Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość żonula

małżeństwo bez seksu!!!!pomocy

Polecane posty

a może Wasi mężowie tez wolą sie sami zaspokoic, a wtedy seks naprawde nie jest im potrzebny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz sama nie wiem...ale co to za życie.... ja ma wolne to zawsze wygrywa alkohol.... spije sie i uśnie w salonie....kidyś chociaż seks byl fajny a teraz kompletnie nic....bo dzieci dom na mojej glowie...obecnie ja nie pracuję bo mamy małe dziecko które do żłobka sie nie nadaje bo bardzo choruje....ale przed ciazą to ja pracowałam jego dzieci i dom na mojej glowie a mu sie pracowac nie chciało a w domu nic nie zrobił tylko pił i lezał na kanapie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerosc1983 Twoj maz sie stacza, tak latwo popasc w alkoholizm. Ale teraz sie nie dziwie czemu nie ma ochoty na seks- no skoro woli pic. Wybacz za moje slowa, ale chyba nie masz co sie zastanawiac na przyczyna braku seksu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tym masz racje bo on pracuje w nocy i jak wraca do domu to zawsze musi walnąć setke i z dwa piwa.....walczylam z tym jak mogłam ale nic nie skutkuje....Już mam dośc tego zycia.....tylko co z jego dziećmi??? Nie chcialabym ich skrzywdzić.....bedzie wychowywac ich ulica bo mąz ma wszystkie dzieci gdzieś.....boże w co ja się w kopałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerosc1983 kobieto!!!!!!! u Ciebie problemem nie jest brak seksu, a MĄŻ ALKOHOLIK!!! im później tym gorzej bedzie, wspolczuje Ci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam też problem z moją Żoną, nie chce seksu, jak oświadczyła "jest wypalona" jestem delikatny, wyrozumiały, nie mam kolegów, itd. Czy to możliwe że Torebka jest pusta? Jeżeli tak to co ja mam robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kocynder no skoro już Ci to oświadczyła to chyba chłopie nie masz z nią już szans na normalny seks, a jeśli już to z przymusu, bo który wypalony człowiek robi z ochotą to czego nie lubi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz racje:) U mnie wszystko jest po kolei:( brak seksu, mąż alkoholik ( choć wiele razy mu to mwoei że ma problem ale on go nie widzidzi:( , brak rozmowy, brak pomocy wszystko ..... Tylko jest moja miłość do niego.....MOja przyjaciółka mi wczoraj powiedziała" ale przeciez go kochasz" ale tak wygląda miłość ??? związek?? Tylko z jednej strony ja daję z siebie wszystko, a on nic:( Poświeciełam się dla niego dla jego dzieci pokochałam je jak własne....i takie mam podziękowanie..:( To jest straszne, coraz cześiej myśle żeby sie rozwieść, bo staralam się ratowac to wszystko..ale nic nie dało skutku....Tylko boję się ....i te jego dzieci...nie chce by znów przez to przechodziły....Boje sie że jak ja odejde to on w ogóle sie stoczy i co wtedy z jego dziećmi kto bedzie o nie dbał??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerosc1983 odejdź na kilka dni, moze wtedy jak zobaczy ,ze nie ma ktos sie dziecmi zajac to sie opamieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do żonula Tak tez pił, ale mniej...ja miałam wątpliwości co do ślubu, tylko że ja myślałam o jego dzieciach...bo mało co nie wylądowały w domu dziecka jak ich własna matka do domu nie chciał wpuścić i ja wtedy powiedziałam mężowi ze przecież to sa jego dzieci i musimy je wziąść... teraz wiem ze gdybym ja tak nie postanowiła to nie wiadomo co by z nimi bylo.... brałam z nim ślub z miłości bo nadal go bardzo kocham...