Czy w Polsce bedzie rewolucja?

Trzeba zaczac oszczedzac na jedzeniu, robic posilki na kilka dni. nie wydawac kasy na glupoty. trzeba to przeczekac, zacisnac pasa. Najwazniejsze jest zdrowie i mimo wszystko ten optymizm.

świeci słonce i pobaw sie w fotosynteze

nie ma takiej opcji żeby ludzie wyszli na ulice! po drugiej wojnie światowej to tu zostały same tchórze i esbeckie szmatłastwa które grzecznie i z pokorą zniosą wszystko co rząd wymyśli! a co ja na ulicy widzę?! kryzys?! ciuchy z haiemów laptopy każdy ma telefony fulwypas samochody ja sie pytam za co?!

wiecie co ja mam 500 zl renty jestem niepelnosprawna\mieszzkam z matka ktora zarabia 1000 zl i bratem co sie uczy\mamy na 3-osobowa rodzine 1500 zl:o jako ze przewlekle chora jestem co miesiac kupuje leki za 150 zl, te podwyzki nas dobija;/ innych chorych , niepelnosprawnych tez

z jakich lekow powinnam zrezygnowac co?? :o

To szczerze już bym wolała tę "krwawą rewolucję PIS'u" która może by coś zmieniła w tym nieszczęsnym państwie, aczkolwiek nie zgodzą się z twoimi poglądami, bo widzę że jesteś uprzedzony na całego... Zapytałabym co dobrego zrobiło PO? Miało czas, było pole do popisu, oprócz podwyżki podatków, tego że chcą cofnąć ulgi studenckie, emerytury po 70 roku życia, lizania dopska Rosji, kilku bezsensownych ustaw i kilku innych mniej rażących spraw niczego dobrego w ich rządach nie zauważyłam :) bynajmniej skala negatywnych , a wręcz głupich sytuacji, poglądów nijak się ma do pozytywnych sytuacji z życia PO. Po rządach PO, Polska w moich oczach to strachliwy, "wytresowany" przez Rosję kraj złodziei :)

Bieu-totalna racja. ale ja się pytam skąd te cholerne drogie samochody itd kiedy kryzys jest??? i te produkty w tesco i pierdesko za milion pięćsetstodziewięćset?

ja tam specjalista zadnym nie jestem i konkretnych planow czy pomyslow to az tyle nie mam :P ale, tak jak ktos powiedzial, pieniadze w budzecie pochodza w wiekszosci od podatnikow. Fakt. Ale, jesli podatnicy zarabiaja grosze, do budzetu rowniez trafia grosze, tak? i poziej te grosze sa rozpierdalane przez rzad na bzdury. Ja bym zmienila ustawe o dzialanosci gospodarczej , prawo pracy, ustawila ZUS do porzadku.. jakby chociaz ludziom ULATWIC zakladanie firm, i nie klas klod pod nogi na kazdym kropku? ale nie! w Pl zakladanie firmy trwa LATA, kosztuje W PIIIIIIZDU, wydatki sie nie koncza i wciaz nowe, dla panstwa, a firma zamiast prosperowac? podupada, ludzi zwalnia, ludzi w chuja robi. Eh. Wiec moze jakby od tego zaczac? Plus, budzet panstwa- do przegladu i wywalic wszystko co ZBEDNE, aabsolutnie i bez gadania. Eh normalnie sie odechciewa, serio, Nawet jak ustawa jakas by poszla pod glosowanie sejmu, to sie barany bede klocic, byleby ich na wierzchu bylo, niewazny INTERES OBYWATELI. Pieprzony motloch sejmowo rzadowy. I ja rozumiem ze to MY ICH wybralismy. To co jest z tym narodem? jak dlugo jeszcze mohery i KK beda sie wpieprzac w polityke panstwa? ile jeszcze poki, sorry ale takie moje zdanie, mohery i stare komuchy nie wymra? moze wtedy cos sie zmieni?