze mnie tak robic w balona nie raz tak podobnie zrobila a nawet gorzej i tak potrafila odkrecic kota zeby to byla moja wina az trudno uwierzyc ze tacy ludzie istnieją po piate jak nie chcesz mnie to nie bede sie prosil wez mnie ze soba to ona sie oburza krzyczy ze jestem pojebany i ze jak sie zapytala czy jak pojedzie to cz ja zostawiem odpowiedzialem ze nie wiem ze to zle to ona do mnie to ja juz mnie dzisiaj zostaw ja wychodze z takim tekstem do mnie i sie ubrala i stala pod domem po co tylko po to zebym ja przepraszal ze to ja zle mowie zebymi poczucie winy wpierdzielic tylko po to .jak rozmawialem dzisiaj wieczorem z nia niby spoko rozumie mnie ale widze po niej ze nie jest do konca zadowolona ze jade z nia tak to odbieram.po 6 probuje sie ze mna poklocic zeby tylko sie rozstac w ten piatek u niej to standard

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asjkawsdefrtghj
aha jestesmy odzielnymi ludzmi i najlepiej t zrozumiec wtedy nie bedzie rozczarowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×