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerosc1983 wybacz za szczerosc, ale nie rozumiem po co sie w to pchalas skoro juz wtedy pił? rozumiem,ze go kochasz, ale ta miloscia z nalogu go nie wyciagniesz. Tylko ciekawe co zrobisz jak stoczy sie jeszcze bradziej i zacznie Ci wszystko z domu wynosic, niestety tak bardzo czesto sie dzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do zonula wyjechałm na kilka dni i zabrałam tylko nasze dziecko....ale kilka dni to chyba było dla niego za mało... pil sobie i leżał na kanapie dzieci sa na tyle samodzielne ze zajęły sie soba ( 17 i 12 lat) dla niego może by jakiś by był wstrząs jak bym na pół roku sie wyniosła....ale już kiedyś tak zrobiłam i faktycznie sie zmienił ( tzn tak mi sie wydawało ale to było chyba udawanie) ale było super przez jakieś 1,5 roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerosc1983 i Ty sie martwisz o prawie dorosle dzieci? myslalam,ze sa malutkie. Moze niech w koncu ojciec o nich pomysli??? swoja droga- ile mąz ma lat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do zonula dziękuję, za szczerość i ja wiem że byłam głupia, nie myślałam o sobie tylko o nim i jego dzieciach....Miłośc jest gorsza niż sraczka....Nie wiem co ja wtedy myślałam ze go zmienię....smam nie wiem... Byłam młoda jak go poznałam (19 lat) nie użyłam życia zakochałam się glupio...wiem to moja wina....sama sobie taki los zgotowałam...ale ja zawsze myślałam o innych a na końcu o sobie...tak byłam wychowana ...a teraz mam za to podziękowanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerosc1983 no to kobieto pora pomyśleć o sobie !! i tak o wiele za późno. Decyzja należy do Ciebie,jeśli bardziej chcesz sobie zmarnować życie bądź z mężem. Jeśli zależy Ci na spokoju odejdź czym prędzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żonula bardzo dizekuję ci za słowa prawdy gorzkie ale prawdziwe, ja wiem ze już dalej tak nie chce żyć....Musze iśc do pracy bo nie byłam przyzwyczajona do siedzenia w domu, zawse pracowała (charowałam po 12 g) teraz moze jest inaczej bo mam małe dziecko i musze o nim myśleć, musze się wziąść w garść bo kto wychowa moje dziecko jak mnie zabraknie....napewno nie mój mąż:( Tylko musze znaleść prace dosyć dobrze płatną bo bede musiała wynając niańke bo maly do żłobka sie nie nadaje 2 razy w mies zapalenie oskrzeli+ astma itp. Tylko szukam już pracy 2 miesiąc i jestem załamana rynkiem pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerosc1983 wiem,ze z praca jest ciezko, wszystko zalezy tez od wyksztalcenia no i od tego w jakim kierunku pracy szukasz. niestety kobiety są naiwne, wierzymy z milość, męża, a później sie okazuje,że gorzko prze nich płaczemy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja mając dzieci (jego) prace po 12 h i dom na głowie kończyłam studia jeszcze , Doświadczenie zawodowe mam dość spore i nie myślałam, ze aż tak ciężko będzie ze znalezieniem pracy. Jedno czego mi brakuje to nie znam języków obcych pefrekt:( i przez to czuje się po części niepełnosprawna:( masz racje kobieta jak kocha jest naiwna ....a później gorzko płacze...Ja wiem, ze sama sobie taki los zgotowałam... Nie chciałam sluchać rodziców...sama wiedziałam najlepiej...a teraz mam co chciałam....:( Niby inteligentna i mądra a zarazem głupia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety nikt Ci nie jest w stanie pomóc, ja raz też bym źle postapiła, do dziś jestem wdzięczna mamie za to ,że była przeciwna tamtemu związkowi, chyba do końca życia Jej tego nie zapomne, dziś nie wiadomo co by ze mną było. decyzje musisz podjąć sama. Ale pamietaj,ze mąz alkoholik to nic dobrego. I problem braku seksu rozwiaze sie wtedy gdy maz przestanie pić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zonula, lilly
