Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość żonula

małżeństwo bez seksu!!!!pomocy

Polecane posty

to wyżej miało bycdo cezar30 :) Wiesz jeszcze tylko jedno siedzenie w domu tez nie jest takie piękne, może ona musiałaby się czymś zając iść do pracy do ludzi...no chyba , ze jej to odpowiada...bo ja cały czas pracowałam i teraz od 1,5 roku siedze w domu (urodziłam dziecko), a od 4 miesięcy jestem zdana finansowo na męża i to mnie wcale nie cieszy...Lepiej mi bylo jak byłam niezależna...bo on teraz wie, że jestem zaeżna od niego i myśli ze nie odejde..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Italianaaaa
może dlatego, że w ciąży jesteś aalbo ma kochankę :P nie no żartowałam z tą kochanką :P Musisz z nim po prostu pogadać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerosć - pracuje tyle ile trzeba zeby zarobić na rodzine dom i dostatnie zycie - oczywiscie ze czasem wracam póżno 19-20 ale najczesciej jestem w domu pomiedzy 17 a 18 a d pracy wychodze okolo 8.30 -9 wiec to chyba nie az tak duzo biorac pod uwage ze moja praca nie wymaga wyjazdów poza dom każdy weekend jestem w domu zabieram dziecko na basen do teatru na łyzwy idziemy na obiad do restauracji - Ona ma chyba za dobze i nigdy nie miała tak jak któraś z was - jak pracowała to tylko dla przyjemności na Tzw waciki od tego czy zarobi wiecej lub mniej nigdy nie zależał standard jej zycia - nie sadze zeby miala depresje przez siedzenie w domu bo załatwiłem jej prace tyle tylko zę po paru mc zrezygnowała - wersja oficjalna zeby zajac sie córką która zbyt długo byłą w przedszkolu troche moze i w tym racji ale po trochu nie bardzo chciało sie jej pracowac - powinienem wysłać ja na wakakacje do Ciebie zajmowała by sie trojką dzieci i pijącym mężem to po powrocie doeceniłą by meża którego ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze na temat czy jest uzalezniona finansowo odemnie - niby tak bo ja zarabiam ale nie ograniczam je kasy - mamy wspólne konto nie kontroluje nie pytam na co wypłaciła pieniądze nawet nie sprawdzam ile wypłaca co kupuje , nigdy nie powiedziałem że to ja zarabiam a nie ona bo doceniam to że zajmuje sie domem i dzieckiem - moze mam za duze wymagania sexualne bo jezeli bym czekał tydzien czy dwa to nieraz potrafi byc naprawde exrtra w łózku ale moje potrzeby są duż większe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do cezar Wiesz często własnie dochodzę do wniosku, ze porzadni faceci( jak tacy jeszcze istnieją) nie są deceniani przez kobiety, i te dobre kobiety trafiaja na fatalnych facetów. nie weim czym to jest uwarunkowane, czyżby przeciwieńswami przyciągania:( . Nie wiem co mam na temat wszego małżeństwa. Zachwile tak pewnie Cię tu zlinczują, że pewnie to Twoja wina itp. Ale ten pomysł z wakacjami u mnie to by był dobry pomysł:) myslę, ze każdy powinien doznac takiego szoku traumatycznego, zeby docenic to co ma:) Po jednym dniu już by uciekła. Praca u mnie w domu jest jak praca na kopalni;) Sama teraz się zastanawiam jak ja to robilam pracowałam po 12 h jak przychodziłam z pracy szykowałam obiad na drugi dzień, pranie sprzątanie itp chodzilam spac o 2-3 w nocy o 7 wstawałam, córka do szkoły ja do pracy. W wekekndy studia. sama nie wiem skąd brałam na to siły. Wiem, że teraz bym sobie nie mogła pozwolic na prace po 12 h, bo mam małe dziecko...ale szukam pracy i mam nadzieję, ze w końcu znajde i będe mogła sobie życie ułożyć:) Musze byc silna dla dziecka:). A co do seksu w waszym związku to widać, że żona ma mniejsze potrzeby, i wiem, ze jeżeli w tej sferze się nie układa w innych też zacznie się