Dziś jest tłusty czwartek?

Taaak? Włączyłam net i zewsząd wyskoczyły pączki.

na bezludnej wyspie żyjesz? Wszędzie od wczoraj o tym trąbią

Hehe. Nie, nie na bezludnej. :) Nie słyszałam po prostu. Wczoraj nawet siedziałam cały wieczór i robiłam pisanki i słuchałam radia i słowa nie słyszałam. Dziś wyszłam do sklepu, kupiłam dzieciom po pączku (jak co dzień), wróciłam do domu odpaliłam net a tu pączek na pączku z każdej strony wyskakuje. Dlatego pytam. :P

:o

Pisanki? Już??? A ja nie mam pączków :( może to i lepiej bo dupa tylko rośnie :o

Tak. Mam w domu 100 gęsich wydmuszek. :P I już robię. :D Mnie to relaksuje więc wieczorem biorę sobie kieliszek wina, włączam radio i robię pisanki. Później porozdaję po rodzinie. :) Robię pisanki techniką decoupage. :)

Idę po pączka :D

---> Porządna Obywatelka Ja też nie mam. To znaczy mam. Dwa. Dzieciom. Sama nie będę jadła bo nie wiedziałam, że dziś tłusty i nie kupiłam więcej. A aż tak mi się pączków nie chce, by w -16 stopni znów wychodzić do sklepu.

ooo.. ja zawsze gotowałam jajo i malowałam :D Muszę pogadać z mężem, może mi też pozwoli pomalować pisanki :P:D

Koktajl A nie lepiej na wydmuszkach? Można je później spakować i zostaną na przyszły rok. A gotowane trzeba wywalić. A jak malujesz ręcznie to muszą być piękne. Szkoda wyrzucać. Nie karm trolla.

Boże, te podszywy są coraz słabsze. Zalogowałam się bo troll szaleje.

buahahaha :o dobre podszywy... Dla mnie wydmuszki są za delikatne,i tak u mnie nie przetrwaja do przyszlego roku...

żołnierzy

ja nie wyrzucam tych ugotowanych tylko daję je po swiętach teściowej na śniadanie :D:D