pomarzyc dobra rzecz, nagle stringi pomogły.No widzisz jakie to proste a ty się produkujesz na dwóch topikach a tu wystarczy założyc stringi i już chłop gotowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje drogie Panie a co ja mam powiedziec ile bym dał zeby moja zona była bardziej nemiętna a niestety mojej zonie starcza raz na 2-3 tyg i do tego bez welkich fajerwerków - juz nie wiem co mam robić rozmowy nic nie daja moge straszyc ze sobie znajde kochanke i tez nic - co prawda mobilizuje sie po takiej rozmowie czesciej na sex ale co to za sex jak ona sie zmusza zeby mnie zadowlić - zeby sprawa była jasna jestem przystojnym facetem 33 lata zadbany , szczypły - wysportowana sywletka - dbam o dom ona nie musi pracowac niczego nam nie brakuje - poza porzadnym sexem - ostatnio nawet zaproponowałem jej że zrobie jej masaz - popieszcze że ma nie mysleć o mojej przyjemności tylko i wyłacznie o swojej ze bede ją całował lizał gdzie tylko będzie chciała i jak bedzie chciała - poprostu chciałem jej dać super rozkosz bo moze w sexie jej cos nie odpowiada i wiecie co mi powiedziała ze na masaz nie ma ochoty a minetka ja nie kreci ?? I co tu zrobić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szerosc1983
Chyba strasznia prośby i groźby nie pomogą, widocznie ma niskie libido i albo to zaakceptujesz albo... Sama nie wiem a próbowałeś ją jakoś zachęcić?? Ale nie mówić co masz zamiar zrobic tylko przygotowac jakąś niespodziankę i ją rozgrzać :) ?? Może to pomoże:) Ale czasem tak jest że osoby się nie dobiora pod względem temperamentu i póxniej tak jest niestety :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
źle wpisałam nika:) wiesz moze nie lubi seksu oralnego rozpal ją w inny sposób. Mój mąż ma tez niskie libido albo po prostu sie zaniżylo bo woli procenty niż mnie :( to jest straszne albo trzeba sie z tym pogodzić albo zmienić swoje życie niestety....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz próbowałem wszystkiego - zachecać rozmaiwawiac zabierac na romantyczne wyjazdy do SPA i zero efektów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do cezar30 A czy zawsze miał niskie libido?? cz to od jakiegoś czasu?? Macie dziecie?? Może obawia się zajścia kolejną ciążę?? Może się zblokowała psychiocznie?? nie wiem co mam Ci doradzić wiem co przezywasz bo mam to samo tylko w odwrotną stronę:( Ryczec się chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy zawsze miała takie libito wg mnie miała większe ale wtedy spotykalismy sie żadziej tzn przed slubem bo poporstu nie było tylu okazji do sexu ale napewno była bardziej namietna może dlatego że robiliśy to żadziej - dziecko mamy ale nie sadze zeby az tak bała sie ciązy . Tak z meskiego punktu widzenia to kobiety sa dziwne i mają nadzwyczajna łatwość do wpadania w blizej nieokreslone depresje - moja mi wczoraj powiedziała ze chyba ma jakas depresje i stad taka a nie inna ochota na sex - tylko do jasnej chol...ery skad u niej depresja siedzi sobie w domu , czasem cos ugotuje a czasem nie , troche zajmie sie dzieckiem , pani do sprzatania przyjdzie wiec wyskoczy sobie do kosmetyczki i ona ma depresja :) tak jak piszesz ryczeć sie che a dokłądnie to wyć z bezsliności jestem w dobrej formie sexualnej i brak sexu doprowadza mnie do szału a jak wkoncu sie wkorwie i ją zaczne zdradzac lub zostawie to bedzie wielkie larum że ona taka dobra sie poświęca zajmuje domem nie pracuje a ja cham i swinia ostatnia ją zdradzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do bazar30 Tak sobie myślę o Twojej sytuacji... Czy Ty duzo pracujesz?? zastanawiam się skąd ta depresja u twojej żony...Z zewnątrz patrząc ma wszystko co każda inna by chciała:) A moze miała wszystko oprócz Ciebie...czuła się samotna w związku i ta depresja się pogłębiała...Może szczera rozmowa czego jej brakuje w związku?? Może coś jej dolega...samam nie wiem...Wiem, ze w depresje łatwo popaść sama miałam chyba depresje...ale całe szczęście mam przyjacioł którzy zareagowali i mnie wsparli...Bo u mnie w związku czuję sie jak gospocha , mój mąz woli sobie wypić niż ze mną posiedziec porozmawiać...Nie ma do mnie szacunku....zero czułości...miłości ...seksu:( ...Tylko w moim przypadku wina jest jego picia...już nie mam siły z tym walczyć:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×