psuć:( Niestety tak to już jest. Ja tez mam duzy temperament, ale prosić się nie będę już i poniżać:( Sama sobie taki los zgotowałam wiec teraz musze cierpieć:( A jeszcze jedno, fajnie ma Twoja zona z tym że poświęcasz czas dla dziecka, potrafisz coś dla dziecka zorganizować ....ja czegoś takiego nie znam mój mąż nigdy nawet chwili nie poświecil i nie pobawil się z dzieckiem...a o kąpaniu czy wyjściu z dzieckiem to już w ogóle nie było mowy.... Staraj się jak najwiecej rozmawiać z żoną...powiedz jej o swoich potrzebach...o tym ze ja kochasz, ze nie chcesz by między wami się coś zepsuło itp... Trzymam za Was kciuki:) Mam nadzieję, ze w końcu coś się polepszy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myslisz ze nie rozmawiałem z zona - rozmawiałem wielokrotnie wkoncu pwoedziała ze ja to jeszcze bardziej do sexu zniechaca ze jestem za nachalny :) bo np mam ochote na szybki numerek po prysznicem albo w kuchni przeciez dwa dni temu sie kochalismy to jak ja wogole moge miec ochote na szybkie numerki wg niej powinienem isc sie leczyć bo mezowie jej kolezanek lubia co najwyzej raz na tydzien i to nie jest wg niej normalne że ja mam ochote codziennie - to jej filozofia Jezeli chdzi o zajmowanie sie dzieckiem to robie to bo lubie sopedziac z nim czas - tak mnie wychychowana moj ojciec tez posowecał mi duzo czasu wiec dla mnie to oczywiste ze trzeba miec dobry kontak z dzieckiem- zaraz po przyjsciu z pracy bawie sie z córką - i niestety moja zonka nie uszanuje że moge byc zmeczony i chcec sobie z 10-15 min odpocząc bo zaraz zaczyna sie kłotnia że skoro wracam z pracy o 18 to nie ma czasu na odpoczynek bo p 20 to ona juz idzie spac :) dotego co drugi dzień ją kąpie czytam na dobranoc i powoli zaczynam czuć sie we własnym domu jak niewolnik bo to ze lubie zajmowac sie dzieckiem nie oznacza ze nie mam ochoty troche czasu posiwecić sobie choćby zobaczyć mecz Generalnie zczynam miec tego dosyć - niby wszystko super dobra praca , ładny dom atrakcyjna zona i sliczne zdrowe dziecko a jednak czegoś brakuje zona zabardzo przyzwyczaiła sie do tego wszystkiego i kompletnie tego nie docenia mało bez przerwy krytykuje i marudzi a jak do tego dodać marny sex to wcale nie jest tak rózowo Szczerośc a skad jestes ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do cezar To faktycznie nieciekawa sytuacja. Przecież jak ona nie pracuje to może przecież później chodzić spać. Ja chodzę ok 24-1 spać bo dzieicaki usypiają ok 23 i choć dwie godzinki chcę posiedzieć w spokoju i ciszy:) O tym zboczeniu to tez słyszałam :) wiec się nie martw;) Choć chyba nasi partnerzy nie widzą co to zboaczenia.:) Wiesz seks raz na tydzień nie jest niczym złym, jeżeli oboje mają tak małe potrzeby:) Nie wiem co mam ci jeszcze doradzić....Moge tylko pozazdroscić takiego męża i ojca dziecka:) ja jestem z wielkopolski:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W kwestji chodzenia spac to miałem na mysli ze dziecko chodzi spac o 20 wiec po przyjsciu z pracy nie mam czasu nawet 10 min odpocząc bo dziecko juz czeka z całą masą pomysłów na zabawe my chodzimy pózno w nocy - jak bys miała ochote na napisz cezar30@onet.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zgorzkniała 30 latka
