Wszyscy tu o druhnach piszą a ja nie mam zadnych przyjaciolek

Owszem jakies znajome i koleżanki tak , ale nie przyjaciolki takie zebym je na slub zapraszala. I dziwnie mi z tym, bo wszedzie jak czytam to kazda ma jakies druhny a ja nie bede miala

owniez nie bede miala. będą świadkowie.

ja mam jedną i jeszcze wychodzi zamąż przede mną, u nas w rodzinie czyli z mojej strony i mojego przyszłego słysze tylko ile to one miały druhen (ok.16) i że takie wesele najlepsze jest, jak mi się nazbiera 7 to będzie dobrze i teraz nie wiem czy wogóle jakieś organizowac

Mi to też nie przeszkadza, u nas bedzie nawet 2 świadkow - facetow. Ale wszędzie sie dziwia, jak mowie ze tak bedzie i wielkie zdziwienie, że jak to ? bez druhen ?? Koleżanka z pracy mowi, ze bedzie miala 6 i jeszcze im kiecki kupuje, zeby mialy takie same. heh

koleżanka się za dużo Weding TV naoglądała :)

Kretyński zwyczaj z tymi druhnami, to nie nasza tradycja jest. Ani ja, ani żadna z moich koleżanek nie miałyśmy druhen.

Na szczęście w moich stronach (woj. mazowieckie) nie ma zwyczaju z druhnami są tylko świadkowie :-)

ja też nie mam druhen.. jest świadek i świadkowa i koniec :)

w latach 90 tu naprawdę kiedyś wesela były z dużą ilością druhen, teraz już sie tego tak nie praktykuje ma się zazwyczaj tylko świadków do kościoła

nie przejmuj się mi przed weselem jeszcze z 5 przyjaciółek zostały 2. Może więc lepiej, że się nie rozczarujesz :) niech przyszły mąż weźmie jakiegoś faceta z jego kobietą, wspólną parę znajomych. Poza tym pamiętaj, że świadkiem może być każdy.

niech mi ktos logicznie wytlumaczy na jaka cholere jakies druhny? :O bo nie kumam.....

Moja mama jak brała ślub - jakieś 35 lat temu - to miała starszą druhnę i drużbę, młodszą druhnę i drużbę i jeszcze starościnę i starostę - i tak było na każdym wiejskim weselichu w okolicy jeszcze długi czas - pamiętam z dzieciństwa! :D

to nie jest to o czym one tu pisza. Im chodzi o taki zwyczaj jak z amerykanskich filmow dla tępawych blondynek, gdzie stoi 10 tak samo ubranych dziewcząt, nie bardzo wiadomo po co, i one własnie są druhnami. Idiotyczne.

druhna to chyba nie jest nasza tradycja. Olej.

samo. Ja pamiętam wesela z lat 90 gdzie stało ze 20 par drużbów za młodymi, ogólnie oni potem siedzieli z młodymi na sali przy stoliku i pomagali młodym itd, organizowali zabawy a wtedy był one strasznie modne dziś to taka pokazówka tylko u nas będą świadkowie tylko i koniec

nie rozumiem tego zamieszania wokół druhen. To sa kolejne proby nasladowania amerykanskiego stylu ( a nie oszukujmy sie z amerykanskiej' kultury' niewiele wartosciowego da sie zapozyczyc). U nas bedzie tylko świadkowa i swiadek, a najblizsze kolezanki beda na slubie i weselu ale jako zwykli goscie. po co robic niepotrzebne szopki...

taaa sorry ale u nas w woj śląskim druhny były już w latach 60 na weselu więc mi nie mówcie że to od ameryki zgapili jak wtedy po prostu ludzie nawet telewizorów niektórzy nie mieli a jak mieli to z 1 programem tv więc skąd by to mieli odgapić? u nas była ta tradycja baaardzo popularna kiedyś teraz zanika nie podoba mi się to i sami nie będziemy mieli ale u nas jak piszę to była kiedyś tradycja że drużbowie na weselu byli. To wyglądało tak : świadkowie, starsi drużbowie za świadkami i drużbowie :P starsi drużbowie byli jakby na czele drużbów ;)

moi rodzice brali ślub w 78 i mieli z 7 drużbów to było kiedyś bardzo modne i nie zgapili od żadnej ameryczki a panny nie miały identycznych sukienek ;) kto wychował się w takiej "tradycji" ten wie ale dla mnie to niepotrzebny zwyczaj. W niektórych częściach PL tak jest od baaardzo dawna

aha i pierwszy telewizor mieli może w latach 80 :D z 2 kanałami więc ktoś nie trafił ze zgapianiem ;)

Tu chodzi o amerykański zwyczaj z druhnami, nie o ten który jest w niektórych częściach Polski. Czyli zgraja ubranych w dziwaczne stroje panienek. Osobiście wystarczy mi, że z USA przejęliśmy Walentynki i Halloween, dosyć;)

Mi chodziło o takie druhny : http://tnij.org/kr9l

wg mnie to śmiesznie wygląda, po co mi kilka lasek ubranych jednakowo ? jednak teraz z tego co widzę wiele dziewczyn sie tym podnieca i beda takowe druhny miały

no właśnie u nas tak było / jest z druhnami nie podoba mi się to za szczególnie a to że jednakowo ubrane to już w ogóle porażka na całej linii. Za czymś takim absolutnie nie ! trzeba wziąć pod uwagę że nie każdej pasuje taki czy taki kształt kiecki czy kolor no ale widzimisie mlodych czasem są przerażające