Mam to samo. Niestety. 8 lat razem przed ślubem. Sex do 2 razy w tygodniu (nie mieszkalismy razem), czasem do 5 razy jednej nocy. Nie byłam w stanie sie ruszyć, różne pozycje, różne formy, przebieranki itp. O prawie 2 lat w malżeństwie i robilismy to 8 razy, pamiętam każdy raz i pamiętam daty kiedy to bylo, jest marzec a ostatni raz był w listopadzie, wiekszość razy inicjowane przeze mnie. Mogę chodzic teraz po domu w krótkiej koszulce, pończochach w szpilkach, wypinac tyłek, prężyć się i mojego męża to nie rusza, ba moge chodzić nago i też nic. Oczywiśćie myślalam że może to o mnie chodzi, może znudziłam się mu już, poszlam do fryzjera, zaczełam jeszcze bardziej o siebie dbać chociaż zawsze o siebie dbałam, ale myślalam że może za malo. I nic. Jestem młoda, wysoka, szczupła, nie jestem typem szarej myszki. Nie wiem w czym problem. Stałam się zgorzkniała, wiecznie zła i nadąsana, bo ile można sie płaszczyć, żebrać i prosic o seks? Nie mam już siły, nie chce mi sie wracać do domu, nie chce mi sie znowu o tym rozmawiać bo to nic nie da. Mój mąż nie widzi problemu, po prostu mu się nie chce i nie mam takiej potrzeby. Ja coraz częściej zaczynam zakladac wieksze dekolty, żeby widziec to jak ukradkiem faceci na mnie zerkają, że sie podobam. Mam dość takiego zycia, poczekam jeszcze z pół roku, jeśli to sie nie zmieni to podziękuję za takie małżeństwo.A szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LubieKoronkowąBielizne
strasznie smutne te Wasze historie, aż za mąż odechciewa się wychodzić...a nie probowalyscie jakiś innowacji w łozku? np. przywitac meża po pracy w erotycznej bieliznie? nie takiej wulgarnej, ale chodzi o to, ze mega seksownej, cos takiego co ma np. Kris Line? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredny maz
fajnie ze odnowiony zostal ten temat - jestem facetem i postepowalem w zyciu podobnie. Moje kobiety mogly stawac na glowie, a ja i tak nie chcialem sie kochac. Najciekawsze jest to, ze przyczyny byly rozne. Czesto stres w pracy albo brak pieniedzy. Czasami brak akceptacji dla samego siebie, bo akurat mi sie przytylo, albo poczulem smrod wlasnych skarpetek (to nie to, ze sie nie myje, ale czasami latem elastyki po calym dniu cuchna). Najczesciej jednak to byla zazdrosc. Wystarczyla wzmianka o kims lub usmiech w miescie do innego faceta, rozmowa ze sprzedawca, chec wyjscia z kolezankami, bardziej erotyczny taniec na dyskotece z innym facetem, frywolna rozmowa na prywatce i ... 1000 innych powodow, ktore wywolywaly zazdrosc, nawet fakt upominania sie o sex - wtedy wlasnie myslalem - o! jestes glodna seksu! - ciakawe jak dlugo wytrzymasz, kiedy sie puscisz? Wiem, ze to chore, ale mnostwo facetow jest chorych i specjalnie sami sie mecza i czekaja na to potwierdzenie, czy partnerka sie pusci, czy tez nie? Sami niestety nie wiedza, co wtedy zrobia. Mialem kiedys dziewczyne super sexy, ubierala sie prawie jak k... ale ja to uwielbialem. Wyobrazcie sobie ze idac z nia na dyskoteke wszyscy chcieli ja przeleciec, ale ona wszystkim pokazywala, ze jest ze mna. To co ona robila ze mna na parkiecie - to bylo juz prawie porno, ale pokazywala, ze to tylko dla mnie. Nie potrafilem sie opanowac, aby w trakcie dyskoteki, albo zaraz potem nie kochac sie z nia przez kilka godzin. Uwazajcie tez na alkohol, troche alkoholu nie przeszkadza, ale zbyt wiele prowadzi do zaburzen seksualnych - to tyle, choc moglbym duzo wiecej napisac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obecnie jestem w ciąży, ale to akurat nie ma tu znaczenia. no tak, to z pewnością nie ma znaczenia. Może właśnie Twój mąż jest tym typem, dla którego TO MA znaczenie :O?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mechmech,ehc
wredny maz Jesteś jeszcze z ta kobietą? Jak tak to fajnie Ci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no sex
dopiero zauważyłam ten temat, a założyłam już nowy o takiej samej tematyce. Da się jakoś połączyć je?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×